Kultowe Auta PRL-u - Archiwum 2014 - Strona 83

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2014-11-15 20:21:38, Pablo1234 pisze:
... A ty kolego Historyk - wstawaj z rana 24 grudnia (ja biorę wolne) i zasuwaj po kioskach, sklepach z prasą i szukaj! Albo znajdź takie miejsce jak ja i zamów auto, niemalże jak za czasów PRL ...
[ wiadomość edytowana przez: Pablo1234 dnia 2014-11-15 20:35:35 ]



Wiesz Pablo, że nie każdy ma takową możliwość, żeby "zasuwać po kioskach i sklepach z prasą"??? Jeśli mieszka się w dużym mieście, to owszem, rada może być całkiem "realna". Natomiast ja mieszkam w miasteczku liczącym niecałe 4500 mieszkańców. Tych kiosków jest kilka, z czego tylko w jednym (tym patronackim wymienionym na stronie DeA) dostają modele z serii KAP. Jeśli cokolwiek dotrze w moje strony, to właśnie akurat do tego kiosku. Zawsze tam docierało i przez 5 lat ukazywania się serii KAP nie było tego problemu. Do "pobliskiego" Opola mam ponad 40km.
Celowo nie umieściłem nazwy swojej miejscowości w rubryce "skąd" na portalu, ale nazwę "Opole" ponieważ większość z Was nie wiedziała by nawet z jakiej części Polski jestem, gdybym wpisał nazwę Dobrodzień. Tu nawet nie chodzi o jakieś kompleksy "wieśniaka" czy "gościa z prowincji", ale jako, że jeszcze 5 lat temu mieszkałem w Opolu (w samym centrum), to czuję się z Opolem bardziej związany niż z mieściną w której mieszkam obecnie...

Jeśli ktoś mieszka w dużym mieście, jak Warszawa, Wrocław, Katowice, Kraków, Poznań itd... To owszem. Można bawić się w takie "podchody". Tak robiłem np jak ukazała się Nyska milicyjna, a ja mieszkałem jeszcze w Opolu. Robiło się rankiem "spacerek" i szukało na zasadzie "jak nie tu to tam". Natomiast w obecnej sytuacji nie mam takiej możliwości.

Co do Twoich apeli tutaj, na tej stronie do DeAgostini, to czy Ty naprawdę myślisz, że ktoś od nich to czyta?
Pisałem już chyba ze sto razy. Proszę zanim coś napiszesz, to poczytaj sobie kilka zakładek wstecz, bo ja bardzo nie lubie pisać kilka razy to samo...

no a jeśli chcesz tak bardzo autobusy w skali 1:43, a w szczególności Autosana H9, to w czym problem. Parę postów niżej umieściłem kilka linków do stronki, gdzie sobie można ściągnąć Autosana H9-21 całkiem ZA DARMO! W czym jeszcze problem? Klej, nożyczki, blok techniczny i do dzieła. Zdjęcia tych modeli w trakcie sklejania też umieściłem. Dla chcącego nic trudnego. Jeśli naprawdę chcesz danego modelu, to go będziesz mieć. No chyba, że to tylko chwilowa zachcianka ze "słomianym zapałem", ale na to już nic nie poradzę
  
 
Dzisiaj ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu udało mi się jednak zdobyć Jelcza 315. Trochę to było "kombinowania i załatwiania", ale choć nie spodziewałem się tego, to trafił w moje ręce.
Model o którym marzyłem od wielu lat. Byłem nawet gotowy sklejać go z papieru, ale do niedawna niestety nikt nie wydał go nawet w tej formie. Jak pojawił się ten z Atlasu, to już liczyłem na niego w KAP, więc wstrzymywałem się z pierwszymi "wycinankami", jakie pojawiły się na rynku już w 2010 roku...

ale do rzeczy. Model jest całkiem fajny, ale zauważyłem jeden błąd Tylna tablica rejestracyjna jest...

no właśnie - gdzie ona jest? - Na osłonie tylnego koła. Żeby było śmieszniej, to jak na model patrzy się od tyłu, to ta "blacha" jest na poziomie pod lewą tylną lampą zespoloną Widać, że projektanci widzieli Jelcza na zdjęciu, no i uznali, że blacha jest "gdzieś tam w głębi" a powinna być zaraz pod tylną lampą.

Jeśli ktoś z Was nie miał do czynienia z takimi lampami zespolonymi tylnymi, to już wyjaśniam o co chodzi.
Lampy zespolone tylne były dość "uniwersalnym wynalazkiem". Często identyczny typ lamp montowano w różnych skrzyniowych pojazdach produkowanych w jakimś okresie PRL. Takie same lampy można było spotkać w skrzyniowym Żuku, Nysie Rolniczej, Ciągniku Ursus jak i Starze lub Jelczu. Obudowy tych lamp to są takie "skrzynki" z czarnego plastiku lub blachy. Lewa lampa różni się tym od prawej, że ma u dołu takie "okienko" z przezroczystą szybką. Żarówka lewego światła pozycyjnego oświetla jednocześnie tablicę rejestracyjną, zamontowaną pod lewą tylną lampą. Stąd takie usytuowanie tylnej rejestracji w wielu samochodach skrzyniowych z czasów PRL. Taki układ jest choćby w naszym Żuku A 11B z KAP lub Syrence R20

Jak skończę kiedyś prace przy tylnym pasie w mojej Nysie 521R z 1978 roku, to chętnie podeślę tutaj fotki tej lampy zespolonej, która jednocześnie oświetla tylną rejestrację. w tych Jelczach 315 można było spotkać identyczne tylne lampy zespolone, jak w mojej Nysce
  
 
Ta tablica przynajmniej jest umiejscowiona "tam gdzie pasuje"... W Roburze mimo iz pod tylna lampa jest miejsce na "kwadratowa" blache... tej blachy tam nie ma. Jest natomiast na srodku tylnej "belki".
Dziwnie troche to ze zrobili tablice tam gdzie jej byc nie powinno mimo iz znajduje sie specjalne miejsce na nia... a w Multicarze to znowu wogole nie ma tylnej tablice.
  
 
myślę, że zamieszania z tylną tablicą trochę spowodował fakt, że od lat 90-tych w wielu pojazdach ciężarowych zaczęto "na siłę" próbować umiejscowić tylną rejestrację, centralnie na tylnym zderzaku.

Nasza KAP-owska Nysa 522R ma tylną "blachę" centralnie na zderzaku. To jest rozwiązanie z Poloneza Trucka - cały ten tylny pas. Mój znajomy ma Żuka A16B, którego nasz kolega określił mianem "brygadówki". Tam też jest tylny zderzak i cały pas od Poldka Trucka. Żuk jest już z 1995 roku:




Podobnie było z Nysami. Tutaj masz fotkę Nysiuli 522R z ostatnich lat produkcji (między 1987, a 1994 rokiem)- samochód jest oryginałem, a nie obrzynem:



Taki symetryczny układ może i wygląda bardziej estetycznie, ale w takim pojeździe, jak Ursus C 330 najzwyczajniej nie ma miejsca na to, aby po środku umieszczać tylną blachę.

Umiejscowienie blachy pod tylną lampą jest też bardziej praktyczne, jeśli trzeba wyposażyć wóz w hak holowniczy.

tutaj masz fotki starszego Żuka - z 1990 roku, no i tylne lampy wraz z tylną blachą, są jak w naszym z KAP:



Dla mojej Nysiuli mam identyczne tylne lampy. Ich numery katalogowe to: WE 549L (lewa) oraz WE 549P (prawa).

Moje lampy wykręciłem z jakiegoś Ursusa, no i mają daty produkcji: 1981 i 1982 rok.
Przypuszczam więc, że w naszym KAP-owskim Jelczu powinny być identyczne...

hmm a może by tak zamiast tych "czerwonych prostokątów" w naszym Jelczu, nakleić zdjęcia prawdziwych kloszy z mojej Nysiulki, pomniejszone do odpowiedniej wielkości?
  
 
Błędów w jelczu to jest więcej choć generalnie jest ok ale zaczynając od przodu:
brak stopnia pod przednim zderzakiem
brak otworu pod dyszel do holowania
brak ewentualnie halogenów przeciwmgłowych
brak przetłoczeń na dachu (zaślepka włazu i dwa przetłoczenia)
ale to są szczegóły
gorzej jest z tym że nie bardzo wiadomo o co chodzi a mianowicie,
długość pojazdu nieco za długa, myślę że ok 5mm a przez to że koła są mniejsze proporcje całkiem się rozjeżdżają.
Tylny błotnik powinien zaczynać się tuż przed środkowym słupkiem bocznej burty.
Przynajmniej kończy się we właściwym miejscu przez to zwis tylny jest ok.
Osprzęt podwozia to luźna interpretacja oryginału, więc nie będę wchodził w szczegóły.
Poza tym "komin" chwytu powietrza w tym modelu nie występował
i ostatnia rzecz którą do tej pory wyłapałem to wysokość plandeki jest za mała o ok 5-6 mm.

Ale generalnie jest ok, najważniejsze że kabina trzyma proporcje a resztę stosunkowo łatwo "wyprostować"
  
 
Warto też zwrócić uwagę na to, że w tych pojazdach, gdzie tylna rejestracja jest po środku, są takie "wypustki" po obu stronach tablicy. to widać na tych zdjęciach Żuka A 16B i Nyski 522R poniżej.

Te "wypustki" to są lampki oświetlające tylną tablicę. Jeśli blacha tylna jest centralnie, to dochodzą do tego dodatkowe koszty w eksploatacji wozu - 2 dodatkowe żarówki, które dodatkowo obciążają instalację elektryczną i bardziej komplikują instalację elektryczną w aucie...

Jeśli zaś tablica jest pod lewą lampą, to jest to znacznie uproszczone.

W niektórych ciężarówkach jednak taki układ tylnej rejestracji pod tylną lampą nie jest możliwy już z racji zabudowy auta. Jeśli np mamy autolawetę, to trudno, aby pod tak nisko zamocowanym zderzakiem zwisała jeszcze tylna "blacha"

Tak, że różne rozwiązania zależą od różnych czynników, a każdy samochód musi mieć takie rozwiązanie, które będzie pasowało do niego...
  
 
...a wiesz rohoru, że wszystkie "błędy", które wymieniłeś, były niestety normą w PRL?
Dla mnie takie niektóre "błędy" w pewnych modelach nadają im paradoksalnie "realności". Wiem, że każdy chce, aby wszystko było "fabryczne". Ale w PRL wszystko się "reanimowało" tak długo, jak się tylko dało
Podobno po drogach PRL jeździło znacznie więcej "szczepów", niż "fabrycznych" aut. Tak było choćby z moją Syrenką 102, która "doklepana kolanem" została ucharakteryzowana, jak 104. Brakuje jej też przetłoczenia na tylną tablicę rejestracyjną. Podobnie z moją Nysą Towos - ma zarówno cechy modelu z 1981, jak i z 1992 roku...
Znalezienie dzisiaj Nysy zgodniej w 100% z katalogiem części zamiennych jest dzisiaj wręcz niemożliwe...
To właśnie dlatego wszelkie "błędy" w modelach czy to z tej, czy innej serii nie muszą dla mnie definitywnie dyskwalifikować dany model
  
 
Masz racje, Tyle że ja wychowałem się J-L i dla mnie te samochody to przede wszystkim fabrycznie nowe, z zapachem farby włącznie więc wszytko było kompletne i tak jak ma być mało tego widok spawanej kabiny czy całego pasa produkcyjnego był dość częsty. Wiadomo że każdy model ma jakiś wady, choćby z racji skali i ceny gdzie trudno o mega dokładność i ja to akceptuję. Cieszę się z każdego modelu, zwłaszcza polskiej produkcji że o jelczach nie wspomnę.
  
 
Chodził mi nawet po głowie taki pomysł, żeby zrobić z kartonu takiego Jelcza, w którym praktycznie każdy element będzie z innej wersji i generacji. Totalnego składaka
Przedni pas był by np z 315 z tymi okrągłymi lampami, ale przedni zderzak już z Jelcza 640. tył kabiny również by był jakiś nietypowy. Podobnie z bokami. Wóz miał by podwójne przednie lampy. Ciekawe, jak by taki "Frankenstein" wyglądał

No a zobacz sobie na tą "zabudowę" Normalnie "MIODZIO"!

Ciekawe z ilu autobusów poskładano tą "budę"





PS a własnie. jak to było z tyki przednimi kierunkowskazami w Jelczach 315 i pochodnych? Raz widzę, że były małe, okrągłe, a raz widzę, że były prostokątne - jakby tylne klosze od 125p MR73

Które były wcześniejsze, a które późniejsze? Czy może były oba rodzaje równocześnie?
Ten Jelczu z rysunków z gazetki ma okrągłe, a w modelu są prostokątne.
Wydaje mi się też, czy przypadkiem w modelu z Atlasa nie było dokładniej wykonanych kloszy...
  
 
Taki składak to powstał dwa razy, pierwszy raz w roku 1972 powstały dwa prototypy Jelcza na podwozu Steyr, jedn ciągnik siodłowy 6x4 z kabiną długą drugi wywrotka 4x4, Przód kabiny 113 (czyli 315M) ale z lampami w zderzaku, drzwi "proste" na dole z oknami narożnikowymi z tyłu. Drugi prototyp to kabina 113K z zderzakiem od 415 na podwoziu Skoda 706 wywrotka.

Co do lamp to generalnie zakładali co mieli na stanie ale:
W pierwszej serii lampy były wyżej (centralnie względem grila, choć raz były centralnie a raz przy zderzaku) i prostokątne kierunkowskazy z fiata 125 boczne z Jelcz 043 na przetłoczeniu. W późniejszym okresie produkcji musieli dostosować umiejscowienie lamp przednich zgodnie z przepisami i w tedy już na stałe wylądowały tuż nad zderzakiem oraz zaczęto stosować kierunkowskazy prostokątne ale takie jak same jak boczne. Przy wprowadzeniu do produkcji serii 320 w pewnym momencie zaczęto montować kierunkowskazy okrągłe na przemian z prostokątnymi w zależności od stanów magazynowych. W gazetce na ilustracji jest 325 bądź 315 z ostatniego okresu produkcji, różnice między tymi autami są głównie w mechanice i ramach.
  
 
Prototyp na podwoziu Skody był w latach 80.
A z tego co widzę to paka tego jelcza to buda z pr110 i drzwi z ikarusa.
  
 
Cytat:
2014-11-15 22:56:14, Historyk1985 pisze:
Lampy zespolone tylne były dość "uniwersalnym wynalazkiem". Często identyczny typ lamp montowano w różnych skrzyniowych pojazdach produkowanych w jakimś okresie PRL. Takie same lampy można było spotkać w skrzyniowym Żuku, Nysie Rolniczej, Ciągniku Ursus jak i Starze lub Jelczu. Obudowy tych lamp to są takie "skrzynki" z czarnego plastiku lub blachy. Lewa lampa różni się tym od prawej, że ma u dołu takie "okienko" z przezroczystą szybką. Żarówka lewego światła pozycyjnego oświetla jednocześnie tablicę rejestracyjną, zamontowaną pod lewą tylną lampą.

...było to coś takiego:
- LEWA i PRAWA




Cytat:
2014-11-16 00:48:25, rihoru pisze: Co do lamp to generalnie zakładali co mieli na stanie ale: W pierwszej serii lampy były wyżej (centralnie względem grila, choć raz były centralnie a raz przy zderzaku) i prostokątne kierunkowskazy z fiata 125 boczne z Jelcz 043 na przetłoczeniu. W późniejszym okresie produkcji musieli dostosować umiejscowienie lamp przednich zgodnie z przepisami i w tedy już na stałe wylądowały tuż nad zderzakiem oraz zaczęto stosować kierunkowskazy prostokątne ale takie jak same jak boczne. Przy wprowadzeniu do produkcji serii 320 w pewnym momencie zaczęto montować kierunkowskazy okrągłe na przemian z prostokątnymi w zależności od stanów magazynowych. W gazetce na ilustracji jest 325 bądź 315 z ostatniego okresu produkcji, różnice między tymi autami są głównie w mechanice i ramach.

O ile mnie pamięć nie myli to Jelcze 315/316/317 z kabiną typu 113 reflektory i kierunkowskazy (przednie i boczne) miały zawsze w tym samym miejscu. Jedyną różnicą był rodzaj/kształt lamp. Tak jak piszesz.
Co do zmian lokalizacji reflektorów i kierunkwskazów to inaczej były one umiejscowione, ale w kabinie typu 407 (typ starszy od 113).
  
 
Jak wrzucić obrazek ale z dysku? nigdy tu tego nie robiłem
  
 
Tutaj zrobiłem porównanie szczegółów kabiny 113
fot 1 - pierwszy okres produkcji:
lampy wysoko, kierunki front PF125p boczna poziome 043, brak przetłoczeń w drzwiach, brak stopnia w zderzaku.
fot 2 - drobna modernizacja:
lampy niżej, kierunki front PF125p boczna poziome 043, przetłoczenia w drzwiach, podwójny stopień w zderzaku.
fot 3 - ostatni okres produkcji:
lampy niżej, kierunki front prostokątne pionowe bok prostokątne pionowe, przetłoczenia w drzwiach, pojedynczy duży stopień w zderzaku.
fot 4 - ostatni okres produkcji:
lampy niżej, kierunki front okrągłe bok prostokątne poziome, przetłoczenia w drzwiach, pojedynczy duży stopień w zderzaku takie kabiny były w serii 310 i 320

Ponadto fot 5 i 6 czasami pojawiał się wlot powietrza nad grilem zamiast przetłoczenia, oraz fot 3 i 4 stopień wejściowy, krótki i długi brak w tym konsekwencji, czasem stosowano to lub to.

http://wrzucaj.net/0nH

[ wiadomość edytowana przez: rihoru dnia 2014-11-16 14:04:47 ]
  
 
Normalnie jakaś ślepota, w zderzakach jest otwór na hol.
  
 
Cytat:
2014-11-16 12:52:42, rihoru pisze:
Jak wrzucić obrazek ale z dysku? nigdy tu tego nie robiłem

...prosto z dysku nie da rady.
Cytat:
2014-11-16 13:59:18, rihoru pisze:
Tutaj zrobiłem porównanie szczegółów kabiny 113

...zgadza się, są różnice. Ja opierałem się tylko na tym co widziałem i pamiętam z tamtych czasów.
Masz rację, zwracam honor - moja wina, moja bardzo wielka wina.

Zapomniałem o tej pierwszej wersji kabiny - co nie miała przetłoczeń na drzwiach. Przypominam sobie taką w Jelczu 316M.

[ wiadomość edytowana przez: Piotr1-60 dnia 2014-11-16 16:53:25 ]
  
 
ja też jakoś źle to opisałem dlatego zrobiłem to za pomocą ilustracji
To samo dotyczy osprzętu pod paką i tyłu, różnice zależą od okresu produkcji. Co innego mamy na początku co innego na końcu.
  
 
Musiałem dać link bo mi pokazywało uszkodzony obrazek a u Ciebie wyświetla.
  
 
Co do przetłoczeń to w kabinie 407 były, potem w pierwszych 113 była płaska blach i chyba po dwóch latach wrócili do wytłoczek.
  
 
Cytat:
2014-11-16 16:58:19, rihoru pisze:
Co do przetłoczeń to w kabinie 407 były, potem w pierwszych 113 była płaska blach i chyba po dwóch latach wrócili do wytłoczek.

Zgadza się, też to kojarzę.