Niva 1.7i 4x4 problem z tankowaniem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Macie w swoich Nivach taki problem jak ja mam w swojej?Mianowicie;tankując z dystrybutora paliwo do około połowy pojemności zbiornika nie ma problemów,ale tankując dalej do pełnego zbiornika po prostu trzeba bardzo powoli wlewać i to jest praktycznie "pstrykanie" pistoletem dystrybutora.Nivy tak maja,czy w mojej jest coś nie tak?I druga denerwująca sprawa-wskażnik pokazuje 3/4 zbiornika i już mruga kontrolka rezerwy?
  
 
"Rozgryzłem" problem.Niva 1.7i na wielopunkcie Boscha (EURO III) na przewodzie odpowietrzającym ze zbiornika paliwa do filtra z weglem aktywnym który znajduje sie obok filtra oleju silnika ma zastosowany zawór zapobiegający wylewaniu się paliwa w razie przewrócenia samochodu.Składa sie on z kulki i iglicy która w razie czego zamknie przewód i ten zawór(znajduje się pod boczkiem bagażnika) był niedrożny.
  
 
HEJ KOLEGO SPRAWDŹ SOBIE CZY MASZ BAK SZCZELNY I CZY GDZIEŚ NIE CIEKNIE SPRAWDŹ POMPĘ PALIWA W BAKU CZY WTEDY POKAŻE FULL
A JAK TO NIE POMOŻE ZMIEŃ BAK I POMPĘ PALIWA I FILTRA PALIWA Z PRZODU POD MASKĄ
  
 
Janusz ->

ciekawe to co piszesz w sumie... Myślałem, że jak zapłon jest wyłączony to elektrozawór na filtrze z węglem jest zamknięty. Zatem linia odpowietrzająca i tak i tak jest wtedy 'niedrożna'.
Czy do odpowietrzania baku podczas tankowania nie ma przypadkiem służyć rurka, która jest na głównej rurze do wlewania paliwa?
  
 
Zawadzkimi tak,w 1.7MPi jest taki przewód ale on łaczy górną część zbiornika z wlewem,jednak z wlewem w miejscu za korkiem zamykajacym zbiornik.Nie na zewnatrz.I faktycznie czym wiecej paliwa,mniejsza róznica poziomów-wlew,a poziom benzyny w zbiorniku i jest kłopot z tankowaniem.Ja po długiej walce rozgryzłem ten problem.Nad zbiornikiem paliwa jest umieszczony separator oparów benzyny,z niego przewód biegnie aż do filtra z weglem aktywnym przy chłodnicy i na przeodzie separator-filtr jest specjalny zaworek zapobiegajacy wyciekowi benzyny w trakcie wywrotki samochodu.I to ten zaworek komplikuje napełnianie zbiornika,po prostu się zalepia i jest niedrożny.Usunełem go i nie ma problemu z tankowaniem.
  
 
Cytat:
2013-07-23 08:41:27, Janusz1973 pisze:
Zawadzkimi tak,w 1.7MPi jest taki przewód ale on łaczy górną część zbiornika z wlewem,jednak z wlewem w miejscu za korkiem zamykajacym zbiornik.



Ale koniec tego wężyka jest bardzo blisko samego wlewu. Jak włożysz odpowiednio głęboko 'pistolet' to powinno spokojnie odpowietrzać, aż do poprawnego odbicia...
No ale jak usunięcie zaworka pomogło to git
A sam ten systemik odpowietrzania to znam. Gdy ja kupiłem swoją Nivę to separatora oparów w ogólnie nie było, a dwa wężyki prowadzące do niego złączone razem... Sama zaś linia do filtra zaślepiona...
  
 
Zawadzkimi,tak jest on blisko wlewu i o ile dobrze pamietam przebiega po przekatnej zbiornika.Nie wiem,ale moze w zbiorniku są przegrody i czym więcej jest benzyny to odpowietrza sie zbiornik gorzej w trakcie tankowania.Ten przewód do filtra z weglem aktywnym nie może być zaślepiony ale zbiornik w trakcie pracy silnika i tak będzie się odpowietrzał bo w oryginalnym korku jest zaworek.Powiem Ci,że identyczne rozwiązanie miał mały Fiat 126 elx,w tym że nie miał on zaworu sterującego wysysaniem oparów z filtra z węglem aktywnym,a wężyk od niego do podstawki gażnika w którym podcisnienie wyciągało opary z filtra.
  
 
Heh... wchodzimy w wymianę zdań i poglądów, którą lepiej by się toczyło przy kuflu piwa, a nie na forum...

Wężyk po przekątnej zbiornika nie idzie, to krótki wężyk dokładnie nad rurą wlewową. W baku żadnych przegród nie ma również.
Moja Łada i inne starsze korek od wlewu mają bez zaworka. Bo i po co gdyż pierwotnie odpowietrzenie było prosto do atmosfery... W mojej już chyba powinien być taki z zaworkiem, ale w sumie to nie jestem pewien kiedy takie zaczęli stosować... Jeszcze nigdy nie widziałem.

Nie mam zamiaru podważać metody, którą rozwiązałeś problem. Słyszałem już podobne rzeczy więc wierzę. Nie mogę tylko do końca skumać jaki to dokładnie ma wpływ... Bo ciągle się upieram, że elektor-zawór na filtrze i tak jest zamknięty podczas gdy zapłon jest wyłączony, więc co za różnica czy nie ma przepływu powietrza przez zatkany zawór (ten z kulką) czy z 2 metry dalej na zamkniętym elektrozaworze...
  
 
Zawadzkimi w 1.7MPi elektrozawór filtra weglowego otwierany jest w czasie pracy silnika i przez chwile krótko po jego wyłaczeniu-to jestem pewien na 100%Jak to wszystko sprawnie działa to po odkręceniu korka od zbiornika słychać krótkie syknięcie od podcisnienia jakie panuje w baku.1.7MPi jest już tak ekologiczna,że opary benzyny nie dostają się do atmosfery.Juz pisze dlaczego twierdze kiedy elektrozawór sie otwiera czyli w trakcie pracy silnika i chwile po jego wyłaczeniu.Ale teraz zauważyłem,że moge sie mylić.W miejsce zaworka zapobiegającego wylaniu sie paliwa w trakcie wywrócenia samochodu zamontowałem zaworek jednostronny też od odprowadzania oparów benzyny z malucha elx i ten zaworek cicho buczy w momencie jak otwiera go podciśnienie i pochłaniane są opary do filtra.On buczy chwilami jak silnik pracuje na wolnych obrotach i buczy przez chwile po wyłaczeniu silnika.Faktycznie zauważam tu swój bład,bo ten odgłos świadczy,że jest przepływ oparów z separatora do filtra z węglem,ale to nie oznacza że po wyłaczeniu silnika elektroawaór na filtrze się otwiera i opary zasysane są do zespołu przepustnicy.Przyznaje Ci racje-po wyłaczeniu silnika nie ma podciśnienia w kolektorze ssącym silnika i otwarcie tego elektrozaworu nic by nie dało.

[ wiadomość edytowana przez: Janusz1973 dnia 2013-07-24 05:53:53 ]
  
 
Witam!
Chciałbym wznowić ten wątek - problem trochę inny ale pasuje to tematu.

Wygląda na to, że moja Niva nie pobiera paliwa gdy w baku jest jeszcze prawie połowa.
Myślałem, że to problem z odbijaniem na stacji, odpowietrzaniem albo coś w tym stylu ale nie... Odpowietrzanie działa, odbija poprawnie. Dziś zatankowałem do pełna (dobrałem się do p/p paliwa i widziałem, że cały bak jest zalany) a weszło raptem 24l... Nie mam 100% pewności ile było w baku jak zacząłem tankować, ale auto już się krztusiło, dusiło i ledwo dojechałem do stacji. Po dźwięku jaki zaczęła z siebie wydawać p/p paliwa, też dało się stwierdzić, że nie ssie poprawnie...
Jakieś pomysły?
  
 
Problem znaleziony.
Jak pisałem już wcześniej w tym temacie ktoś przede mną całkowicie zaślepił odpowietrzenie baku. Efekt taki, że jest cały wklęśniety... I z góru i z dołu :/ Myślę, żeby go potraktować srężonym powietrzem i przywrócić kształ, ale to trochę ryzykowne