Gazowicze, pamietajmy o mrozach

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
zima juz blisko a jak kazdy wie nasze auta z gazem bedziemy musieli odpalac na benzynie,ja juz wczoraj przedmuchalem wszystkie przewody paliwowe,odpalilem , poczatkowo byla kupa dymu ale juz jest ok,na zime przygotowany.Wy tez nie zapomnijcie sprawdzic czy wogule na benzynie jeszcze pali bo potem jak bedzie za pozno moze byc przykro.Pozdrawiam.
  
 
Zgadzam sie w 100% a nawet bardziej Dla mnie gaznik to niestety jeszcze czarna magia, ale odwiedzilem juz znajomego mechanika i LADnA jezdzi teraz pieknie i na benie i na gazie, mam nadzieje ze w zimie nie bedzie problemow bo to pierwsza nasza wspolna zima bedzie
  
 
Jak po polrocznej przerwie odpalilem na benzynie to tak zadymilo, ze myslalem ze poszly uszczelniacze zaworow . Ale po trzecim razie przeszlo. Coz zima... ...trzeba jescze powylewac syfy z gazu, aby nie zamarzly .
  
 
ja odpalam na benzynie po nocy, gdy temperatura jest pponizej 15 stC - tak mi zalecil inzynier Czech. Wczesniej miewalem po lecie problemy z gaznikiem i jego rozregulowywaniem sie, co ustapilo faktycznie, gdy zaczalem czesciej przejezdaac przynajmniej 5 km. na tydzien na benznmie....
  
 
A ja mam ogrzewany garaż i mrozy mi nie straszne
  
 
Witam
ja jeszzce przed mrozami musiałem pamietac o benzynce, bo na gazie czesto nie chciał odpalac...
Franc jestes wielki, masz duuuże piwo...
dla niezorientrowanych wczoraj w godzianch wieczornych Michał pomógł mi wyregulowac instalację gazową, wreszcie mam normalne wolne obroty, no i szybkie tez...zupełnie inna jazda...
  
 
Witam... muszę jeszcze raz publicznie napiętnować Franca...
wczoraj pomógł mi wyergulować autko na gazie, wow... muszę przyznac że jestem pod wrazeniem, od wczoraj zrobiłem ok 200 km, spalanie ok. 9-10 w cylku mieszanym, ale to niewiele zwazywszy na to, że ostro dawałem po gazie, autko na gazie daje sie spokojnie rozpedzić do 130-140.. a prędkosć na trasie 110 -120 utrzymuje bez problemu, no i mam wolne obroty
już przestawałem wierzyć ze 1300 na gazie da się jeżdzić
Dzięki Michał..
  
 
luzik Mirek, powinnismy sobie pomagac, zreszta zawsze sluze pomoca kolegom,jesli wiem o co chodzi.

[ wiadomość edytowana przez: franc dnia 2003-10-01 00:00:12 ]
  
 
A ja mam takie pytanie mam gaz od lipca tego roku i zimą jeszcze nie miałem przyjemności jazdy na gazie. oki jade na gazie zbliżam się do domu zanim stanę przełączam na bęzynę autko zaczyna się dusić zasysa bęzynę i jest ok staje i wyłączam silnik. Rano odpalam na bęzynie (bo mam ją w gaźniku i przewodach jadę aż silnik się rozgrzeje - i tu pytania :
1. kiedy przełączyc na gaz, aż silnik nagrzeje się powiedzmy strzałka w połowie na temp. cieczy.
2 jak przełączyć - jak jadę na bęzynie i przełącze na gaz autko szaleje dławi się przyspiesza albo gaśnie.Muszę stanąć zaczekać aż wypali się bęzyna z gaźnika i dopiero wtedy przełączyć na gaz.
Czy to normalne czy coś nie tak z tym?
  
 
to normalne. a ja przelaczam, gdy tylko wskazowka cieczy drgnie w strone bialego pola....
  
 
Jaki masz przełącznik?dwupozycyjny czy trój?
U mnie jest taki:gaz-przepalanie-benzyna(3 pozycje)
Jezeli chcę jechac na gazie,wiadomo jestw pozycji gaz i swieci się zielona dioda.Jesli zamierzam przełączyc na benzynę na chwilę wrzucam na pozycję przepalanie,nie swieci sie zadna dioda,nie ma dopływu ani gazu ani benzyny do gaźnika,wypala się gaz,jak czuje ze juz zaczyna się dławic,przełączam w pozycję benzyna-pali sie czerwona dioda.
Jesli przełączam z benzyny na gaz,to w odwrotnej kolejnosci,czekam az sie benzyna wypali i włączam gaz.
Pzdr Grzesiek
  
 
Mam przełącznik trzy pozycyjny już wszystko wiem czyli rano najlepiej odpalić poczeać chwilę aż drgnie wskazuwka temp, przepalić i przełączyć na gaz. Dzięki za info.
  
 
Cytat:
2003-10-01 10:57:05, Papec pisze:
Mam przełącznik trzy pozycyjny już wszystko wiem czyli rano najlepiej odpalić poczeać chwilę aż drgnie wskazuwka temp, przepalić i przełączyć na gaz. Dzięki za info.


za to przelaczajac z gazu na benzyne nie musisz dopalac.... i przygotuj sie, ze moze nie zalapac od razu, jesli dawno benzyny nie uzywales....
  
 
raz w tygodniu przejeżam około 2-3 km na benzynce czasami spokojnie a czasami po obwodowej w trójmieście ( trochę szybciej)
  
 
Cytat:
2003-10-01 13:15:18, adasco pisze:
za to przelaczajac z gazu na benzyne nie musisz dopalac.... i przygotuj sie, ze moze nie zalapac od razu, jesli dawno benzyny nie uzywales....


Swieta prawda!!! Najlepiej to robic na dlugim zjezdzie .
  
 
Papec ty masz taka instalacje jak u mnie, ja juz troche swoja rozpracowalem wiec jak bedziesz chcial cos wiedziec odnosnie obslugi to sluze pomoca.
  
 
Franc pytania mam 1000 i jeden :
a) zawór do czego on na wężu biegnącym do filtra powietrza od parownika czy jak to sie tam nazywa to to takie duuże ( u ciebie po prawej u mnie po lewej stronie silnika)
b) na tym czymś parowniku są jakieś pokrętła jedno szare drugie dokładnie nie pamiętam gdzie - kurcze nie jestem pewien tego drugiego nie wiem czy coś nie pochrzaniłem staram się tam nie grzebać.
c)czy da się wyregulowąc gaz bez sondy w wydechu jakoś takoś na słucha
Ostatnio coś tam pokręciłem tym zaworem na najgrubszym wężu dzisiaj tankowałem i wyszło o zgrozo że moja piękana spaliła około 11,5 l /100 wcześniej nigdy nie było więcej niż 10l/100 mówię o mieście, na trasie schodziła do 9l/100l a jeżdże tak samo.
  
 
Małe pytanko. Idzie zima. Rano odpalam na benzynce - troszkę rozgrzewam silnik i przełączam na gazik. Jadę do pracy i samochód stoi przez bite 8 godzin na mrozie. Chyba wypadałoby odpalać znowu na benzynie, prawda? Jak Wy to robicie?
  
 
Zawsze w zimie odpalam na benzynie!!!!
Nikogo nie będę do tego namawiał, ani przekonywał. Poczytałem trochę na temat tego co dzieje sie w zimnym silniku odpalanym na mrozie, na gazie i wolę jeszcze jakiś czas jeździć bez remontów...
Kto co lubi, nawet w lecie czasami przedmuchuję Samarkę na benzynie, bo jak mówiła babcia mojej żony: "co się nie najesz - to się nie naliżesz". Oszczędność jest i tak na tyle duża na LPG, że 10 litrów (34PLN) w miesiącu można "poświęcić" na poprawianie kondycji silnika. A zimą paląc na benzynie oszczędza się silnik, potem dopiero pieniądze (gdy przełączam na LPG).
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2003-10-02 17:43:27, Kamil_H pisze:
(...)Jadę do pracy i samochód stoi przez bite 8 godzin na mrozie. Chyba wypadałoby odpalać znowu na benzynie, prawda? Jak Wy to robicie?


jesli temperatura jest ponize +5 stopni - to TAK.
czemu - PPP, czyli

patrz post Piotra