Łada 2107 1.3 "87 - "Kremówka" - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dawaj fotki. No chyba ze problem w tym, że obrzydliwe te felgi. Felg nie odbierzesz, bo na pewno masz masę spraw na głowie.
  
 
Jesteście gorsi niż baby.

Dziś po 15 odebrałem felgi. Koszt robocizny 10 zł od stalówki. Razem 40 zł. Nie wiem czy to tanio czy drogo. Osobiście uważam, że cena jest znośna, do przyjęcia. A co do samej roboty to jestem bardzo zadowolony.

Jak znajdę chwilę czasu to porobię i wrzucę fotki. Panowie, naprawdę proszę o wyrozumiałość. Są takie tygodnie kiedy chciałoby się, żeby dzień miał 48 h.
  
 
Pitu pitu
  
 
Dobra, czas na obiecaną fotorelację:

Było tak... Biedą z nędzą...



...po wyczyszczeniu ognisk korozji, zagruntowaniu BRUNOX-em w spray-u i dwóch pierwszych warstwach emalii było tak:



A w ostateczności po malowaniu i rozszerzeniu otworu centrującego jest tak:



Kod kolor to ŻÓŁTY C-220 z palety Wesco. W rzeczywistości jest on bardziej pomarańczowy. Miejsca na bolce prowadzące darowaliśmy sobie. Będę mocować bez nich. Jestem ciekaw jak stalówki będą prezentować się na aucie. W nagrodę mam dobre, zimne piwko.

Dziękuję wszystkim za cierpliwość.

  
 

  
 
Mam takie pytanie. Zauważyłem, ze każdy kto maluje felgi, nie zdejmuje ciężarki. Dlaczego? Kredą robisz kreskę na oponie i piszesz wagę, malujesz felgi i nabijasz z powrotem.
  
 
Przecież, widać że założył ciężarki na ostatnim zdjęciu


[ wiadomość edytowana przez: pawelkielich dnia 2013-12-07 13:19:28 ]
  
 
Ja np widzę obecność ciężarków podczas malowania. Na końcu są oskrobane z farby albo oklejone były.
  
 
Tak, były oklejane. Nie chciało mi się zdejmować.
  
 
No to tak. Wróciłem przed chwilą z parkingu. Pokręciłem dwa razy rozrusznikiem. Akumulator praktycznie zdechł. Trzeba będzie w weekend naładować i sprawdzić czy to wyłącznie od tego problem.
  
 
Naładuj aku, bo rozładowany przy minusowej temperaturze po prostu zamarznie. I co tam w końcu wyszło z kołami?
  
 
Teraz to nawet nie ma za bardzo jak zmienić. Myślę, że do połowy przyszłego tygodnia wszystko będzie hulać. Spryskiwacze muszę jeszcze zrobić.
  
 
Ja tam się może nie znam, ale na moje oko, to przed malowaniem felg zdejmuje się opony, później się felgi piaskuje, maluje farbą podkładową a na końcu maluje porządną farbą.

Wg mnie po zimie będziesz powtarzał operację, bo felgi będą wyglądały mniej więcej jak na pierwszym zdjęciu... No chyba że chodziło o takie tymczasowe rozwiązanie.
  
 
Te felgi były za słabe, żeby bawić się w piaskowanie itd. One są tak naprawdę tylko na tą zimę. Plany są od dwóch lat niezmienne - Łada jest na cieplejsze pory roku. Na resztę roku jest dupowóz. W tym roku wyjątkowo dupowóz w garażu, za dużo przy nim póki co roboty i nakładów finansowych. W zimę rolę daily-cara będzie spełniała więc Łada. Myślę, że mnie nie zawiedzie.
  
 
Ona cię nie zawiedzie, ale ty ją tak.
  
 
No to tak, akumulator od rana w domu, ładuje się. Plus na aku był na dole mocno zaśniedziały i tak samo część plusowej klemy. Poradzono mi abym kupił przy okazji nowe klemy. Wypadałoby zmienić też świece. Jak świece to i kopułkę, palec, porządne przewody.
  
 
Cytat:
2013-12-15 10:54:01, SzokoLada pisze:
Ona cię nie zawiedzie, ale ty ją tak.



Małe sprostowanie. Chodzi mi o to, ze Michał będzie jeździł w zimie, co za tym idzie, bardziej zgnije od soli.
  
 
Możesz zapodać kilka nowych fotek?
Obojętnie. Środek, komora
silnika etc. Jestem ciekaw jak auto obecnie się prezentuje na tych nowych felgach. Zrobisz to dla mnie?
  
 
Felasy w mieszkaniu, czekają na swoją kolej. Rano jak robiłem aeroby w pokoju to ciągle myślałem, że zaraz w nie głową przyj... walę. Wiadomo jakie pokoje w blokach.

Akumulator naładowany, niedługo idę podłączyć i sprawdzić. Zżera mnie ciekawość czy teraz zagada.
  
 
Taka sytuacja:



Almost kaputt:



Nic dziwnego, że nie chciała palić. Na takich świecach... Mam już nowe, jutro (w sumie to już dziś) montaż i szybki test... Kable też zmienię, przy poświątecznym zastrzyku gotówki.

Coś na osłodę. Będzie kozak ! Tak czuję: