Problem z silnikiem?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.

Od roku czasu nie wlozylem nic a nic w naprawy Ladnej (nie wymagala tego) i cus nagle wyszlo.
Postawilem wczoraj auto na parkingu, jak zwykle. Dzisiaj odpalam i zdziwko. Auto nie chce wejsc na obroty, szarpie, dusi sie i glupieje. Im wiecej pedal gazu naciskam, tym bardziej sie dusi. Na gazie i benzynie to samo.
Po zdjeciu dekla filtra powietrza praca silnika nie zmienia sie, wtykalem paluchy do gardzieli gaznika i praca silnika tez sie nie zmienila. Czyzby powietrza nie dostawal?? Powyzej 3 tys obr. problem praktycznie znika.
Co to moze byc? Gaznik?
Iskra jest na kazdym garze.
 
 
Lewe powietrze...np poluzował sie gaźnik.

DEx
  
 
Ok zobacze to. Dziwi mnie tylko ze tak nagle sie stalo. Odstawiam wieczorem sprawne a rano ruszyc nie moge
Moze faktycznie silikon puscil, trzeba kupic nowa tube i obsmarowac na nowo caly gaznik


[ wiadomość edytowana przez: _Vincenzo_ dnia 2008-03-31 10:38:38 ]
 
 
Kup Hermetyk...silikon NIE jest odporny na ciśnienie...

DEx
  
 
No, rozebralem, wyczyscilem, uszczelnilem.
Poczekam pare godzin az stezeje i podam wynik operacji
 
 
Niestety to nie to.
Dalej dzieje sie to samo. Najgorsze to ze jutro od 8 rano w trase.
Najwyzej jak stanie to bedzie wiadomo co bylo nie tak.
 
 
Witam
Jesli dzieje się tak samo na beznynie i na gazie, przyczyny szukaj raczej w zapłonie, obejrzyj aparat zapłonowy, szczególnie łożysko pod aparatem czy nie złapało luzów, kabelki do apratu zapłonowgo i cewki, może też sam aparat się poluzował i przestawił?..,
  
 
No wlasnie to ogladalem jako pierwsze i nie wyglada zeby bylo cos nie tak.
Ruszam zaraz w trase to ja wreszcie padnie, to sie dowiem co bylo
 
 
Według mnie cos z zaplonem, skoro gaznik sprawdzony, kable tez. Ewentualnie moze byc cos z aparatem jak kolega wspomniał.
  
 
Problem rozwiazany.
Koniec koncem okazalo sie ze to wina regulatora napiecia. Dawal 18V i wsio sie pierniczylo przez to. Wsadzilem nowy regulator i problemy zniknely
 
 
Natomiast problem sie u mnie pojawił z porannym odpalaniem. Silnik jak jest zimny kreci, a zaskoczyc nie chce mi na gazie(a prawie zawsze z gazu pale),na benzynie pali.Tym bardziej ze teraz cieplej sie na dworzu zrobiło to mniej problemów powiino byc.
A gdy silnik jest ciepły wszystko jest ok.
  
 
Cytat:
2008-04-29 16:48:36, sylwesterpl pisze:
Natomiast problem sie u mnie pojawił z porannym odpalaniem. Silnik jak jest zimny kreci, a zaskoczyc nie chce mi na gazie(a prawie zawsze z gazu pale),na benzynie pali.Tym bardziej ze teraz cieplej sie na dworzu zrobiło to mniej problemów powiino byc. A gdy silnik jest ciepły wszystko jest ok.



Nie wiem jak w klasykach, ale w samarce u mnie pomogła wymiana układu (układu nie aparatu) zapłonowego.

Może pokombinuj też coś z ustawieniem zapłonu, świecami, kablami ?
  
 
Z układem zapłonowym jest raczej ok, swiece wymieniałem przed zimą, a dzis wymieniłem filtr powietrza, i oczysciłem filterek gazu. Z rana zobacze jaki bedzie efekt, bo to wyglada tak jakby gaz nie docierał do silnika gdy jest zimny, na rozgrzanym nie mam najmniejszych problemów.
  
 
Tak sprawdzałem dzis dokładniej aparat zapłonowy i zauwazyłem ze bede miał przerywacz do wymiany chyba, bo styki sa powypalane. Ale to chyba nie bedzie przyczyna kłopotów z odpalaniem.
  
 
Witam! Mam mały problem z silnikiem a mianowicie cos niepokojąco zaczęło chrupac w okolicach rozrządu nie wiem co to moze byc:/ na wolnych obrotach słychać takie pochrupywanie a jak dodam troszeczkę gazu to ustaje. Moze ktos z kolegów mial juz podobny przypadek, i powie mi na jaką cześć/i mam zbierać kase? pozdrawiam
  
 
nic innego niż pompa wody mi nie przychodzi do głowy bo nawet jak pęknie pasek nic się silnikowi nie stanie jest bezkolizyjny
  
 
Ale tylko 1500 jest bezkolizyjny.
  
 
ja ostatnio rozbieralem 1,3 i celowo zdjełem pasek żeby sie upewnić że jest kolizyjny i obracał sie bez problemu bez żadnego oporu więc moge żec że 1,3 też jest bezkolizyjny chyba że ktoś coś w nim dłubał ale tłoki mają 78 albo 79 nie pamietam
  
 
pompa wody.
  
 
samo zdjecie paska,nie gwarantuje ze silnik jest bezkolizyjny.
Przeciez zawory mogly stanac akurat w takiej pozycji gdy zaden z nich nie byl wysuniety na maks'a.
A co do odglosow - to jesli to silnik lancuchowy, byc moze ploza tlumiaca drgania sie zerwala i lancuch trze(wali) o glowice wewnatrz.