125p 1968r - Strona 2

Szkiełkuje sobie sam.
Co do planowania wydaje mi się że niema takiej konieczności.

Twój Fiat będzie jak każdy z Twoich aut-piękny Powiem też, że masz niezłe warunki bo widać czystość na warsztacie a to dodatkowo dodaje smaczku podczas oglądania zdjęć

niby ładnie, ale ten czujnik ciśnienia oleju i rozbieżności z oryginałem trochę rażą.

pompa paliwa, żółty wiatrak chłodnicy, współczesne opaski, cynkowanie na złoto. no i gaźnik, który jeszcze chyba powinien być webera.

A tak przy okazji- wypal lakier z kolektora w piecu na ok.200st, powtórz to dwu-trzy krotnie a będziesz mieć kolektor czarny na lata i nie będzie płowieć tak jak z jedną warstwą nie wygrzaną wcześniej.

W Juli można kupić jakiś taki szwedzki wynalazek w szpreju - malujesz i wymalowany element podgrzewasz w piecu do temp 250st.
Malowałem tym kilka elementów do dełochace ostatnio - wygrzewałem w piekarniku elektrycznym w kuchni. Wyszło to bardzo przyzwoicie. Koszt ok 40 PLN za puszkę 400 ml.

Cacko

Cytat:

Co do planowania wydaje mi się że niema takiej konieczności.

A sprawdziłeś ?
Bo akurat ten silnik ma tyle lat, ze jestem w stanie się założyć, że blok jest krzywy.

biały... podoba mi się

Który to biały? Biel srebrzysta? Piękne!

ps pokaż zdjęcie komory z góry lewego fartucha


[ wiadomość edytowana przez: mar125 dnia 2015-01-23 23:05:44 ]

Jest śliczny, że szczena opada.
W fabryce, nigdy tak ładnie nie wytryskali żadnego auta.
Pięknie