Kupno auta Sprowadzonego/Nieopłaconego

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie, mam okazje kupić od znajomego za małe pieniądze autko sprowadzone z Niemiec, Znajomy auto używał w PL przez miesiąc na niemieckich papierach, ponieważ wykupił sobie ubezpieczenie "graniczne". Nie dawno owe ubezpieczenie się mu skończyło i teraz chce je sprzedać, ponieważ znów wyjeżdża za granicę i nie potrzebuje tego auta.

Teraz moje pytania:
Gdybym kupił od niego to auto musiał bym je zarejestrować w PL? mógł bym je sprzedać dalej nie rejestrując na siebie?
Chciałbym wykupić ponownie ubezpieczenie "graniczne" Na miesiąc.
Chodzi mi o to iż nie chce tego auta kupić dla siebie, tylko na dalszą sprzedaż ponieważ cena jest naprawdę atrakcyjna.
  
 
nieoplacone = problem
  
 
kupic mozesz ale jezdzic nie. Samo kupno i dalej sprzedanie to najlatwiejsza opcja w tej chwili - kupujacemu dasz tylko briefy i umowe spiszesz na wlasciela z briefu
  
 
jeśli ma aktualny przegląd, to kupujesz miesięczne ubezpieczenie w PZU i jeździsz. Mój kombik mdo tak właśnie jeździł, bodajże 2 razy kupowane było miesięczne ubezpieczenie i nikt nie miał problemu...
  
 
Cytat:
2011-09-14 20:29:38, kub3k pisze:
jeśli ma aktualny przegląd, to kupujesz miesięczne ubezpieczenie w PZU i jeździsz. Mój kombik mdo tak właśnie jeździł, bodajże 2 razy kupowane było miesięczne ubezpieczenie i nikt nie miał problemu...


Przyjedz do mnie do miesciny i sobie pojezdzij ... Ja mowie jak jest prawnie a nie jak idzie. Nie ma waznego dowodu rej nie ma jazdy
  
 
Cytat:
2011-09-14 19:52:24, CKsrv pisze:
nieoplacone = problem


Co rozumujesz przez słowo "nieopłacone"? Chodzi ci o ubezpieczenie na miesiąc? czy o opłaty których trzeba dokonać aby móc zarejestrować pojazd w PL?


Auto ma Niemiecki przegląd.
I po zakupie przyjechało na kołach z Niemiec. Ponieważ zostało wykupione ubezpieczenie na miesiąc.
Aktualnie ubezpieczenie już jest nie ważne.
Gdybym ja zakupił to auto mógł bym ponownie wykupić takie ubezpieczenie na kolejny miesiąc? I gdybym wykupił owe ubezpieczenie mógł bym normalnie jeździć przez ten miesiąc? I w ciągu tego miesiąca sprzedać auto?

Gdybym kupił to auto to spisał bym umowę na siebie ze znajomym który go sprowadził, a później spisał bym umowę z kupującym auto ode mnie i wraz z tą umową dał bym mu tą pierwszą umowę którą spisywałem przy zakupie auta od znajomego.
Jak myślicie? przeszło by to?
  
 
Cytat:
2011-09-14 21:52:22, lukasz6451 pisze:
Co rozumujesz przez słowo "nieopłacone"? Chodzi ci o ubezpieczenie na miesiąc? czy o opłaty których trzeba dokonać aby móc zarejestrować pojazd w PL? Auto ma Niemiecki przegląd. I po zakupie przyjechało na kołach z Niemiec. Ponieważ zostało wykupione ubezpieczenie na miesiąc. Aktualnie ubezpieczenie już jest nie ważne. Gdybym ja zakupił to auto mógł bym ponownie wykupić takie ubezpieczenie na kolejny miesiąc? I gdybym wykupił owe ubezpieczenie mógł bym normalnie jeździć przez ten miesiąc? I w ciągu tego miesiąca sprzedać auto? Gdybym kupił to auto to spisał bym umowę na siebie ze znajomym który go sprowadził, a później spisał bym umowę z kupującym auto ode mnie i wraz z tą umową dał bym mu tą pierwszą umowę którą spisywałem przy zakupie auta od znajomego. Jak myślicie? przeszło by to?


Bez sensu, robi sie jak napisalem Ci nizej - w niemczech nie ma umow kupna sprzedazy - wlasielem jest ten kto ma briefy i tyle ...
Nic nie musisz oplacac by sprzedac i nie musisz spisywac umow jakis tam - to jest nie potrzebne, wrecz nie moze ich byc by nie miec problemow. Kupujacemu dajesz umowe polsko niemiecka z wpisanymi danymi z briefu i tyle. Jezdzic takim autem w polsce nie mozna chyba ,ze masz wazne tablice rejestracyjne (ale nie masz) - ale to nie ma nic do rzeczy by pohandlowac tym autem.
  
 
Sorry Seba.
Pierwszy raz mam do czynienia ze sprowadzonym autem
Zwykle kupowałem auta zarejestrowane w PL, spisywałem umowę, lecz nie rejestrowałem ich na siebie. Później sprzedając auto dołączałem moją umowę kupna/sprzedaży Kupującemu. I wiem że nie mieli żadnych problemów z rejestracją. Można powiedzieć że robiłem w tym przypadku za "pośrednika".

Czyli z twoich postów wnioskuje iż przy zakupie tego auta nie muszę spisywać umowy ze znajomym, on tylko ma mi przekazać wszystkie papiery, czyt. briefy i umowę polsko-niemiecką. I auto jest moje?

Dowiedziałem się przed chwilą że znajomy ma umowę polsko-niemiecką na której widnieje jego nazwisko. Więc jak mogę od niego kupić auto beż żadnej pisemnej umowy?

Poza tym jeśli on sprowadził to auto, lecz je sprzeda to czyim obowiązkiem jest opłacenie akcyzy, podatku, recyklingu.? SKORO to on jest wpisany w papierach? a ja nie miał bym z nim umowy? A nawet gdybym spisał z nim umowę to i tak on figuruje w papierach jako importer

Nie wiem, być może jestem w błędzie i ty masz racje, ale muszę sie tego wszystkiego dowiedzieć przed zakupem, abym nie wpuścił się w "maliny"


[ wiadomość edytowana przez: lukasz6451 dnia 2011-09-15 00:42:50 ]

[ wiadomość edytowana przez: lukasz6451 dnia 2011-09-15 01:03:46 ]
  
 
Nie ma w niemczech czegos takiego jak umowa-kupna sprzedazy - takie cos w7ymyslili polacy i sie pisze to na kolanie ot tak. Co innego jesli ma na to auto fakture. Akcyze nalezy oplacic do 7dni (jak sie nie myle) od wjechania auta do naszego kraju - jak chcialbys to zrobic skoro ma umowe z data a wnioskuje ,ze auto juz ponad miesiac jezdzi u nas ... Ta umowa jest zbedna,zazwyczaj pisana w jednym egzemplarzu dla kupiujacego - niemiec nawet jakby dostal kopie to i tak z nia nic nie zrobi bo u nich nie jest to do niczego potrzebne.
W jakich papierach widnieje jako importer?? Tylko na umowie??Jesli na czyms jeszcze no to ma on problem
  
 
no fakt, zapomniałem, że kombik był sprowadzony na czerwonych blachach więc brief był na mojego ojca...
  
 
Ten właśnie też przyjechał z Niemiec na czerwonych blachach. Ale dogadałem się jakoś ze Znajomym. Mianowicie byłem z nim u notariusza i Zrobił mnie on swoim pełnomocnikiem, ponieważ jutro wyjeżdża za granicę, a ja w ten sposób mogę opłacić auto za niego, a nawet je zarejestrować. Spiszemy też umowę, ale bez daty. Po opłaceniu auta za niego wystarczy tylko wpisać datę i auto przechodzi na mnie. Oczywiście przez opłaty których on nie dokonał, cena auta spadła jeszcze niżej.
Pozdrawiam
  
 
odgrzeje kotleta.
Chce kupić dawce na swapa, który przyjechał z Niemiec, nie jest opłacony i zarejestrowany.
Jak to legalnie rozwiązać?
Po swapie zostanę z budą, która nie jest mi potrzebna.
  
 
priv
  
 
ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?
  
 
Bardzo podobną sytuację miałem z moim poprzednim samochodem. Na szczęście udało mi się pozbyć problemu w całości, czyli sprzedałem dalej samą budę bez skrzyni i silnika. Osoba, która ode mnie go kupiła po prostu pocięła go na części i oddała na złom
  
 
a i wypadałoby coś spisać z gościem od którego mam to auto kupić...
  
 
Ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?
Pomóżcie sprawa pilna.
  
 
Możesz spisać umowę ale obstawiam, że umowę będziesz miał między Niemcem a tobą, więc i tak koleś sprzedający(pośrednik) nigdzie nie będzie uwzględniony. Jakby się okazało, że auto np. kradzione. Resztę części na złom i po sprawie. Tylko nr VIN zeszlifować szlifierką a tabliczkę odpiąć i zniszczyć.
Sam jutro mam zamiar jechać na złom, wywieść 4x drzwi, 2x maska, błotnik. Tylko, że uszkodzone elementy po kolizji.
Podjedz na kilka złomów/ewentualnie stację demontażu pojazdów i powiedz wprost, że silnik wyciągniesz a czy resztę odkupią za cenę złomu?

[ wiadomość edytowana przez: mateq111 dnia 2012-04-10 18:09:36 ]