[UKŁAD HAMULCOWY] Jakie gwinty w ,,anglosaskim korektorze?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie (i, rzecz jasna Panie, jeśli jakaś czytuje forum),

Dłubię ja sobie pomału moją ładziankę (z naciskiem na pomału). I trochę jeżdżę testowo i testy przyniosły smutny wniosek - montaż sportowego korektora siły hamowania będzie koniecznością, a nie czymś z serii 'nice to have' do zrobienia kiedyś, jak będę bogaty, przystojny i wysoki. Niestety, przy zglebionym nieco nadwoziu i bardzo lekkim tyle oraz dobrze wyregulowanych szczękach jest tak, że jak dam trochę mocniej po hamulcach, to przód jeszcze dobrze nie hamuje, a tył jest już zblokoawny na amen. Jak to ostatnio w szybszym zakręcie przetestowałem, to Samara przypominała bardziej klasyka, oglądałem świat nie przez czołową, a boczną szybę

Kilka lat temu kupiłem na brytyjskim ebayu używany korektor willwooda. Takie coś:
http://www.wilwood.com/Images/MasterCylinders/MasterCylinder_Drawings-Large/260-8420_dwg-lg.jpg

Producent zeznaje, że gwint to 1/8" NPT. Zapytałem o takie przejściówki u dystrybutora rożnej maści akcesoriów do układów hamulcowych (przewody, końcówki, redukcje) i mnie obśmiali, bo twierdzą, ze takie gwinty w układach hamulcowych nie są stosowane nigdzie na świecie.

Macie jakiś pomysł skąd problem? Nie wierzę, żeby temat był nie do ogarnięcia. Jak nie będzie, to odboleję i kupię to samo, tylko z gwintem metrycznym, teraz już takie rzeczy są szeroko dostępne i nie kosztują majątku (albo to mi się przez te lata na tyle poprawiło, że mnie już te ceny aż tak nie szokują).

Problemu z hamulcami nie chcę rozwiązywać jakąś dłubaniną przy fabrycznym korektorze, bo to już rzeźba w gównie, a można to łatwo rozwiązać wrzucając korektor sportowy, przy okazji uzyskując możliwość zmieniania ustawień w zależności od potrzeb.

I jeszcze jedno - czy forumowi ściganci mogą potwierdzić, że dobrze myślę, że przy wpięciu takiego korektora, układ powinien wyglądać tak, ze pod jedną sekcję pompy hamulcowej podłączony jest przód L+P, w drugiej sekcji jedno wyjście jest zaślepione, z drugiego idzie przewód na tył, potem korektor, za korektorem trójnik na prawy i lewy tył? Wiem, że traci się wtedy dwuobwodowość, ale nie mam pomysłu jak to inaczej zrobić (pomijając kupno korektora dwuobwodowego, ale to już kwoty 4cyfrowe są i aż tak mi się przez ostatnie lata nie polepszyło)

Z góry dziękuję za pomoc,
kowal
  
 
Ja myślę, że po prostu nie szukaj gotowych rozwiązań, jedź z tym do tokarza i zamów indywidualnie przejściówki. Zamontuj korektor szeregowo na tylny obwód.
  
 
na pewno nie jest to 1/8" bo to jest gwint a'la 3/4mm tylko 3/8" bo to a'la 10mm i nie ma się co dziwić że z ciebie leją hurtownicy
jeśli mam rację to na alledrogo takie końcówki zanabędziesz drogą kupna choćby tutaj
Cytat:
...ze pod jedną sekcję pompy hamulcowej podłączony jest przód L+P, w drugiej sekcji jedno wyjście jest zaślepione, z drugiego idzie przewód na tył, potem korektor, za korektorem trójnik na prawy i lewy tył? Wiem, że traci się wtedy dwuobwodowość, ale nie mam pomysłu jak to inaczej zrobić...


nic podobnego, skoro do pierwszej sekcji podłączasz przód a do drugiej tył to jak ? tracisz układ mieszany i niezależny dla każdego koła, przy czym jak jeden przewód strzeli to i tak tracisz jeden układ
  
 
Cytat:
2016-10-20 16:48:47, morphio pisze:
na pewno nie jest to 1/8" bo to jest gwint a'la 3/4mm tylko 3/8" bo to a'la 10mm i nie ma się co dziwić że z ciebie leją hurtownicy jeśli mam rację to na alledrogo takie końcówki zanabędziesz drogą kupna choćby tutaj nic podobnego, skoro do pierwszej sekcji podłączasz przód a do drugiej tył to jak ? tracisz układ mieszany i niezależny dla każdego koła, przy czym jak jeden przewód strzeli to i tak tracisz jeden układ



To po kolei:
Rozumiem, że mimo że na rysunku technicznym willwood pisze 1/8, to powinienem szukać przejściówki, której strona ,,męska" to 3/8"? A po ,,damskiej" stronie, żeby już nie mnożyć ponad potrzebę typów gwintów, standardowe ładowskie 1,25 mm?

Względem sposobu podpięcia: wiem, że tracę mieszany obwód (w którym jak jedną sekcję trafi szlag, to hamuje jeszcze jedno przednie koło, jedno tylne), ale nie bardzo wiem jak inaczej by to miało być wpięte. Jakoś trzeba zrobić, żeby cały tył schodził się w jednym miejscu - w korektorze. Jeśli zachowa się standardowe podłączenie i żeby podpiąć korektor chlaśnie się przewody idące na tył, zrobi trójnik, żeby wpiąć się w korektor, potem za korektorem znów trójnik, żeby rozejść się na 2 tylne koła, to korektor staje się miejscem, gdzie obie sekcje się łączą, right? I zamiast mieć trochę złą sytuację z rozwiązania, o którym ja myślę (że mamy 2 sekcje, ale nie książkowe, bo jedna to cały przód, druga to cały tył), mamy de facto jedną sekcję, bo przez to, że 2 sekcje schodzą się w korektorze, nieszczelność w jednej sekcji jest jednocześnie nieszczelnością w drugiej. I wtedy to już zostaje tylko hamowanie ręcznym

Może mi coś umyka, bo ja wykształcenia socjolog, z zawodu księgowy, więc kumulacja nieszczęść, tak że niech się nikt o lamerskie pytania nie obraża

Dzięki za rady i cierpliwość.

  
 
Pompa hamulcowa ma dwie sekcji, nie cztery. Czyli przod i tyl. Wiec jakie jedno kolo przednie i jedno kolo tylne?
  
 
Cytat:
Jeśli zachowa się standardowe podłączenie i żeby podpiąć korektor chlaśnie się przewody idące na tył, zrobi trójnik, żeby wpiąć się w korektor, potem za korektorem znów trójnik, żeby rozejść się na 2 tylne koła, to korektor staje się miejscem, gdzie obie sekcje się łączą, right?



nie right mylisz pojęcia, pompa ma dwie sekcje: przednią i tylną, ilość wyjść nie ma znaczenia, sekcja to przegroda w pompie, to że z dwóch tylnych przewodów zrobisz jeden a potem znowu dwa nie zmienia sytuacji że to wciąż jest jedna sekcja,

Cytat:
I zamiast mieć trochę złą sytuację z rozwiązania, o którym ja myślę ..... nieszczelność w jednej sekcji jest jednocześnie nieszczelnością w drugiej. I wtedy to już zostaje tylko hamowanie ręcznym ... Może mi coś umyka, bo ja wykształcenia socjolog, z zawodu księgowy, więc kumulacja nieszczęść, tak że niech się nikt o lamerskie pytania nie obraża



nie do końca, skoro sekcje są osobne a między nimi uszczelki żeby pompując pierwszą nie pompować drugiej, dlatego też na osiach są różne siły hamowania,
tyle teorii a w praktyce przy układzie nie mieszanym - 1 sekcja = 1 oś, 2 sekcja = 2 oś --> jak ci walnie przedni hamulec to wciąż hamujesz tyłem ale efekt jest jak przy hamowaniu ręcznym i pedał wchodzi głęboko, jak ci walnie tylny układ to masz przedni nawet jeśli z tylnego wycieknie cały płyn

po to właśnie są 2 sekcje, samarowska układ krzyżowy ma tę zaletę że gdy walnie jedna sekcja to druga hamuje jednym przednim i jednym tylnym kołem, skutkiem ubocznym może być tendencja do obracania samochodem podczas hamowania

zrób zdjęcia tego korektora i pokarz nam tu
  
 
Cytat:
2016-10-22 13:17:11, SzokoLada pisze:
Pompa hamulcowa ma dwie sekcji, nie cztery. Czyli przod i tyl. Wiec jakie jedno kolo przednie i jedno kolo tylne?



Dwie sekcje, każda ma 2 wyjścia. Z jednej idzie jeden przewód na PP, jeden na LT. Z drugiej sekcji idzie jeden przewód na LP, drugi na PT. Czy nie? Jeśli tak, to jak padnie 1 sekcja, zostaje się z jednym hamującym kołem z przodu i jednym hamującym kołem z tyłu.

Zmiana, którą ja chcę wprowadzić zaskutkuje tym, że jak padnie 1 sekcja, to albo się straci cały tył, albo cały przód. Obrazek, który to pokazuje jest w opisie korektora na tunigsport.ru:
http://tuningsport.ru/catalog/gidroruchniki-i-regulyatory-tormozov-c-244/kran-regulyator-tormoznogo-balansa-flazhkovyy-wilwood-2715/

  
 
tu masz przekrój pompy hamulcowej dwusekcyjnej

[ wiadomość edytowana przez: SzokoLada dnia 2016-10-23 02:39:33 ]
  
 
Cytat:
2016-10-22 13:27:38, morphio pisze:
nie right mylisz pojęcia, pompa ma dwie sekcje: przednią i tylną, ilość wyjść nie ma znaczenia, sekcja to przegroda w pompie, to że z dwóch tylnych przewodów zrobisz jeden a potem znowu dwa nie zmienia sytuacji że to wciąż jest jedna sekcja,



To chyba rzeczywiście nie kumam. Piszesz, że ,,to wciąż jedna sekcja". A przecież prawy tył i lewy tył są podpięte do 2 oddzielnych sekcji, jedna strona do przedniej, druga do tylnej. Które to sekcje przestaną być oddzielne, jeśli przy pomocy trójników je połączę na potrzeby wpięcia w korektor (jak mają punkt wspólny - odcinek między pierwszym trójnikiem, korektorem i drugim trójnikiem). Bo, załóżmy, że szlag trafia przewód, który wchodzi w korektor (czyli przewód za trójnikiem, w którym połączyliśmy oba przewody idące na tył)- płyn spierdziela wtedy z obu przewodów idących na tył, czyli z obu sekcji.

Jeśli coś źle rozumiem, to obawiam się, że trzeba mi to drukowanymi i wężykiem wyjaśnić, bez skrótów myślowych Jeśli da się podłączenie zrobić bez zaślepki na pompie, to tym lepiej, chociażby dlatego, że uniknie się dyskusji z diagnostą na stacji kontroli. I zachowa się bliski standardowemu układ przewodów.

Korektor jest identyko z tym, do którego opisu na tuningsport.ru link wrzuciłem wcześniej. A w pierwszym poście zaczynającym cały wątek jest link do rysunku technicznego na stronie wilwooda.
  
 
Kowal kumasz dobrze, jeżeli masz podpięte krzyżowo to faktycznie po wpięciu trójnika miedzy oba tyły płyn spierdzieli z obu sekcji jeżeli dojdzie do uszkodzenia tak jak mówisz. Dlatego możesz podpiąć pod jedną sekcję przód pod drugą tył i wtedy problem rozwiązany bo w razie awarii tracisz tylko jedną sekcje. A to czy zrobisz to za pomocą 4 wyjść i trójnika czy też 3 wyjść i zaślepki to chyba nie ma znaczenia. Jedynie musisz zamienić układ krzyżowy na taki, w którym przód zasila jedna sekcja, a tył druga.
  
 
Cytat:
2016-10-23 00:12:12, Michau87 pisze:
Kowal kumasz dobrze, jeżeli masz podpięte krzyżowo to faktycznie po wpięciu trójnika miedzy oba tyły płyn spierdzieli z obu sekcji jeżeli dojdzie do uszkodzenia tak jak mówisz. Dlatego możesz podpiąć pod jedną sekcję przód pod drugą tył i wtedy problem rozwiązany bo w razie awarii tracisz tylko jedną sekcje. A to czy zrobisz to za pomocą 4 wyjść i trójnika czy też 3 wyjść i zaślepki to chyba nie ma znaczenia. Jedynie musisz zamienić układ krzyżowy na taki, w którym przód zasila jedna sekcja, a tył druga.



Dzięki. Bo już zaczynałem podejrzewać, że jakoś fundamentalnie źle rozumiem jak działa układ hamulcowy. Zaślepka to popularne rozwiązanie, np. w wozach, gdzie ludzie sobie robią hydrauliczny ręczny. Zakładam, że przewaga nad puszczeniem 4 przewodów jest taka, że idzie wtedy na to mniej miedzi, mniej połączeń, z których każde jest potencjalnym źródłem nieszczelności. No i im więcej przewodu, tym więcej płynu (a jak płyn do sportu, to każde pół litra kosztuje).

Podjadę jeszcze z tym korektorem do Carixu (dla osób spoza w-wy: to sieć sklepów z artykułami tylko i wyłącznie do hamulców), może jakieś przejściówki dobiorą. Choć już nie raz mnie zaskakiwali, że dość prostych rzeczy nie mieli, bo się zbytnio nastawili na masową sprzedaż cheap-shitowych, budżetowych klocków do wszystkiego co jeździ po naszych drogach. Jak nie oni, trzeba będzie z neta coś ściągnąć albo wziąć wolne przedpołudnie i podjechać do tokarza.

Jeszcze raz dzięki wszystkim za cierpliwość i rady,
kowal
  
 
trzeba przyznać że dyskusja w wątku takim jak ten potrafi zrobić sieczkę z mózgu
Kowal, dlaczego nie pamiętam cię z żadnego zlotu ?????