Fiat 128 3p w polskim sporcie na przełomie 75-80r. - Strona 5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco

8-ka Aleksandra Adamskiego w trakcie wyścigu górskiego najprawdopodobniej Droginia-Kornatka


nowy numer startowy


nowy silnik wyposażony we wtrysk mechaniczny
(obiekt yapko-wych marzeń ?)


awaria silnika potwierdzona miną właściciela -najprawdopodobniej korba wyszła bokiem

Pan Aleksander Adamski jest właścicielem piekarni w Krakowie jeśli uda Mi się z nim skontaktować lub ktoś ma taką możliwość warto dowiedzieć się coś więcej na temat 8-ki i zamontowanego w nim układu zasilania.
pozdrawiam

  
 
X1/9 Wacława Janowskiego
X1/9 Janowski

brakujący element układanki


1 Wiesław Gawron 128 3p (czerwony) 1976-78 na gaźnikach poj.1300 "rajdy-wyścigi"

2 Marian Bublewicz 128 3p (czerwony w paski) 1978-79 na gaźnikach poj.1300 "wyścigi" (zakończony awarią silnika)

3 Aleksander Adamski 128 3p z wtryskiem mechanicznym 1300 -kopia filipinetti? "górskie" (zakończony wybuchem silnika)
dalsze losy samochodu nieznane ??

4 Lech Jaworowicz 128 3p (czerwony ?) 1976-7? na gażnikach poj.1?00 "rajdy-wyścigi"

5 Wacław Janowski ZASTAVA 3-drzwiowa na gażnikach,
a następnie przesiadka do X1/9

6 Wacław Janowski FIAT X1/9 na wtrysku mechanicznym - kopia FILIPINETTI poj.1300 - ok 110km(sprzedany, rozbity i skasowany)

7 Andrzej Wojciechowski 128 3p 1976-7? na gażnikach, a następnie na wtrysku mechanicznym poj.1300?? "rajdy-wyścigi"

8 Goldschmith 128 RALLY poj.1300 - 164km?? FILIPINETTI?? na wtrysku mechanicznym i przepustnicy suwakowej
  
 
Jako ciekawostkę dodam że nawet kolega Chornik się załapał na ten filmik, tym słynnym oplem po "Bublu", oczywiście jak zwykle kaleczy na 3 cylindrach
  
 
fragment przejazdu Bublewicza 3p
Bublewicz 3p

ps. Mruk dzięki za adres do Janowskiego
  
 
wikimedia
Aleksander Adamski z nr 50 ?
  
 
historia jakiej nie znacie
z nr 23 to raczej Bublewicz ? opisane jako W. Gawron
1977 Kielce
  
 
sport samochodowy
  
 
Super temat.
Na stronie 118 jest fotka Bubla z Ryśkiem Żyszkowskim, a w tle najlepszy specjalista od mostów, szper, skrzyń biegów w OBR - Krzysiek ks Kamionette
  
 
Dorzucę 3 grosze od siebie.Mój starszy brat był mechanikiem u Suchardy i razem z Michałem Nivette pracowali przy 128 m-ce Jaworowicza. Auto podwoziowo było prawie seryjne.Modyfikowany byl
głównie silnik/głowica i układ zasilania/W końcowej fazie miał mieć 0k130 KM Tak twierdził mechanik przyjeżdzający z Włoch ,montujący i strojący całość Cinto Vescovi.
  
 
witam i dzięki za opis.
Dostępne informacje o Jaroszewiczu jeżdżącym fiatem 128 są dosyć skromne, a jego przygoda raczej nie potrwała zbyt długo.
Ciężko cokolwiek znaleźć o tym fiacie brakuje: relacji, zdjęć, informacji o dalszych losach 8-ki.
Przypuszczam że Jaroszewicz szukał "czegoś" do wygrywania ( 130km tego nie gwarantowało) więc jego przygoda nie trwała zbyt długo
Wiesz może kto jeździł fiatem po Jaroszewiczu ?
  
 
Miałem na myśli samochód Lecha Jaworowicza anie Jaroszewicza.
Auto chyba w 1978r cierpiało z powodu pękniętej głowicy i nieskutecznie spawanej.
Po paru kółkach w Poznaniu wywalało wodę.
Jaki był dalszy los 128 -mki nie wiem.
Jaworowicz dostał wtedy chyba formułę.
W ogóle te silniki w tej formie/mocy/ nie były zbyt trwałe.
Bublewicz przeklinał swój,że musi remontować po każdym wyścigu.A jak go pytałem dlaczego przejechał tylko jedno kółko na treningu to powiedział,że więcej to ryzyko,że silnik nie wytrzyma całego wyścigu.
  
 
Ja gdzies kolo roku 2001, moze 2002 przypadkiem natknalem sie na bardzo ladne blado zielone 3p stojace na ul Powstancow w Krakowie, podjechalem 128 coupe stanalem obok i zaczalem ogladac, to chyba wzbudzilo zainteresowanie wlasciciela, ktory sie wytoczyl z garazu, przedstawil jako "pan Chmiel" i opowiedzial mi, ze .......
.....byl mechanikiem samochodowym "w sporcie" w latach 80tych. Powiedzial ze kupil wtedy mocno sfatygowane "128 3p po Bublewiczu" ktore probowal naprawic i samemu startowac, ale silnik byl przeprezony mocno ,ciagle wywalalo uszczelke a nadwozie zaczelo sie rozlazic. Kupil wiec nowe nadwozie do 3p na wymiane i poskladal to auto od nowa, a jak juz zrobil to zal mu bylo tym jezdzic i wsadzone pieniadze rozwalic no i zostal mu prawie seryjny 3p z "numerem po Bublewiczu".Pokazywal mi tez jakies skarby garazowe w postaci glowicy na naprawde duzych zaworach i fragmenty wtrysku mechanicznego do 128.

Tyle ode mnie w temacie legend prl-u Sam jestem ciekaw czy pan Chmiel mowil prawde ,czy bajkopisał...
  
 
Facet mógł mówic prawdę. Bublewicz, z chwilą gdy dostał Kadeta GTE,
pozbył sie Fiata.Byłem przypadkowo świadkiem transkakcji i cena przyprawiła mnie o zawrót głowy /2 auta ,wyścigówka i cywilne/
Pan A. nabył wtedy samochód wyposażony w gażniki.Być może póżniejszy silnik Filipinetti miał już mech.wtrysk.i inną głowicę.
  
 
sory moje niedopatrzenie z nazwiskiem.
Silnik Jaworowicza 1300 (?) zasilany był 4-ema osobnymi gaźnikami (?) z oryginalnym (?) kolektorem dolotowym, głowicą o powiększonych kanałach, większych zaworach, ostrzejszym wałku, kolektorze 4-2-1 (?)
Mimo wszystko jeden wałek rozrządu i odlewane korbowody nie gwarantują nadzwyczajnej mocy i trwałości.
W pogoni za większą mocą urwana korba demolowała cały silnik (Bublewicz i Adamski z pewnością to przeszli) więc cieknąca głowica nie była złem największym
Tak dla pewności 8-ka Jaworowicz była czerwona ?
Ciekaw jestem czy zawodnicy korzystali z 3p "montowanego" na Żeraniu czy były one sprowadzane z Włoch ?

Bart całkiem możliwe 3p po Bublewiczu zakończone awarią gaźnikowego silnika trafiło w ręce Aleksandra Adamskiego i było zasilane wtryskiem mechanicznym zakończone wybuchem silnika i całkiem możliwe że powędrowało dalej.
  
 
W wersji gażnikowej były to 2 gażniki dwógardzielowe bocznossące.
Seryjny silnik 128 z jednym ser.gażnikiem miał w formule
H. Kochański.W takiej postaci silnik wytrzymywał spokojnie sezon lub dwa kręcony regularnie do 8 tyś .obrotów.
Nie to co teraz,można kupić kuty wał ,korby,tłoki.
  
 
Wiec silnik na czterech osobnych gaźnikach powinien wyglądać podobnie jak w zamieszczonym artykule.
fiat 128 rally
Na obecnych "podkutych" klockach większa ilość koni "nie narobiła by w nim bałaganu" jednak opierając się na oryginalnych podzespołach trzeba budować z wyczuciem jego wytrzymałości.
Widzę że silnik SOHC z fiata miałeś okazję widzieć w różnych pojazdach i o różnym przeznaczeniu
  
 
tor magnolia
1976r.
  
 
U Hirka do tej pory leży tłok Bublewicza ze 128.
Co do uszczelek p/g to raczej nie możliwe że tak padały bo silnik był na oringach zrobiony.
  
 
Niedawno udało mi się skontaktować z Aleksandrem Adamskim w czasie rozmowy dowiedziałem się że silnik 8-ki zrobiony był we Włoszech od początku zakuty na bardzo cienkich korbach ok 3mm. (prawdopodobnie z nierdzewki). Po odkupieniu od Mariana Bublewicza wyposażony został we wtrysk mechaniczny zestrojony w taki sposób że zaczynał normalnie pracować od 3tyś. do ok 10tyś. uwalniając przez chwilę ok 156km. Jak jechał był "pełen ogień", czasami się buntował, ale zawsze po zawodach wymagał serwisu i napraw. Z regulacją wtrysku mechanicznego radzono sobie wkręcając go w imadło napędzając wiertarką przepompowywano paliwo do menzurek i na tej podstawie regulowano ilość pompowanego paliwa.
W 1982r. 3p został sprzedany (? Stawowczyk??) i eksploatowany w rajdach na torowym zawieszeniu co z pewnością przyśpieszyło jego degradację.
  
 
Odkopuje temat, udało mi się kupić wtrysk o którym dużo tutaj piszecie. Niestety brak informacji jakie jest jego pochodzenie, oprócz tego, że nie był sprowadzony. Kugelfischer z BMW 2002TII:






Strasznie się cieszę, bo część praktycznie wydawała mi się nieosiągalna...