Auto bez oc/przegladu i po dlugim postoju, co dalej?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam mozliwosc kupna dosc fajnego przygotowanego maluszka, auto stoi ponad rok nie odpalane, nie ma oc i przegladu, co mnie ewentualnie w zwiazku z tym czeka w urzedach i jak go ozywic zeby nie uszkodzic, bede wdzieczny za szybkie i konkretne odpowiedzi bo jutro musze dac znac czy sie decyduje, a nie chce sie wpakowac w jakies guano, pozdro
  
 
Kupujesz OC w dniu kupna samochodu i jesteś czysty. W ubezpieczalni, gdzie poprzedni właściciel ubezpieczał auto dowiedz się może, czy musisz wypowiedzieć umowę, czy ona już jest rozwiązana.
Żeby go na siebie zarejestrować potrzebny chyba jest ważny przegląd, przynajmniej mi nie chcieli dać kiedyś "twardego" dowodu bez ważnego przeglądu.

Co do uruchomienia silnika, to dałbym troszkę oleju do cylindrów i obrócił wałem parę razy. Potem to już chyba tylko paliwo, prąd i odpalamy jeśli wszystko jest ok.
  
 
dokladnie jak mowi janas
  
 
napewno przed odpaleniem bym sprawdził olej czy jest wogóle, przękręcił wałem to napewno, a potem kręcić aż odpali, nie zmieniał bym oleju tak odrazu niech zrobi kilka km na starym. A co do oc i przegladu to napewno nie zarejestrujesz bez tego, teoretycznie do wykupienia oc jest potrzebny przegląd ale praktyka robi różnie. Kupijesz na umowe i na podstawie tego robisz polise oc, ważne byś sie dowiedział czy stara była wypowiedziana bo jak nie to musisz to zrobić by Cie potem nie ścigali, a przegląd to wiadomo trzeba załatwić przed rejetracją. A i jeszcze sprawdz hamulce jak wygladają czy wężyki całe bo czasem po takim postoju jak mocniej naciśniesz to coś lubi pęknąć, wiem to po swoich doświadczeniach
  
 
wg naszego prawa sprzedający ma obowiązek zapewnić kupujacemu ważne OC na 30 dni od daty sprzedaży . Więc jeśli kupujesz auto , i nie ma OC , teoretycznie 30 dni śmigasz bez wykupywania - jak złapią Cie pały to fundusz gwarancyjny ściga sprzedaującego (30 dni) nie ciebie . Czyli wszysko zależy od tego jak dogadasz się ze sprzedającym , najlepiej (jak nie chcesz narobić kłopotu komuś) zanim ruszysz auto z miejsca wykupic polise i miec spokój . wiele firm nie sprzeda CI OC na auto bez przeglądu , , przewidują wzwyżkę do 300% za brak przeglądu !! ale to kwestia ubezpieczającego , może nie zwrócic na to uwagi
  
 
chcialbym to zalatwic tak zeby nie narobic gnoju sobie i sprzedajacemu, przy przegladzie musi byc wazne oc czy nie ma znaczenia? bo moze udalo by sie zrobic przeglad i z dniem zawarcia umowy kupna wykupilbym oc, wtedy ja juz mam wszystko co potrzeba, tylko czy fundusz gwarancyjny nie bedzie scigal sprzedajacego za poprzednie nie oplacone miesiace? pozdro
  
 
jeżeli to jest kilka miesięcy wstecz to jak sie obawiasz to poprostu umów sie że niech zejdzie z ceny a ty zapłacisz te oc jak nie była wypowiedziana umowa wtedy dostaniesz odsetki kilka złotych i po problemie.
  
 
jest wogole mozliwosc oplacenia oc wstecz? zeby odrazu nie policzyli sobie jakiejs mega kary za brak oc
  
 
jeżeli nie została wypowiedziana umowa oc z ubezpieczycielem to nie ma najmniejszego problemu ja kiedyś płaciłem po 3 miesiącach i naliczyli mi 7zł odsetek
  
 
Podstawowe pytanie jest takie:

Czy OC jest, ale ma nie zaplacona druga rate, czy kolezka wymowil w inspektoracie umowe, ze z niej rezygnuje.

Opcja jeden: Gitara gra, OC jest do konca okresu podanego na polisie, musisz oplacic druga rate do konca trwania ubezpieczenia.
Mozesz jezdzic - tylko zrob przeglad.

Opcja dwa: Wymowione OC. Kup OC na siebie, jak sie dogadasz z agentem [pazerne mendy sa, wiec powinni pojsc na to] to zaplacisz normalna stawke i bez przegladu ubezpieczysz auto.
Potem jazda na przeglad , a po przegladzie ogien na gary
  
 
oc sie skonczylo ok 6 miesiecy temu, nie dopytalem sie czy wymowil czy nie ale wydaje mi sie ze nie, dogdalem sie ze on zrobi przeglad a ja sprobuje cos z tym oc pokombinowac, i teraz pytanie czy napewno jest mozliwosc w takiej sytuacji oplacic oc wstecz, bo za maluszka za wiele tego nie bedzie a zaplacilbym dla swietego spokoju jesli on zalatwi przeglad bo mi sie nie chce z tymi diagnostami znowu uzerac, a ostatnio mialem z tym duzy problem, nie wiem czy ma to znaczenie ale to bylo oc w warcie, pozdro
  
 
jak nie wypowiedział oc to napewno można opłacić bo tam robiłem i nie była to druga rata, tak naprawde wg prawa to puki nie wypowiesz umowy masz oc tylko że nie uregulowane z ubezpieczycielem
  
 
czyli ide ze stara polisa do warty, oplacam zaleglosci i tyle? moge to oplacic w imieniu poprzedniego wlasciciela?
  
 
możesz , nikt Cie nie będzie legitymował , a Ty nic nie mów że nie jesteś osobą z polisy (co to kogo )
Jeśli nie opłacił tylko drugiej raty to płacisz poprosty z odsetkami , jeśli polisa się skończyła a on poprostu nie przedłużył to i tak jedech człon , bo towarzystwo przedłuża na kolejny rok z automatu - więc tak samo płacisz z odsetkami i już . Jeśli wypowiedział umowe na piśmie (i ma to pismo ) to podpisujesz nową umowe na siebie (żeby nie narobić gnoju) i nie wdajesz się przy tym w jakiekolwiek dyskusje z ubezpieczycielem .
  
 
nastepna seria pytan, moze glupie sa ale pierwszy raz mam do czynienia z czyms takim i chce to zrobic legalnie zeby potem nie wszyly problemy, wiec jesli bym chcial zezlomowac to auto bo w sumie potrzebuje tylko wnetrznosci (klatka, kubly, silnik, skrzynia itd itd) to jak wyglada taka procedura w przypadku jesli facet nie przerejestrowal tego na siebie i ja tez nie chcialbym tego przerejestrowywac zeby nie oplacac nie potrzebnie oc, przegladu i rejestracji, on ma tylko umowe kupna, auto nie ma oc i przegladu, w dowodzie jest koles z warszawy, sprzedajacy jest ze slaska a ja bym podpisal z nim nastepna umowe kupna i niby ciaglosc umow jest tylko czy na podstawie umowy przyjma mi bude z tego auta na zlomie w krakowie , czy potrzebne do tego jest oc i najwazniejsze pytanie czy da sie to wyrejestrowac jakos na odleglosc np wysylajac tablice, dowod i papiery ze zlomu do warszawy zeby wyrejestrowali to auto, bo podobno musze to zalatwiac w wydziale komunikacji ktory jest w dowodzie, chyba ze znacie jakis inny sposob wyrejestrowania budy ktora jest mi zbedna, bo sprzedajacy jest otwarty na wszelkie propozycje zalatwienia tej sprawy, a mi zalezy na fantach ktore sa wewnatrz tej budy bo sa naprawde ciekawe, samych fantow bez budy kupic nie moge bo koles chce sie pozbyc calosci, a tez nie bede rozmontowywal auta u niego pod domem po czym zostawilbym mu bude pozdro
  
 
... rączki opadają...

daj mu kase i nie pisz żadnej umowy , zabierz sztrucla na lawecie i po problemie , potnij bude sprzedaj na kilogramy zostaw co trzeba .
a jak chce umowe to pisz na żula z pod sklepu , no chyba że chcesz sobie narobić problemów więcej niż to warte .
  
 
Tak sobie poczytałem i chyba mam problem. Auto kupine "za flaszkę" trzy lata temu. Wcześniej przede mną było jeszcze trzech właścicieli, z tym że papiery są jeszcze na pierwszego, a ja mam poza dowodem rejestracyjnym komplet umów podstęplowanych w U.S. Auto bez przeglądu i ubezpieczenia od 2002 roku. Najgorsze jest to że dowód rejestracyjny jest wystukany do końca i ostatni przegląd był na "papierku", a ja jak pałka zarejestrowałem swoją umowę w U.S. już rok temu. Teraz mam zagwozdkę jak zadziałać, żeby normalnie zarejestrować auto na siebie i nie zapłacić extra jakiś koszmarnych kar za brak ciagłości.
  
 
wojju chce legalnie wiec na żula odpada, ogólnie z tego co wiem to bez oc i przeglądu da sie zezłomować bude, oczywiście nie na każdym złomie Ci za darmo przyjmą niekompletną, wiec trzeba mieć jakieś znajomości albo się dogadać. WK chcę mieć zawsze orginały wiec musisz mieć orginał umowy poprzedniego właściciela i luzik.Wiadomo że rozwiązanie na kogoś tam jest najlepszą sprawą tylko czy ta osoba sie na to zgodzi, znaczy sie właściciel jeżeli tak to pisz na kogoś i tyle a buda potnij wytnij numery i na złomie jeszcze kilka zł dostaniesz.

Vazyl podstawa to jest czy ostatnie oc jakie było zostało wypowiedziane, bo jak nie to teoretycznie mogą ścigać i kazać płacić od 2002 roku, choć od tego czasu jak nikt sie nie odezwał to nie powinno być problemów, musisz mieć orginały umów nie żadne ksero i w WK nie powinni robić większych problemów z rejestracją. musisz tylko miec oc na siebie i przegląd choc by na kartce
  
 
Heyka ja mam taki problem dostalem auto ale z nieoplaconymi skladkami oc przez prawie 2 lata. co w tej sytuacji mam zrobic jesli nie chce oplacac w tej ubezpieczalni w ktorej byl do tamtej pory ?czy da sie to jakos ominac czy co w tej sytuacji najlepiej zrobic ?z gory dzieki za pomoc
  
 
Cytat:
2009-06-08 19:36:20, wojju pisze:
nastepna seria pytan, moze glupie sa ale pierwszy raz mam do czynienia z czyms takim i chce to zrobic legalnie zeby potem nie wszyly problemy, wiec jesli bym chcial zezlomowac to auto bo w sumie potrzebuje tylko wnetrznosci (klatka, kubly, silnik, skrzynia itd itd) to jak wyglada taka procedura w przypadku jesli facet nie przerejestrowal tego na siebie i ja tez nie chcialbym tego przerejestrowywac zeby nie oplacac nie potrzebnie oc, przegladu i rejestracji, on ma tylko umowe kupna, auto nie ma oc i przegladu, w dowodzie jest koles z warszawy, sprzedajacy jest ze slaska a ja bym podpisal z nim nastepna umowe kupna i niby ciaglosc umow jest tylko czy na podstawie umowy przyjma mi bude z tego auta na zlomie w krakowie , czy potrzebne do tego jest oc i najwazniejsze pytanie czy da sie to wyrejestrowac jakos na odleglosc np wysylajac tablice, dowod i papiery ze zlomu do warszawy zeby wyrejestrowali to auto, bo podobno musze to zalatwiac w wydziale komunikacji ktory jest w dowodzie, chyba ze znacie jakis inny sposob wyrejestrowania budy ktora jest mi zbedna, bo sprzedajacy jest otwarty na wszelkie propozycje zalatwienia tej sprawy, a mi zalezy na fantach ktore sa wewnatrz tej budy bo sa naprawde ciekawe, samych fantow bez budy kupic nie moge bo koles chce sie pozbyc calosci, a tez nie bede rozmontowywal auta u niego pod domem po czym zostawilbym mu bude pozdro



Jak chcesz legalnie zezłomować , przysyłaszmi mi tablice , dowód rej , umowe k/s , wycięty kawałek z nr nadwozia , i 350 zł za 2 tyg masz papier z huty o złomowaniu pojazdu .
Na odległość da sie wyrejestrować , ja wysłałem z rzeszowa tablice i papiery ze złomowania do Sieradza i wszystko wyszło git , z tym że , jak sam zgłaszasz ze chcesz wyrejestrować pojazd musisz coś tam zabulić dyche czy 2 , jak odczekasz chwile to wydział komunikacji w którym auto jest zarejestrowane , sam zgłosi sie do ciebie o tablice i zaświadczenie złomowania , po tym jak dostanie cynk od podmiotu który złomował pojazd , amen