[OT] wojsko...help!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
wybaczcie ze pisze w tym dziale..ale sprawa jest dla mnie hmm gardlowa otoz:
skreslili mnie we wrzesniu z listy studentow..(powinienem byc na 5 roku) mam obietnice dziekana na pismie ze w lutym wracam na studia i w czerwcu mam obrone magisterki..wszystko by bylo ok gdyby nie wojsko...juz sie upomnieli..poniewaz jestem tzw rocznikiem schodzacym ('79) czyli ide na pierwszy ogien na pobor..napisalem podanie do komendanta WKU o odroczenie z waznych powodow osobistych (skandinnad rozsadny czlowiek..bylem u niego na rozmowie osobistej) i koles powiedzial ze istotnie zgodnie z przepisami ma prawo odroczyc poborowemu sluzbe na podstawie podania ale nie dotyczy to tych nieszczesnych rocznikow schodzacych..moje WKU wyslalo teraz pismo w mojej sprawie do jakiegos wojskowego biura legislacyjnego z prosba o wykladnie przepisow tzn z pytaniem czy komendant moze mi odroczyc czy nie?..odpowiedz ma przyjsc w ciagu tygodnia i wtedy komendant mi odpowie (musi to zrobic na pismie z uzasadniemiem czyli odpowiednim paragrafem) oczywiscie jesli odpowiedz bedzie pozytywna to nie ma sprawy..ale jesli mi odmowi to na 8 miesiecy przed dyplomem laduje w kamaszach na rok Jeszcze wyjasnie o co chodzi z rocznikiem schodzacym otoz zgodnie z ustawa obowiazek sluzby jest do 31.12 roku w ktorym poborowy konczy 24 lata (chyba ze mial wtedy odroczenie np z powodu szkoly) ergo jesli mnie teraz nie wezma do konca roku to juz nigdy mnie nie wezma dlatego im tak na tym zalezy...
czy ktos sie spotkal z podobna sytuacja?? czy ktos ma jakis pomysl?? ja mam 0 doswiadczen dotychczas po prostu przynosilem kwity z uczelni i bylo ok
dodam jeszcze ze wykupienie sobie prywatnej szkoly tez juz mnie teraz nie zwolni bo wtedy planowane ukocznenie jest po 27 roku zycia czyli znow im z lap wypadam...

pomocy!!!
  
 
Wspólczuje.

A jakby tak zapisac sie do jakiejs policealnej 2-letniej szkoly ? Jest taka mozliwosc ?

Zycze powodzenia
  
 
zoltar nie da bo ja jestem za stary powiedzieli mi w WKU ze zadna nowa szkola mi nie odracza..inne pomysly??
  
 
Qbaj ratuj się wszelkimi sposobami.
Tak się składa, że akurat z uczelniami wyższymi mam sporo do czynienia.
Niestety, ponieważ zostałeś skreślony z listy studentów, wojo mam pełne prawo się o Ciebie upomnieć. Jednak nie rozumiem, z jakiego powodu pójście do szkoły (wszystko jedno - prywatnej czy publicznej) ma nie zwolnić Cię z poboru ???
Napisz jaką szkołę kończyłeś (profil) to może będę mógł Ci pomóc.
Pozdrawiam - Speed R
  
 
SpeedR ja moze doprecyzuje moja sytuacje..studiuje na polibudzie w wawie wydz matematyki..powinienem byc teraz na 5 roku ale mnie skreslili bo nie zaliczylem przedmiotu z 3go roku..w lutym zgodnie z decyzja dziekana wracam na 5 rok i koncze studia (o ile mnie wojsko nie capnie) dostalem jak co roku wezwanie do WKU zeby zaniesc im swistek ze jeszcze studiuje no ale ze go nie mialem to im powiedzialem jak jest..(moze to byl blad??) papiery z dziekanatu jeszcze tam nie dotarly tzn wojsko wie ze nie studiuje ode mnie..dziekanat ich poinformuje dopiero za jakis tydzien..ale oni juz rozpoczeli procedure tzn dali papierek ktory mam podsteplowac ze jestem niekarany i skierowanie na testy psychologiczne do prawka kat. "C" na testy nie ide bo nie musze i nie mam ochoty..oficer powiedzial zeby sie u nich stawic 3.11 ale tez nie wiem czy pojde bo na pismie zadnego wezwania nie dostalem..jest teoretyczna szansa ze uda mi sie wznowic juz okolo 15 listopada no ale co jesli oni przed tym terminem juz beda mi chcieli dac bilet?? ogolnie to czy klamka zapada w momencie kiedy wypisuja bilet i go do mnie wysylaja czy dopiero jak odbiore ten bilet i im podpisze..?? co by bylo gdybym np sie przmeldowal..czy mam obowiazek ich poinformowac?? czy jak juz mi wystawia bilet (ale ja go jeszcze nie wezme) to juz nie moge wrocic na studia?? hmm czekam na pomysly i rady..sprawa jak widzicie jest gardlowa
  
 
Przemeldowanie to dobry pomysł, ale tylko wtedy gdzy zmienisz w ten sposób właściwość miejscową WKU (musisz przemeldować się tak daleko aby zmieniło się WKU). To da Tobie trochę czasu (korespondencja pomiędzy komendami trwa), ale nie rozwiąże problemu definitywnie. Może jednak jakaś policealne studium lub szkoła (do stycznia)?
  
 
Rozwiązaniem problemu będzie przeprowadzka do bieszczadzkich lasów Wszystko zależy ile masz lat. Ścigają do 27.
  
 
qrcze piotrek ja mam 24 nie wiem czy chcialo ci sie przeczytac moje przydlugie posty w calosci ale ja nawet nie chce uciekac od wojska na zawsze po prostu chce skonczyc studia a brakuje mi do tego tylko 2 semestrow...ale juz przeczytalm dokladnie ustawe z '67 roku i chyba prawo jest po mojej stronie..mam nadzieje)
  
 
Bez paniki !!

Obowiazek odbycia sluzby zasadniczej - 31.12 roku w ktorym konczy sie 28lat.

Spierdalam juz 11 lat przed syfem... nie mam paszportu... kilka razy juz bylem pod bramka Zostalo mi jeszcze dotrwac do konca roku... i papa !! Oddaja paszport i sie odpierdalaja ode mnie !!

Niezlym wyjsciem jest zlozenie wniosku o sluzbe zastepcza. W moim przypadku dalo mi to rok na kombinowanie co dalej. A juz wreczali mi bilet...
  
 
Dramar = fugitive

Niestety kraj mamy poje...

A sluzba nie ma najmniejszego sensu
  
 
CZIZES !!

Dopiero zobaczylem ze Zolti dostal "M"

Ktos musial byc niezle pijany zeby mu dac "M"-ke ... przeciez on zaraz wszystkie posty, w ktorych nie bedzie choc odrobine SEXu, pokasuje !!

Normalnie co to sie dzieje ....


[ wiadomość edytowana przez: keyjey dnia 2003-10-26 16:09:54 ]
  
 
KeyJey zawsze musisz wszystko wygadac ?

Nic nie bede kasowal, bo tu same zboki siedza

Jestes jednym z nich


Pozdro i koniec OT-u
  
 
Dramar musze Cie zmartwic bo nie masz racji z tymi 28-oma latami, tzn masz ale czesciowo.
W 28 roku zycia mozesz pozegnac sie z wojskiem na zawsze ale tylko w wypadku gdy "wpadles w WKU za szafe " tzn. jesli wojo wczesniej sie o ciebie nie upominalo.
W innym przypadku bujasz sie bracie do 35 roku zycia, wiec jeszcze pare latek uciekania Cie czeka. Lepiej sobie "cos" zalatw bo tak daleko nie zajedziesz.

Chyba ze od moich czasow przepisy sie zmienily
  
 
qrcze nie robic mi tu hyde parku tylko rzucac pomysly..im wiecej tym lepiej..panowie burza mozgow..caly czas mam nadzieje ze komendant po prostu da mi odroczenie bo juz wiem ze moze..sprawdzilem najnowsza wersje ustawy i tam nie ma przeciwwskazan..wiec moze koles sie wykaze..ale jesli nie to...no wlasnie to co?? czekam panowie...chyba nie chcecie zrobic zlotu u mnie na przysiedze
  
 
Cytat:
2003-10-26 19:58:30, qbaj pisze:
chyba nie chcecie zrobic zlotu u mnie na przysiedze



Hmm... Czemu nie Zawsze to jakies urozmaicenie

Zartuje oczywiscie

Nie zalamuj sie, dasz rade !
  
 
Cytat:
2003-10-26 17:18:40, Pycel pisze:
W 28 roku zycia mozesz pozegnac sie z wojskiem na zawsze ale tylko w wypadku gdy "wpadles w WKU za szafe " tzn. jesli wojo wczesniej sie o ciebie nie upominalo.



Cosik mi się wydaje, że do 28 lat się ucieka, a do 25 lat się czeka, czyli po studiach mają rok/dwa na wzięcie Cię w objęcia... Pozostaje też możliwość taka, że otwiera się drzwi i mówi się trepowi, że tu Jan Malinowski nie mieszka, wyprowadził się na dworzec główny w Ciechocinku, sektor B, ławka siódma obok kiosku z hotdogami. No i ostatnia możliwość z której ja skorzystałem jeszcze w 1989 roku - dajesz w łapę konowałowi za odpowiedni papier i tyle.
  
 
Witam wszystkich uciekających przed wojskiem

Przyznam się, że znalazłem się w takiej samej sytuacji jak Ty. Tz. będąc na pierwszym roku skreślili mnie z listy studentów dn. 31.08.00r. ( na własne życzenie zresztą ). Też myślałem, że na WKU mają taki bajzel, że zanim zdąża mnie wezwać to na zime se jakieś inne studia załatwie. Wielkie było moje zdziwienie, gdy już 15.11.00r. dostałem polecony z WKU a jeszcze większe gdy przeczytałem "...stawienia się w celu powołania do służby wojskowej..." Stawiłem się 15.11. na WKU gdzie dostałem skierowanie do Laboratorium Wojskowego na specjalistyczne badania na kierowcę. Z pozytywnym wyniekiem się zgłosiłem do nich następnego dnia i dali mi od razu wezwanie na 09.12.00r. W tym dniu właśnie mi później wręczyli bilet i tym sposobem 25.01.01r. już byłem w mundur ubrany
Mogłem kombinować, żeby nie iść, ale tak sobie myślałem po co ..?? Tylu kolegów mi do armii wzięli i jakoś przeżyli. Czemu miałbym być gorszy lub jak dla kogo lepszy lub cwańszy od nich?? Można powiedzieć, że wylądowałem w syfia na własne życzenie
OK. Trochę się rozpisałem, ale nie w tym rzecz. Biorąc pod uwagę Twoją sytuację nie polecałbym MON-u, zwłaszcza ze względu na wiek. Mieliśmy takiego jednego co miał prawie 28 jak go wzięli. Frajer to łagodne określenie, jak wszyscy mu mówili, że się dał w tym wieku do wojska wziąść. Nie wspomnę już o tym jakie to musi być przyjemne jak Cie będzie jakiś osiemnastolatek z niepełnym podstawowym z jakiejś wsi kieleckiej kocił i pokazywał co on to nie jest bo jest starszy falą A postawić się nie masz szans (choćbyś nie wiem jaki był wielki ), bo by Cie zniszczyli w jedną noc. Biorąc pod uwagę, że jesteś wykształcony to by to było tym bardziej bolesne
Także broń się rękami i nogami - tak Ci stary rezerwista radzi
Po pierwsze olbrzymim błędem było zgłoszenie się do nich. Teraz już wiedzą, że mieszkasz tu i tu i łatwo Cię mogą capnąć. Zanim by Policję po Ciebie wysłali to już by dawno Wielkanoc była
Pamiętaj! Dopóki Ci nie wręczą biletu podlegasz cały czas pod Policję. Jak Ci już dadzą bilet to jesteś przegrany, wtedy już Cię żandarmeria ściga - a wierz mi z nimi nie ma lekko. Jakbyś tak nie daj Boże dostał już ten bilet to nawet nie próbuj się nie stawić - to najfgorsze co może być, wtedy masz totalnie przerąbane.
Oto kilka moich rad jak się wymigać na dzień dzisiejszy:
1.Nie odbierać żadnych poleconych
2. Załatwić se do końca roku L4 na jakąś ciekawą chorobę. Niech im tylko ktoś zanosi to
3. Lepszy wariant. Wymeldować się i nigdzie się nie meldować( nawet czasowo) - zamieszkać u dziewczyny, lub w jakimś lepszym miejscu - nie mają szans Cie znaleźć (to już nie te czasy )
4. Dać Komendantowi w łapę, żeby się Twoje papiery zgubiły.
5. Napisać podanie o ponowne przebadanie przez Komisję Lekarską ze względu na pogorszenie stanu zdrowia - gra na zwłokę.
6. Możesz się również na jakąś prywatną szkołę załapać

Byle Ci tylko biletu nie dali do końca roku - kiedy to rocznikowo skończysz 28 lat.
Ktoś tam pisał 35??? - Wolne żarty
takiego starego chłopa do Woja - panowie bez jaj. To nieprawda 28 lat i mają luz do Ciebie.

Z drugiej strony jakby Cię tak wzięli to byłbyś pięknym poborem - zimol Biało-niebieski pobór królewski (tak jak ja )
No i te wspomnienia. Wiem, że to strata czasu, ale takich przeżyć, wspomnień, przyjaźni jak w wojsku nigdzie nie będziesz miał nigdzie. To trzeba po prostu przeżyć i tu bez urazy - "Żeby w życiu dupą nie być najpierw trzeba wojsko przeżyć"
Pozdrawiam i informuj nas na bieżąco

P.S.

"Ten poznał miłość kto kochał i wierzył, ten poznał wolność co wojsko przeżył"
  
 
Wystarczy się wymeldować do nikąd - a teraz jest taka możliwość, poleconych nie odbierać mówiąc, że pod wskazanym adresem nik taki nie mieszka... i sobie dalej spokojnie mieszkać. Policji raczej nie będą za Tobą wysyłać, bo zbytnio nie wiedzą, gdzie wysłać, a nawet jak już policja zawita do miejsca Twojego aktualnego pobytu, to jeśli jesteś sam w domu to im nie otwierasz, jeśli jest ktoś z rodziny to może im otworzyć, odpowiedzieć, że nikt taki tutaj już nie mieszka i zamknąć drzwi. Prokuratorski nakaz rewizji nie będzie wystawiony, bo nie ma czego szukać i nie wadomo gdzie szukać. W ten sposób pociągniesz do 28 lat i jesteś wolnym człowiekiem.
Aaaa... problem może być tylko z jednym - z zatrudnieniem się gdziekolwiek legalnie.

[ wiadomość edytowana przez: piotr-ek dnia 2003-10-27 11:20:41 ]
  
 
noo panowie nareszcie cos do rzeczy mowicie.. ale hmm ja chyba nie do konca jasno napisalem wiec moze powtorze..nie chce sie migac od woja do 28 roku zycia to nawet nie jest do konca tak ze nie mam zamiaru tam nigdy pojsc JA NIE CHE ISC DO WOJSKA TERAZ tzn chce skonczyc studia a potem bede myslal..(Pepton ja mam 24 nie 28 lat hehe) moim problemem jest jak dotrwac do 15 lutego kiedy uczelnia wystawi mi papierek ze znow studiuje..nic wiecej nic mniej..nie chce miec kategorii D nie chce wyjezdzac za granice itp po prostu chce skonczyc studia..a wlasnie zaczynam magisterke..

a teraz jeszcze ciekawostka: decyzja o tym w jakich miesiacach i jakich dniach jest pobor nalezy do MONu i co roku wydaja taka rozpiske na kazdy nastepny rok..znalazlem ta rozpiske i wynika z niej ze najblizszy pobor jest 5 listopada (ale ja sie na niego zdajsie nie lapie bo bilet nalezy wyslac z 2tyg wyprzedzeniem..nie mam racji?) oczywiscie dotad nic nie dostalem a na razie moje podanie jest u komendanta a nuz sie zgodzi czyli zostaje im juz tylko jedna szansa: 2-3 grudnia pobopr do wojskowych osrodkow szkolenia kierowcow na kierowcow wojskowych (nie poszedlem na psychotesty dzis do tych kursow) wiec jest teoretyczna szansa ze w ogole mnie nie capna..teoretyczna.. co wy na to??
  
 
qbaj moge ci coś na ten temat poradzic gdyz na codzien jestem żołnierzem.Żadna szkoła inna niż studia cie nie odracza tylko studia dokąd sie uczysz i tyle.Szkoly policealne do 22-go roku życia.Napisz czy te studia masz odrazu 5-cio letnie czy jestes po licencjacie.Jak po licencjacie to można kombinować,inaczej od syfu mozesz wywinac sie jak sie ozenisz nawet cywilny by cie uratował .Bo ze wzgledu na ograniczony budzet i restrukturyzacje zonatych nie biora bo za duzo musza pozniej placic.Masz jeszcze wyjscie takie jak pisali koledzy czyli wyprowadzic sie tam gdzie to twoje WKu nie ma rewiru i zaczym przesla papiery to troche minie choć to troche ryzykowne.Sprobuj zlozyc papiery na studia juz teraz zaplacic czesne i przedstawic papier w WKU ze od lutego studiujesz moze sie uda bo podejrzewam ze wczesniej niz na zime to nie pojdziesz w niektorych WKU czeka sie na bilety ponad 6miesiecy.Pisz nabiezaco jak wyglada sprawa to moze cos wymyslimy!!!!
Powodzenia!!!!!