[126p] Czerwona zabawka - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ssace sa z CC, gniazda ssace wymienione. Zawory obrobine podobnie do takich od panow na P. Wydechowe jedynie wymienionone zawory na nowe i obrobione.




[ wiadomość edytowana przez: Bilo dnia 2013-03-25 13:32:31 ]
  
 
Nowe fotki w galerii







Projekt praktycznie na finiszu. Pozostaje implantacja do auta
  
 
No no, wygląda bardzo przyzwoicie ile bandaża zużyłeś na owinięcie rur? mnie czeka to samo i nie wiem ile kupić.
I co to za silnik w tle? Czerwony = racing?
  
 
Zdjecia sa robione przez wykonawce projektu i w tle to jeden z jego silnikow. Bandaza kupilem 10m. Bardzo fajna bazaltowa tasma z ladnym polyskiem. Poszla ponoc prawie calosc.

Kolega takie meble ma w domu







[ wiadomość edytowana przez: Bilo dnia 2013-03-30 22:46:30 ]
  
 
Dobra jaki olej powinien miec taki silnik? czekam na propozycje.
Planuje docierac na Midland Performance 20w50 a docelowo Valvoline VR1 Racing 10w60
  
 
mineral 15w40. Serio. Nigdy sie na tym nie przejechałem. W czerwonym kaszlu zrobilem kilkadziesiat kkm, upalanie i trasy, silnik wygladal bardzo bardzo dobrze potem. Tu na prawdę kombinowanie z olejami nie ma ani troche sensu. Te silniki byly zaprojektowane by dzialac z duzo gorszymi olejami. W niektorych nowych autach (np subaru) ktore potrafia byc baaaaardzo wrazliwe na takie rzeczy ma to duze znaczenie, w kaszlu - nie ma. I jak by Ci ludzie nie mowili, że reklamy, że testy, ze motul - bez sensu.

[ wiadomość edytowana przez: jaqo dnia 2013-04-01 23:34:44 ]
  
 
Cytat:
2013-04-01 23:31:03, jaqo pisze:
mineral 15w40. Serio.



Hmm... to był jeszcze 1 kwietnia, więc nie wiem jak to traktować Oczywiście mam mniejsze doświadczenie niż Ty, ale pytam całkiem poważnie. Mineralny będzie najlepszy? A co z wysoką temp. pracy silnika w Malcu? Chłodzenie olejem, a przy męczeniu wiadomo, do jakich temperatur dochodzi olej (130*-150*). Z tego co wiem, oleje mineralne o takich parametrach co podałeś pienią się już przy dużo mniejszych wartościach (ok. 100*). Nie lepiej coś bardziej odpornego na wysoką temperaturę? No i czemu nie syntetyk/półsyntetyk?
  
 
Można zawsze zakupić mineralny do (jak głosi naklejka na opakowaniu) starszych silników oraz silników chłodzonych powietrzem 15W50, który ma podobno wyższą wytrzymałość na wysokie temperatury, niestety nie testowałem tego typu oleju, ale na zwykłym mineralnym 15W40 nigdy nie miałem kłopotów z pienieniem czy z przegrzewaniem się oleju, ważne jest żeby utrzymywać powierzchnie wymiany ciepła czyste i będzie git.
  
 
Upalając malucha faktycznie temperatury dochodzą do rzędu bardzo wysokich. Ja bym wolał zalać czymś bardziej ekstremalnym. W swoim maluchu mam castrola rs 10w60, ale chyba w najbliższym czasie przerzucę się na motula 300v 20w60 - z dwóch powodów - chyba trudniej o podróbki no i mam taki w lancii i zawsze go coś tam zostaje przy wymianie.
Jeżdżąc już jakiś czas na castrolu zauważyłem, że silnik jest non stop czysty, olej też się zlewa przejrzysty, a nie czarny jak smoła. Trzeba tylko uważać na uszczelnienie, bo olej naprawdę rzadki (musiałem założyć nowe koło pasowe od strony rozrządu, wymiana samego simmeringu nie pomogła, ciekło dalej).
Ja polecam, choć wiem że to drażliwy temat.
  
 
Olej to jak zwykle temat rzeka, ja też używam 15W40 mineralny elf sport, temperatura rzędu 150-160stopni nie robi żadnego wrażenia na silniku, seryjny maluch spokojnie dochodzi do 130stopni przy normalnej jeździe latem, a jak wszystko jest poskładane jak trzeba obniża temperaturę jak by nie patrzeć. A olejami jak z proszkami każdy lepszy od drugiego ale nikt nie wie dlaczego.
  
 
Cytat:
2013-04-02 08:25:55, 130TC pisze:
Jeżdżąc już jakiś czas na castrolu zauważyłem, że silnik jest non stop czysty,


Tak ja też zauważyłem to samo - na orlen platinium;p
Powtorze sie - jak ktos ma olej caly czas 130 stopni a dochodzi do 150 to znaczy, ze ma niesprawne auto- żaden olej tego nie wytrzyma. Nie wiem co za problem zalozyc chłodnicę oleju? Przerabiacie 90% auta a chłodzenia nie dotykacie?

Tak z ciekawostek - ja w garbomaluchu jezdze na orlen platinium 15w40 zazwyczaj. W srodku wszystko ok. Macie bardzie obciazone silniki?

  
 
Szyny do kubłów już są zrobione? I czy zimówki na Kielce masz?
  
 
Dziekuje za to wszystko o olejach. Nie ma oporow by zaonwestowac w dobry olej, ale obawiam sie czy pelen syntetyk jest ok walsnie do tak leciwego konstrukcyjnie silnika i czy dzialajac w dobrej wierze nie przedobrze.

Maciek mam juz kubly w aucie i obnizylem kolumne na jednej podkladce a kubel pochylilem do przodu. Sebastian ma mi wymyslec jakas regulacje pochylenia, bo ciagle szukam optymalnego ulozenia.
Zimowki to moze byc element potrzebny
  
 
powiedzmy miernik orginalny z bagnetem tyle pokazuje, ale tam jest zielone pole do 130stopni, a co do chłodnicy oleju to temat rzeka, mi te temperatury nie przeszkadzają a oleju nie wymieniam co rajd i wszystko jakoś jeździ, może przez to że robi się stosunkowo małe przebiegi. Jak masz kasę to możesz wlać droższy olej jak nie chcesz to wlej firmową mineralkę i tyle.

  
 
Polecam SHELL HELIX ULTRA RACING 10W60
docieranie robiłem na Orlen Platinium
Też miałem trochę opory czy nie straci szczelności na syntetycznym itp.
Śmiga aż miło wszytko szczelne zero ubytku.

http://shellhelix.pl/shift.php?action=kartaproduktu&id=15
Myślę że nie ma przeciwwskazań
"Shell Helix Ultra Racing 10W-60 sprawdza się w najbardziej ekstremalnych warunkach jazdy. Jego dodatkową zaletą jest możliwość stosowania we wszystkich silnikach czterosuwowych starych , zabytkowych, chłodzonych powietrzem lub wymagających dużych dolewek, zapewniając ich właściwą pracę, doszczelnienie i wyciszenie.
"
Na castrolu GTX potrafiło mi zamknąć wskaźnik 160C w bardzo gorące dni przy normalnej jeździe

[ wiadomość edytowana przez: freeman1982 dnia 2013-04-09 12:39:20 ]

[ wiadomość edytowana przez: freeman1982 dnia 2013-04-09 12:41:28 ]
  
 
Zdjęcia z pola bitwy, mam nadzieje wygranej, bo ja nie mogłem zostać do końca. Chłopaki wyjęli dziś stary i zamontowali nowy motor.







Nie wiem jak tam finalnie wyszło ale w razie czego mieli coś na zapas. Żebym ja tak do 600 miał






[ wiadomość edytowana przez: MAD_DOGG dnia 2013-04-13 20:58:02 ]

[ wiadomość edytowana przez: MAD_DOGG dnia 2013-04-13 21:02:20 ]
  
 
Właśnie dojechałem do domu. Silnik ma już za sobą 100 km. Walka trwała od rana do późnych godzin wieczornych. Silnik musi się jeszcze ułożyć ale już widać że ciągnie i brzmi jak należy. Pozytywnie zaskoczył mnie akustycznie . Były problemy z wyciekami i w sumie nadal jest jeden ale to drobiazgi. Teraz docieranie i szykowanie auta bo po zimie trochę zarosło.
  
 
Silnik ma już 420 km najechane . Początkowo trochę byłem zaskoczony że trochę mało mocarny był, ale wiadomo że nie krecilem go wysoko a i tez wszystko się ukladalo. Teraz moc już jest, zwłaszcza jak się go na bieżąco reguluje. Wróćmy jednak teraz do soboty.
Zaczęliśmy o 8 rano zniesieniem dwóch silników z pierwszego pietra. Wpakowaliśmy je do turbognojka Gulfa III i zawieźliśmy do warsztatu.



Tomek84 zabrał się do pracy z pasja jaka budował silnik



Po 15 minutach pacjent miał wyrwane serce



Czekało jednak nowe spokojnie wylegując się na błotnistym podłożu ( wiosna)



Bez większych problemów umieszczono je w karoserii



potrzebowaliśmy tylko oleju Midland performance 20w50 który organizował Maciek. Przybyła tez kawaleria w postaci innych fanatykow. Pizza służyła za obiad i pokład energii



Silnik odpalił i można było świętować sukces. Odbyły się jazdy próbne. Wydech okazał się bardzo głośny, ale wyjątkowo przypadł mi do gustu



Ostatecznie prace i poprawki zakończyliśmy około 21.00. Wpakowaliśmy stary silnik na miejsce fotela pasażera i pojechałem 100 km do domu uskuteczniając docieranie

  
 
Tak, była to kolejna okazja by faceci mogli się wyrwać z domu na większość dnia, prześmierdli oparami z wypalającego się bandaża termicznego, umęczyli i ubrudzili po pachy Btw, źle mnie uchwyciłeś, mam drugą brodę
  
 
@MAD
@5Turbo

Wiem, że chłopaki się lubicie i wasze wypowiedzi były w formie żartobliwej ale wyczyściłem je - bo po co mają to inni czytać. OK?