Czekoladowa чeтвёpka dawbialo1 - Strona 10

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Niestety szukam dalej co z wentylatorem chłodnicy. Znów się nie załączył, co by wskazywało na jakiś niekontakt w elektryce. Przejrzę skrzynkę bezpieczników.
  
 
A sprawdziłeś w garnuszku czy czujnik działa? Sprawdź czy między masa a jednym z konektorow podlaczanych do czujnika jest napięcie 12v. Przy wlaczonym zapłonie oczywiście.

Czy w momencie gdy uważasz ze silnik już się przegrzewa, miejsce chlodnicy w okolicy czujnika jest bardzo gorące? Ma ze 100 stopni? Chlapnij na nie wody i zobacz czy skwierczy. Po czym twierdzisz ze silnik się przegrzewa i ze wentylator już powinien się załączyć?

[ wiadomość edytowana przez: mylkus3 dnia 2016-11-14 16:32:22 ]
  
 
Słychać jak się gotuje i leci para. Chyba jednak elektryka skoro raz się wentylator załączyl (czyli czujnik ok), ale sprawdzę temperaturę chłodnicy wokół czujnika. Wszystkie chwyty dozwolone, bo kończą mi się pomysły co jeszcze sprawdzić
  
 
U mnie był problem z prądem i znalazłem przyczynę przy przekazniku przekaźnik się zalaczal ale prąd nie szedł okazało się ze konektory od przekaźnika były rozszerzone i raz stykal raz nie . Trzeba górną obudowę skrzynki odkręcić i wcisnąć korektor i było ok.
  
 
Cytat:
2016-11-14 21:57:43, politolog16 pisze:
Chyba jednak elektryka skoro raz się wentylator załączyl (czyli czujnik ok), ale sprawdzę temperaturę chłodnicy wokół czujnika. Wszystkie chwyty dozwolone, bo kończą mi się pomysły co jeszcze sprawdzić



Właśnie nie koniecznie. Jeśli silnik się gotuje i leci para to w okolicach czujnika powinno być około 100 stopni które z pewnością włączą wentylator. Jeśli tak jest a wentylator nie włącza się, oznacza to problem z elektryką (czujnik, bezpieczniki, przewody itp). Jeśli będzie tam chłodniej (poniżej temperatury zadziałania czujnika (około 90 stopni)) to znaczy że masz problem z termostatem, chłodnicą lub pompą.
  
 
pompę sprawdź i dobrze odpowietrz układ !!
poza tym sprawdź czy po zwarciu konektorów z czujnika w chłodnicy silnik wentylatora pracuje bo może to on jest trafiony ?!
  
 
Nie wiem dokładnie co pomogło, ale przeczyściłem styki, przelutowałem skrzynkę bezpieczników, wymieniłem kable idące do czujnika i na razie wszystko działa. Musiał być gdzieś w układzie niekontakt.
  
 
Nic nowego. W mojej Nivce walczyłem ze wskaźnikiem poziomu paliwa - wskazywał co chciał, ale rezerwa pokazywała prawdę, także pływak w baku nie blokował się. Czyściłem styki wskaźnika, styki kostek do zespołu wskaźników, zmieniłem miejsce masy na nieco lepsze i nic. W końcu się wkurzyłem i usunąłem w miarę możliwości wszystkie luty na płytce wskaźników (swoją drogą to chyba sam ołów tam był zamiast stopu Sn-Pb) i polutowałem na nowo. Efekt taki że wskazania są prawidłowe już od kilku dni, a wcześniej raz pokazywał prawdę, a raz pełny bak, przy czym to drugie w 99% czasu działania.
Także elektryka w Ładach jest marna i to wiadomo nie od dziś, ale nie ze względu na sam pomysł, ale ze względu na materiały z których zrobione są konektory i jakości lutów.
  
 
Z sukcesów to wymieniłem palec i kopulkę i praca silnika się wyrównała, również na gazie. Niestety cały czas nie odpala jak jest wilgotno. Dziś w ogóle mi nie odpalił. Chyba jeszcze tylko cewka nie jest nowa w układzie zapłonowym więc ją na próbę wymienię... Może jakieś przeskoki w cewce...
  
 
A jakie masz kable zapłonowe?
  
 
Ngk. Świeżo zmienione.
  
 
Mam to samo jak postoi dajmy na to 2 tyg to nie moge jej za nic odpalić czyszczenie wszystkiego i tp duzo krecenia i odpala dopiero po 2 godzinach mialem przewody sentecha ale teraz będę zmieniał na NGK
  
 
U mnie cały czas problem nie rozwiązany, ale najlepiej zapala jak mam nogę wciśniętą na gazie, a nie mam ssania. Ssanie włączam dopiero jak zapali.
  
 
Cytat:
politolog16 pisze: ... Może jakieś przeskoki w cewce...


kondensator sprawdzałeś ?

dlatego mam elektro
  
 
Czy możecie mnie naprowadzic co zepsulem próbując naprawić? Wymieniłem cewkę, podłączyłem akumulator i... nie ma w ogóle prądu w samochodzie. Nie reaguje stacyjka, radio, światła, no w skrócie nic, jakby nie było akumulatora. Myślałem, że może zrobiłem błąd w podłączeniu cewki i poszedł bezpiecznik, ale wszystkie dobre. Jakby jakąś główna masa się odpięła... Masa od akumulatora jest ok, bo napięcie dochodzi do alternatora, a potem się gubi... Odlaczylem na wszelki wypadek cewkę jeśli ona byłaby wadliwa i robiła zwarcie i na razie szukam prądu...

Macie jakieś pomysły, żeby naprowadzić?
Dzięki z góry!
  
 
skrzynka z bezpiecznikami siadła ?
  
 
Okazała się drobnostka. Wymieniłem klemy i przewód od masy akumulatora i jest ok. A najważniejsze, że wymiana cewki pomogła i pali dużo lepiej.
  
 
Na podworku jest juz niva wiec wystawilem probnie swoją czwórkę: https://www.olx.pl/oferta/lada-lada-2104-kombi-po-remoncie-blacharki-nowy-silnik-CID5-IDlZgv4.html

Cena też na próbę. Dziś był handlarz i dawał 5 do ręki, ale to mnie tylko upewnilo, że nie warto się spieszyć. Jak nie będzie amatora za dobrą cenę, to zostanie na kolejny rok. Niva będzie musiała wytrzymać bez garażu
  
 
Cytat:
2017-05-03 21:21:16, politolog16 pisze:
Na podworku jest juz niva wiec wystawilem probnie swoją czwórkę: https://www.olx.pl/oferta/lada-lada-2104-kombi-po-remoncie-blacharki-nowy-silnik-CID5-IDlZgv4.html Cena też na próbę. Dziś był handlarz i dawał 5 do ręki, ale to mnie tylko upewnilo, że nie warto się spieszyć. Jak nie będzie amatora za dobrą cenę, to zostanie na kolejny rok. Niva będzie musiała wytrzymać bez garażu


Handlarzy to unikać jak ognia
  
 
Czwórka sprzedana. Trochę szkoda, ale dwóch ład mógłbym nie ogarnąć i czasowo i finansowo. Teraz czas na Nivę.

Najważniejsze, że czwórka w dobrych rękach. Będzie jej tam dobrze i przy okazji zwiedzi kawałek świata