Kilka pytań/wątpliwości odnośnie Nivy 1.7 MPi 2004

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Po długich poszukiwaniach w ubiegły piątek kupiłem Ładę Nivę 1.7 MPi z 2004 roku. Stan oceniam na 4-/4, ale do rzeczy:
1. Sama do Warszawy dojechała z Grodziska przez A2 i nie było źle, ale pod koniec zapalił się check engine - to było rano. Wieczorem już się nie palił aż do wczorajszego popołudnia. Podłączam pod komputer i widzę dwa błędy P0134 i P0443. Pierwszy dotyczy sondy lambda - brak sygnału (później doczytałem że pierwszej), drugi zaś dotyczy zaworu oparów paliwa - otwarta pętla. No nic, schemat w łapę i szukam. Okazuje się, że obie sondy (a dokładnie ich grzałki) i właśnie zawór oparów są zasilane z tego samego przekaźnika, który z kolei jest zabezpieczony jednym z czterech bezpieczników przy złączu diagnostycznym (drugi od lewej) - i co? Spalony, a był tam 20A. No to połowa sukcesu. Miernik w łapę i sprawdzam czy w obwodzie nie ma przebicia/zwarcia.Sprawdzałem to we wtyku przy pierwszej sondzie i przy odłączonej jest raczej OK (68 kOhm). Sama grzałka pierwszej sondy wykazuje 3 Ohm oporu, a ojciec gdzieś na szybko wyczytał że powinno być 30 Ohm dla Boscha. i tu pytanie: jak powinno być? Bo zakładając że ma 3 Ohm i jedna i druga to obie powinny ciągnąc 8-9A + zawór oparów nawet niech te 4A ciągnie to wyjdzie 12-13A, a bezpiecznik siedział 20A. Więc nie wiem czy mam dobre informacje.
2. Przy uruchamianiu na zimno pracuje trochę nierówno, ale jest tak samo nawet na rozgrzanym silniku na biegu jałowym. Przy jeździe tego nie ma, nie dusi się, nie prycha. Dodatkowo po uruchomieniu na zimno w pewnym momencie nasila się takie cykanie w takt pracy silnika, które po kilku-kilkunastu sekundach nagle ustaje i już się nie pojawia. To drugie pytanie: to normalne? Czy szukać przyczyny?
3. Po podłączeniu się do złącza diagnostycznego pokazuje mi podczas pracy silnika na biegu jałowym 11,7V, przy przygazowaniu 13,8V. Wiem że interfejs nieco oszukuje (tak z 0,5V), ale mimo wszystko na jałowym za mało i to mnie zainteresowało. Znów miernik w łapę i sprawdzam. Przy wyłączonym silniku na akumulatorze 12,6V - czyli w normie, po uruchomieniu silnika już tylko 12,2V, a powinno być około 13,8V. Przy przygazowaniu skacze nagle do 14,3V i światła ożywają. To trzecie pytanie: regulator napięcia powiedział PaPa? Chociaż nie zapala się lampka od ładowania, a wiem że działa.
  
 
Ad 3.
Mialem to samo. Wyjechalem na zlot do Czech. Na wolnych ladowanie 12v dopiero po dodaniu gazu wzrastalo. I tak z opola az do nysy dojechalem bez ładowania. Wymienilem regulator i poszło. Juz kilka dni wczesniej byl objaw braku ladowania na wolnych,dopiero po dodaniu gazu sie ruszylo. Zgaduje masz alternator Kwate 80Amp. Regulator kup ruski(jest ze szczotkami)
  
 
Wygląda na 80A - nie mogę odczytać, ale nie ma wentylatora przy kole pasowym i pokrywa jest plastikowa, a nie metalowa jak przy alternatorze 55A. Z resztą w MPi chyba już tylko 80A i więcej były.
Dziwi mnie tylko to, że nie zapala się lampka braku ładowania, a wiem że działa, bo przy przekręceniu na ON świeci, a po uruchomieniu silnika już nie.
Posprawdzam jeszcze masy czy gdzieś nie ucieka, bo już tak miałem że nie działały silnik wycieraczki w drzwiach bagażnika i trzecie światło STOP, bo się nakrętka masowa odkręciła i gruchotała sobie wesoło w klapie bagażnika.
  
 
Jest 12v wiec kontrolka sie nie zapali. Dopiero gdy spadnie wartosc mozesz sie kontrolka wlaczyc. Tez myslalem ze to inteligentne ze wylaczy jak naladuje akumualtor ale to wina regulatora. Koszt nieduzy a i wymiana dosyc latwa.
  
 
Rozumiem że taki będzie OK?:
JACARS.PL - REGULATOR NAPIĘCIA ALTERNATORA 80A

Ad.1 Tak właśnie siedzę i czytam że opór grzałki sondy może mieć max. 30 Ohm a bardzo często prawidłowy opór jest właśnie 3 Ohm. Podłączę ją dzisiaj z powrotem i jak nie wywali bezpiecznika, to zobaczę czy błędów już nie będzie. Może spalony bezpiecznik to tylko przypadek?

Swoją drogą jakie powinny być wartości tych czterech bezpieczników przy gnieździe diagnostycznym? Nigdzie na schematach nie znalazłem, a mam ??A 20A 15A 15A patrząc od lewej.

I jeszcze jedno: muszę wymienić łożysko na wyjściu na tylny wał - robota prosta, ale nie wiem jakie powinno być te łożysko. Są całe zestawy 8 łożysk, ale potrzebuję tylko jedno. Czy te będzie dobre?: JACARS.PL - ŁOŻYSKO SKRZYNI ROZDZIELCZEJ ST ( 62X25X17 )

[ wiadomość edytowana przez: theant dnia 2016-08-23 12:51:05 ]
  
 
Tak to ten
  
 
Łożysko, simmering, uszczelki i regulator zamówione w jacars.pl - jadą W weekend wymiana.
  
 
Kolejna usterka. Wskaźnik poziomu paliwa wychylony na max, a kontrolka rezerwy miga czasem przy skręcaniu przy ok 30km/h. Zakładam że czujnik poziomu działa prawidłowo (zapala kontrolkę rezerwy), tylko sam wskaźnik źle wskazuje. Ponadto przy stacyjce na ON wskazanie rośnie płynnie dość szybko, ale nie od razu, a po wyłączeniu stacyjki opada bardzo bardzo wolno.
Niestety nigdzie nie mogę znaleźć schematów zegarów.
  
 
Odnośnie wskaźnika poziomu paliwa - wystarczyło przeczyścić styki miernika i zaczął wskazywać prawidłowo - zaśniedziały styki śrubowe. Schematy zegarów jakieś znalazłem, ale do starszych wersji, bo 1 wersja do 96 roku i druga po 96 roku - obie ze stabilizatorami napięcia - u mnie takowego nie ma, za to jest więcej rezystorów.
No i odnośnie pierwszego pytania z początku wątku: też jakość styków miała znaczenie - błąd P0134 już się od jakiegoś czasu nie pojawia (ale to po wymianie spalonego bezpiecznika), a błąd P0443 nie pojawił się od ponad 100km, po tym jak odpiąłem zawór oparów i podłączyłem go ponownie. To taki mały czarny prostopadłościan na baranku z 2 pinową wtyczką - dwiema rurkami: 1 do kolektora ssącego w pobliżu przepustnicy, 2 do chyba filtra węglowego po stronie kierowcy przy chłodnicy.
Zaczynam rozumieć czemu ludzie twierdzą że elektryka w tym samochodzie to koszmar.
  
 
ja mam wrażenie że elektryka w każdym samochodzie to koszmar ale to chyba dlatego że ja jej po prostu nie lubię, pomimo tego że jest "prosta" i jak zawsze wszystko naprawiam sam ale z założenia be i nie lubię
  
 
Miałem bardziej na myśli wykonanie, a nie stopień skomplikowania, poza tym jestem elektronikiem i elektryka nie jest dla mnie straszna. Głównym powodem problemów z elektryką są styki, a konkretnie ich jakość, ale preparat do czyszczenia styków powinien dać radę.
Wczoraj byłem na badaniach technicznych i wszystko OK, oprócz słabego ręcznego, małego wycieku spod dekla skrzyni biegów i choinki na grillu, którą popełnił poprzedni właściciel. Dziś reszta formalności - moje Łazuki ma praskie numery
  
 
Też mam nive 2005r, Mpi. Ostatnio świeci mi się check. Podłączyłem elm327 i nic. Trzeba ponoć przełożyć kabelki we wtyku obd II. Pytanie, które?
  
 
Ja mam interfejs Bluetooth, takie małe niebieski półprzezroczyste gówienko i działa bez problemu. Na początku nie chciał, ale to chyba właśnie wina styków, bo po kilku próbach zaskoczył i działał za każdym razem.
Ale nic nie wykrywa czy nie łączy się z ECU?
W pierwszym przypadku nie mam pomysłu - no chyba że świeci się z powodu błędu w zamrożonej ramce. W drugim przypadku to jak wspomniałem wcześniej - czyszczenie styków, albo faktycznie przełożenie kabli (nie słyszałem o tym sposobie) lub zakup przez kogoś wspomnianego interfejsu KKL.
  
 
Kkl też mam, mam też inne możliwości, ale żaden nie chce się połączyć. Wiem, że trzeba przełożyć kabelki, ale pytanie które?
  
 
W gnieździe powinny być piny 4, 5, 7 i 16 (może być też i 15 ale nie musi):



To jest standard ISO 9141-2 i komunikacja tylko po K-line. Ważne jest żeby odblokować immobiliser zanim cokolwiek się zacznie robić.
Mam takie cuś:



i działa bez problemu, ale jak pisałem wyżej - przeczyść styki, bo ja musiałem kilka razy wtykać zanim załapało. To samo działało bez problemów w moim poprzednim samochodzie Nissan Almera N16, a w Oplu Astrze już nie chciało.
  
 
Cytat:
Dodatkowo po uruchomieniu na zimno w pewnym momencie nasila się takie cykanie w takt pracy silnika, które po kilku-kilkunastu sekundach nagle ustaje i już się nie pojawia. To drugie pytanie: to normalne? Czy szukać przyczyny?



Hydrauliczny regulator luzu zaworu. Też tak mam. Najgorsze jest to, że nie wiadomo który, a jeden kosztuje 38pln. Jeśli puka tylko na początku a później już nie, to nie jest najgorzej. Chyba że pukanie pojawia się podczas jazdy, znika, znowu pojawia...
  
 
Jest również hydrauliczny napinacz łańcucha, on też lubi zaszumieć.
  
 
Stukał tylko na samym początku. Ostatnio tego nie zauważyłem, może częściej używam samochodu niż poprzednik i się wszystko poukładało.
Denerwuje mnie natomiast błąd P0443 (błąd zaworu oparów paliwa) - udało mi się przejechać niecałe 200km i znów się pojawił. W przyszłym tygodniu mam wolne to i przy elektryce posiedzę, bo mnie to już irytuje.
Macie jakieś gotowe zamienniki oprawy tych 4 głównych bezpieczników, które są przy gnieździe diagnostycznym? Wydaje mi się że to ona jest winna.
  
 
Cytat:
2016-09-11 21:39:41, theant pisze:
Stukał tylko na samym początku. Ostatnio tego nie zauważyłem, może częściej używam samochodu niż poprzednik i się wszystko poukładało.



Spooooko... Zacznie napierdzielać znowu jak sie chłodniej zrobi. W zimę codziennie
  
 
Przygód ciąg dalszy:
1. Wymienione łożysko zdawcze tylnego wału - jest nieco ciszej, ale wibracje zostały. Wnioskuję że trzeba poprawić ustawienie skrzyni rozdzielczej względem skrzyni biegów. Robiłem kilka razy i nic - nadal telepie. Odkryłem przy okazji że mechanik, który wymieniał poprzedniemu właścicielowi przegub homokinetyczny, zapewnił sobie powrót samochodu do jego warsztatu: na jednej z 6-ciu śrub tego przegubu zainstalował dość szerokie podkładki, nie dokręcił lub użył starych nakrętek samokontrujących do skręcenia tylnego wału i flanszy w skrzyni rozdzielczej. Mało tego - ukręcił gwint na szpilce mocującej poduszkę skrzyni do podłogi, będę musiał wspawać nową. Poprawiłem - jest nieco lepiej, ale drgania są. Przed poprawkami drgania w zakresie 50-60 km/h i 100-120 km/h, po poprawkach drgania pojawiają się w szerszym zakresie, ale dużo mniejsze 40-60km/h i 80-120 km/h. Jak pisałem wcześniej próbowałem kilka razy bez zadowalającego skutku.
2. Pojawiające się błędy P0134 i P0443 są skutkiem marnej jakości styków w gnieździe bezpieczników głównych (tych przy złączu diagnostycznym) - do poprawki.
3. Zrobiona elektryka pod zamek centralny, radio i dodatkowe oświetlenie - te było skopane tak, że jako elektryk wyciąłem raz dwa, bo aż oczy szczypały od patrzenia na te cuda.
4. Troszkę się silnik grzeje - na wskaźniku pokazuje ok. 120 st. (blisko czerwonego pola) a komputer podaje 100-106 st. Jak w pkt. 1 ten sam "mechanik" wymieniał chłodnicę - więc może źle odpowietrzył/napełnił układ chłodzenia? W zbiorniku wyrównawczym poziom się zgadza. Przed zimą będę wymieniał więc zobaczymy jak mi pójdzie.
5. Odnośnie pkt. 3 z pierwszego posta: niestety regulator uwalony, a ten co przyszedł z Jacars jest zupełnie inny ni u mnie. Alternator ISKRA - regulator podobny do tego z JACARS z tą różnicą że elektronika obrócona o 90 st. i mocowania i podłączenia nijak nie pasują. To że nie świeciła się kontrolka to była wina urwanego przewodu, który jest podłączony do terminala D+ alternatora - naprawione.