Jak w temacie - mam problem z otwarciem pokrywy silnika w mojej Fieście mk IV z 1996 roku (pierwszy rocznik Forda Fiesty z "łezkowatymi" przednimi lampami.
Cięgno otwierania maski jest luźne. Prawdopodobnie linka cięgna wypadła z zamka. Nie ciągnąłem na siłę cięgna - wiec opcja zerwania linki raczej odpada...
Wiem, że są 3 metody otwarcia:
- pociągnięcie "języka" zamka w taki sposób, jak to robiła linka cięgna
- odkręcenie zamka
- odkręcenie zawiasów maski
...tyle teorii
Problem tylko, jak się do tego zamka dostać. Pod maską jest dość ciasno i raczej ręki tam nie włożę wchodząc pod auto.
Reflektorów przednich też raczej nie wyciągnę bez otwierania klapy
plastikowego wlotu powietrza też przy zamkniętej masce nie wysunę...
Jak się do tego dostać?
Czy trzeba cały przód rozbierać?
Da się uniknąć jakoś "metod inwazyjnych" w postaci rozcinania maski kątówką?