Zakup auta do 20 tys. - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2010-08-27 20:03:29, DeeJay pisze:
dobre auta NIGDY nie są sprzedawane przez ogłoszenia - idą od razu wśród znajomych lub rodziny.



z tym bym polemizował, moj brat sprzedawał kilka miesiecy temu 2 letniego grande punto, samochód miał od nowości, bezwypadkowy itd. sprzedawał bo mu się rodzina powiększyła i zamówił tourana (chyba tak to się pisze) auto miało ze 40 tys km, z rodziny nikt nie kupił, bo nikt nie potrzebował, a tylko dlatego ze brat ma do sprzedania dobre i pewne auto które mi nie jest potrzebne nie będe kupował, auto poszło do komisu i się szybko sprzedało,

jeśli się chce to da się kupić dobre auto, tylko trzeba uzbroić się w cierpliwość. Sam podczas studiów sprowadzałem auta ze Szwajcarii i Niemiec na zarobek i wiem że dobre auto można znaleźć. Problem tylko jest w ludziach którzy w Polsce chcą kupić auto 10 letnie z przebiegiem max 50 tyś km za pól ceny rynkowej.
  
 
Cytat:
2010-08-27 20:13:13, Wiktor_ pisze:
z tym bym polemizował, moj brat sprzedawał kilka miesiecy temu 2 letniego grande punto, samochód miał od nowości, bezwypadkowy itd.
...
Problem tylko jest w ludziach którzy w Polsce chcą kupić auto 10 letnie z przebiegiem max 50 tyś km za pól ceny rynkowej.



Czy było bez klimy i innych podstawowych ekstrasów ? Jeżeli tak to ok.
Co do drugiej części wypowiedzi się zgadzam - ważne co pokazuje licznik od tdi'ka od dziadka z Niemiec
  
 
Cytat:
2010-08-27 20:51:50, DeeJay pisze:
Czy było bez klimy i innych podstawowych ekstrasów ? Jeżeli tak to ok. Co do drugiej części wypowiedzi się zgadzam - ważne co pokazuje licznik od tdi'ka od dziadka z Niemiec



właśnie jeśli chodzi o wyposażenie to była bardzo dobra opcja, klima była w standardzie, auto jak kupował kosztowało bez mała 55 tyś wiem bo sam mu doradzałem żeby lepiej kupił corolle, dodam że po ponad dwóch latach sprzedał za ok 27 tyś.


druga sprawa co do pewnego samochodu w rodzinie, ja moje byłe espero przejąłem po ojcu który je kupił w Austrii w 98 roku jako dwu letnie ojciec jeździł nim w miarę bez awaryjnie, ja je przejąłem bo "szkoda sprzedawać bo dobre auto" a właśnie lepiej było sprzedać bo zaczęło się jebać jak szalone, może nic poważnego ale co chwile a to klima a to abs a to centralny, to rdzewieje, to klamka się urwie jak jedną rzecz naprawiłem to za chwile pojawiała się następna a niby auto z pewnej reki miało 80 tyś. Teraz mam auto którego przebieg jest 2 razy większy a odpukać nie dopadło go 10% usterek tych co w espero z pewnej ręki.
  
 
Witam serdecznie po dłuższej przerwie . No troche mnie nie było widze. Jakieś pół roku ale po kolei.
Dzięki wielkie wszystkim za porady.Wybór w końcu po długich poszukiwaniach padł jednak na Mercedesa. Esperaczek poszedł w dobre ręce do kolegi z pracy za 4400zł + 450zł za zimówki. Tio chyba przyzwoita cena?
Krótka charakterystyka nowego nabytku
Mercedes E-Classe W210 Kombi 2.2 CDI 125KM Elegance 1999r. tzw. okular. Wyposażenie:
1. ABS
2. ASR
3. ESP
4. Automatyczna skrzynia biegów
5. Klimatronic dwustrefowy
6. 4 poduchy
7. Tempomat
8. Automatyczna stacyjka
9. Webasto
10. Domykanie szyb z pilota ale gadżet zbędny jak jest klima.
11. Lusterka podgrzewane, regulowane i składane elektrycznie, asferyczne i fotochromatyczne.
12. Tylne zawieszenie samopoziomujące się tzw. NIVO.
13. Automatyczne domykanie tylnej klapy.
14. Klimatyzowany schowek.
15. Oryginalne radio Mercedesa - szkoda że na kasete .
16. Czujnik deszczu + inteligentne wycieraczki .
17. Dwa komplety alufelg.
Auto zakupione we wrześniu ubiegłego roku. Na dzień dzisiejszy wyszedł mnie tak na tip top 21 kawałków nie wiem czy to dużo czy mało niech się brać klubowa wypowie.
P.S. Bodziu,DJ,Adam jak nie wiecie co mam na myśle to pooglądajcie sobie turbo kamere. Raz w tygodniu chyba leci to popatrzycie sobie jakie perypetie tam ludzie mają i nie piszcie mi że nie słyszeliśmy o wymianie części zamiast na nowe to użwyki i lanie oleju z beczki np. DJ kolega z pracy też ma auto z salonu jak ty i jak chciał podpatrzeć co robią na przeglądzie to usłyszał że to jest stanowisko pracy i klientom nie wolno tu przebywać i żeby poszedł na recepcję pogladać tv i wypić kawę . Wiadomo każdy chwali co swoje taka mentalność Polaka. Generalnie życze wszystkim bezawaryjnego użytkowania zarówno pierwszym właścielom jak i tym z drugiej ręki .

[ wiadomość edytowana przez: kondziak dnia 2011-04-15 12:53:15 ]
  
 
Cytat:
2011-04-15 11:57:28, kondziak pisze:
P.S. Bodziu,DJ,Adam jak nie wiecie co mam na myśle to pooglądajcie sobie turbo kamere. Raz w tygodniu chyba leci to popatrzycie sobie jakie perypetie tam ludzie mają i nie piszcie mi że nie słyszeliśmy o wymianie części zamiast na nowe to użwyki i lanie oleju z beczki



Gratuluję autka i życzę bezawaryjnej jazdy
Oglądam turbo kamęrę regularnie i znam temat. Pomyśl jednak co by było, gdyby stworzono serial z perypetiami po zakupie "tdi'ka od dziadka z Niemiec". Moda na sukces byłaby przy tym jednosezonówką.
  
 
Cytat:
2011-04-15 11:57:28, kondziak pisze:
DJ kolega z pracy też ma auto z salonu jak ty i jak chciał podpatrzeć co robią na przeglądzie to usłyszał że to jest stanowisko pracy i klientom nie wolno tu przebywać i żeby poszedł na recepcję pogladać tv i wypić kawę .


Tylko po to żeby nie widział jak go robią w ch...ja, a potem go skasować za rzeczy z palca wyssane ( i to z dużego u niemytej nogi). Miałem raz do czynienia z serwisem autoryzowanym i wystarczy... Wolę robić auto u zaufanego mechanika - przy wymianie UPG spędziłem u niego cały dzień, też kawę postawił i nawet ciasto, poza tym byłem przy każdym etapie pracy i nie miał z tym problemu no i skóry nie zdarł jak to robią w serwisie HWDS-erwisom!!! ZŁODZIEJE!!!
  
 
Cytat:
2011-04-15 11:57:28, kondziak pisze:
.." P.S. Bodziu,DJ,Adam jak nie wiecie co mam na myśle to pooglądajcie sobie turbo kamere. Raz w tygodniu chyba leci to popatrzycie sobie jakie perypetie tam ludzie mają i nie piszcie mi że nie słyszeliśmy o wymianie części zamiast na nowe to użwyki i lanie oleju z beczki..



No cóż...przede wszystkim , szczerze gratuluję wypasu i oby się sprawował

Co do wypowiedzi nt serwisów.. nigdy nie opieraj swojego zdania o TV!! - zawsze kłamało , kłamie i kłamać będzie , a obraz jest tworzony taki , jakim naiwni chcą go widzieć , bo tak naprawdę nie liczą się fakty, a tylko .."oglądalność"

W każdej dziedzinie ludzie mają takie "jazdy" , że tylko życie mogło taki scenariusz napisać , a science-fiction wymięka, bo nie mieści tego w swoich "standardach"

Gdyby tylko tiwi mogło pokazać "całe zło tego świata", to w zasadzie ...Twoim tokiem myślenia idąc ...od razu po urodzeniu trza by sobie strzelić w łeb

Co do obecności klienta przy naprawie - to nie chęć oszustwa (jak niektórzy kaczko-myślący usiłują spiskowe teorie tworzyć), to proste zasady BHP nie pozwalają przebywać nieprzeszkolonym osobom na danym stanowisku pracy

Oszuści , złodzieje ?? - oczywiście , że może się zdarzyć ...wszędzie !


Pozdrawiam

P.S. każde normalne ASO leje olej z beczki ! - zupełnie nie kumam tego fragmentu Twojej wypowiedzi
  
 
Bodziu chodziło mi konkret że zalany będzie jakiś używany spuszczony z innego auta .
DJ zgadzam się że dotyczy to też używanych. Ja zakupiłem za 14 koła (chodziły te roczniki pod 20) po okazyjnej cenie bo gościowi zależało na czasie a na dzień dzisiejszy wyszedł mnie dokładnie 21.430zł (opłaty,oleje, filtry,podatek,ubezpieczenie,naprawy po zakupie,akumulator) więc ja te okazje to biore raczej z przymróżeniem oka.