[MK VII] Zawieszenie - wymiana

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Z zawieszeniem mam straszny problem, ostania wymiana części odbyła się ok 2 lata temu. Strasznie wszystko latało. Teraz wymieniłem tuleje metalowo-gumowe, oraz swożnie wahacza. I dalej coś puka . Czy jest możliwe że jeszcze jest do wymiany łączniki stabilizatorów oraz końcówki drążka kier. Jak sprawdzić co i jak. pozdrawiam
  
 
drążki kierownicze żeby sprawdzić to najlepiej je odkręć. i zobacz czy jest luzny. dobry drążek powinien dość ciężko pracować. po za tym przy hamowaniu czuć wibracje na kierownicy i znoszenie auta. co do stabilizatorów to wymień je. powinno się je wymieniać razem z gumami na wahaczach.

  
 
Cytat:
2011-04-04 14:45:26, Andre42212 pisze:
drążki kierownicze żeby sprawdzić to najlepiej je odkręć. i zobacz czy jest luzny. dobry drążek powinien dość ciężko pracować. po za tym przy hamowaniu czuć wibracje na kierownicy i znoszenie auta. co do stabilizatorów to wymień je. powinno się je wymieniać razem z gumami na wahaczach.



nie stabilizatory,tylko łączniki i wcale nie trzeba ich wymieniać razem z tulejami.

Wymień kolego te łączniki i daj nowe gumy stabilizatora a przestanie ci pukać.
  
 
a najlepiej to było by zainwestowac 20 zl i podjechac na stacje diagnostyczna, tam Ci wyspiewaja wszystko co masz nie tak i jeszcze sprawdza w jakim stanie masz amortyzatory i takie tam, wydatek niewielki, a bedziesz mial pewnosc co zrobic a nie takie strzelanie ;p
  
 
dobra myśl. zaraz jadę i zobaczę co i jak. dzięki. pozdr.
  
 
A czy po wymianie łączników stabilizatora oraz końcówek drążka kier. trzeba ustawiać zbieżność?
  
 
Cytat:
2011-04-04 15:35:21, KissEK pisze:
a najlepiej to było by zainwestowac 20 zl i podjechac na stacje diagnostyczna, tam Ci wyspiewaja wszystko co masz nie tak i jeszcze sprawdza w jakim stanie masz amortyzatory i takie tam, wydatek niewielki, a bedziesz mial pewnosc co zrobic a nie takie strzelanie ;p

Różnie to bywa z szarpakami, nie zawsze wsio Ci powiedzą. Osobiście zamiast się zastanawiać wymieniłbym całe kompletne zawieszenie. Tuleje i sworznie wymieniłeś. Teraz łączniki, gumy staba, końcówki drążków i drązki i spokój masz na dłuuuuuuuugi czas. U siebie tak zrobiłem w 2006 roku i dopiero na początku zeszłego roku miałem tylko sworznie wytłuczone. Pod koniec zeszłego zrobiłem cały komplet, bo już siadał i teraz spowrotem mam spokój na długo.
  
 
Po wymianie łączników nie trzeba robić zbieżności
Po wymianie końcówek drążków trzeba.

Pukać może jeszcze górne łożsyko amortyzatora.
  
 
Poprosić kolegę, aby pobujał samochodem na boki a samemu załapać rączką za łącznik i będzie się wiedziało czy to one