Max speed-i dlaczego tak mało - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
A ja na benzynie na silniku 1300 bujałem sie 160 km/h - udokumentowane Ale z górki i nigdy juz tego nie zrobie!
  
 
Moja miala sporre problemy z osiaganiem predkosci powyzej 120, po zrobieniu glowicy(sami wszystko,przynajmniej wiadomo co i jak zrobione) leci bez wiekszych problemow 140, jak sie poprosi to i 150 ,a raz z goreczki poleciala 160,tylko obroty juz byly bardzo nieciekawe bo cos kolo 6000 (1300,skrzynia 4 i najwolniejszy most)i wiecej tak nie bedzie jezdzic
  
 
Cytat:
2003-10-29 21:22:47, adasco pisze:
tak se siedzem i myslem.... a moze lozyska tez swoje dokladaja....
jesli maja duze opory toczenia... dodawszy opony zimowe (tez opory), dodawszy wszystkie wymienione juz przyczyny....to niestety jest to mozliwe i nie poprawie sie tego jednym dupnieciem mlotka



I tu teżchyba jest pies pogrzebany, bo mi trze łożysko w tylnim kole.

Tak jak was czytam panowie, to dochodze do wniosku, ze te moje skromne 120 na gazie i napewno zurzytymi komponentami silnika zapłonu i układu jezdnego nie jest najgorszym wynikiem. A i tak w przedziale 80-110 chula jak zloto i smigam wszystkie tiry jak chce hahahaha.

A powiedzcie mi jeszcze czy jest w tym cośco mi jeden znajomy powiedział, ze jest "Zamulona" i czy i w jaki sposób ewentualnie można ją odmulić? Czy można to zrobić ostrzą jazdą , bo mam też wrażenie , ze z dnia na dzień jakby troche mocniejsza byla ???

seldric
  
 
tez to zauwazylem....jak dostanie w dupke to potem ciagnie jak milo.....
  
 
bernard_krk: Dokladnie to nie wiem, co trzeba wyregulowac i jak. Znam po prostu dobry zaklad gdzie robia gazniki i robia je super!
Moj mechanik meczyl sie z dobrym ustawieniem gaz/benzyna i nie umial tego zrobic, niby wszystko bylo ok, ale co chwila albo gasl albo mial za niskie obroty. Pojechalem do tego "gaznikowego" zakladu i chodzi swietnie.
Po prostu musisz znalezc kogos kto naprawde zna sie na tym!
  
 
seldric,zamulona to jest tak ze poprzedni wlasciciel jezdzil bardzo powoli i nie korzystal z calego zakresu obrotow.Silnik sie jakby "przyzwyczail" i teraz jest taki "zamulony".Z czasem powinno mu przejsc.Ale delikatnie i z wyczuciem!
Moj wujas tez tak jezdzi poldasem ze 60 i piaty bieg-jak go raz bez jego wiedzy pogonilem (poldasa oczywiscie) to przy 80 zaczela klawiatura dzwonic.A w wojsku jak zastapilem "dziadka" (ktory tez tak jezdzil jak moj wujek) na polonezie (bylem kierowca) i kiedys tego poldka pomeczylem przy parkowaniu to zaczal na 3 gary chodzic!!!tak to jest jak sie nie jezdzi tylko powozi !

P.S.Sprawdz jeszcze filtry powietrza (gaz jest bardzo wrazliwy na brudny filtr) i gazu.

...to swoja droga jest ciekawe ze niby to tylko "kawalek metalu" ale czasem odnosze wrazenie ze ONA naprawde czuje jak sie ja traktuje...
  
 
Dziwna sprawa, moze mam spaprany prędkościomierz , ale 150 - 160 na LPG - to moja norma podczas ostatnich wakacji (autostrady na słowacji, w austrii i czechach) . Licznik zamknąłem 4 lata temu (a skala jest do 180) jadąc na benzynie po drodze szybkiego ruchu w okolicach Częstochowy, potem juz nie próbowałem, ale myślę, że bez większych problemów powtórzyłbym ten wynik.
Dziwne jest natomiast to, że kiedy "przystawiałem się" na pasie w Krakowie np z Samarką Pawła - różnicy w przyspieszeniu nie było jakoś szczególnie widać (co martwiło mnie nieco ). Na wiosnę wymienię może przednie amory na gazówki i oprócz miłego Vmax, bęsę miał lepsze odejście
  
 
Czy kabel laczacy cewke z aparatem zaplonowym (tzn. jego przebicie) moze dawac efekt "skakania", nierownego biegu jalowego i wogole mniejszej mocy?? Wpadlem na to dop. popoludniem i nie mialem skad wytrzasnac kabla...
  
 
Cytat:
2003-10-31 22:53:34, bernard_krk pisze:
Czy kabel laczacy cewke z aparatem zaplonowym (tzn. jego przebicie) moze dawac efekt "skakania",(...)


jak cholera. mialem.
po prostu co ktoractam iskra idzie w cholere a nie w zaplon. mozesz tez miec luz na osce aparatu, a mozesz miec po prostu usyfione lub wytarte styki i magnesik kopulki... i od tego ostatniego bym zaczal, gdyby wymiana przewodu nic nie dala.
a pzewody wymieniaj czesto. Ja robie to zawsze wlasnie o tej porze, przed zima.... i swiece tez, profilaktycznie, a poprzedni komplet (przewody+swiece) trzymam w domu w razie co. kiedys maluch odpalil mi dzieki temu, ze zalozylem mu na chwile suche, cieple przewody. a wczesniej nawet nie beknal....
  
 
Cytat:
jak cholera. mialem.
po prostu co ktoractam iskra idzie w cholere a nie w zaplon. mozesz tez miec luz na osce aparatu, a mozesz miec po prostu usyfione lub wytarte styki i magnesik kopulki... i od tego ostatniego bym zaczal, gdyby wymiana przewodu nic nie dala.
a pzewody wymieniaj czesto. Ja robie to zawsze wlasnie o tej porze, przed zima.... i swiece tez, profilaktycznie, a poprzedni komplet (przewody+swiece) trzymam w domu w razie co. kiedys maluch odpalil mi dzieki temu, ze zalozylem mu na chwile suche, cieple przewody. a wczesniej nawet nie beknal....


Dzien przed tym wymienialem swiece... moze uszkodzilem ktorys z kabli...
  
 
tiaa, czasem przy sciagani ze swiec potrafi se sknocic. mnie w ten sposob poszedl kabel renomowanej firmy. Fakt, nie powinienem go mocna ciagnac, ale z kablami za dyche nie takie rzeczy robilem i wytzymaly.....
a i swiece "fabrycznie" posuta tez kiedys trafilem, co prawda w maluchu, ale zawsze fakt jest faktem, a nawet trybuną heheheh (to nie byla zamierzona reklama
zawsze pod wieczor oddaje sie manii wolnch skojazen
  
 
Cytat:
2003-10-31 23:38:12, adasco pisze:
...zawsze pod wieczor oddaje sie manii wolnch skojazen...



Jakos podswiadomie zahaczylismy o temat jutrzejszego swieta - swiece - znicze...

Pozdro.
  
 
Witam
120 na silnik 1300 to i mało i niemało, po pierwsze to: czy masz sprawny predkościomierz?, po drugie, czy naped linki, jest odpowiedni do przełożenia mostu? ja mam sytuacje akurat odwrotną, założyłem skrzynie 5 tke z kombiaka, wraz z napedem linki, ale tam był silnik 1500 i szybszy most, teraz licznik mi przekłamuje.., po drugie , z doswiadczenia wiem, że 5 ty bieg nie pozwoli na szybszą jazdę z tym silnikiem, czytaj zbyt słabym, szczególnie na gazie, jedyne korzysci , to cichsza praca silnika przy tych predkościach i pewnie oszczędności na paliwie, chociaż niekoniecznie, wakuometr jednak mówi co innego
mimo wszystko jednak silnik 1500 dawał odpowiedni zapas mozy dla autka by prędkości były wieksze.., 1300 z wolnym mostem niexle sprawuje się w miescie, lecz do prekosci ponad 120 brakuje mu zdecydowanie mocy
reasumując, możesz sprawdzić regulacje, załpnu , gaźnika, przerw na świecach, paracie zapłonowym , itd.. dobry olej i niezablokowanie koła, to nigdy nie zaszkodzi, autko dłużej pozyje
  
 
Czytam i czytam tego posta wiec doszedlem do wniosu ze tez cos na piesze na ten wspanialy temat .
Swoja samara najwiecej jechalem (roznik 1986 silnik 1,3) 165 km/h i nie sadze zeby poszla wiecej. Warunki byly dobre a droga pusta wiec mozna bylo szalec.
  
 
Wątpie czy wymiana kabli czy świec zpłonowych pomoże widocznie zwiększyć moc silnika, wg. mnie najważniejsze jest idelane wyregulowanie silnika, przede wszystkim zaworki i zapłon(także w aparacie zapłonowym przerwa 4 mm między stykiem przerywacza) . Mój znajomy uważa że najlepsze efekty uzyskuje przy luzie o,1mm. na zaworach, ja i tak daje 0,15 mm. luzu. Jeżdze na benzynie i nie mam żadnych zastrzeżeń do silnika 1500, przecież przy prędkości 110,120 kmh silnik łady aż prosi sie o dodanie gazu , aby rozbujać bude do prawie 170 kmh na prostej. Pozdrowienia
  
 
Kuba - ostantio wyprzedzałeś mnie jak jechałem sobie autobusem na moście nad obwodnicą. Masz naprawdę piękne auto i mam nadzieje ze sie zobaczymy na spocie w ta sobotę!

Sorry za OT.
  
 
a ja dzisiaj zrobiłem sobie mały tescik na autostradzie wracając z poznania do domku i wycisnąłem z mojego szerszenia 130/h na gazie-wiecej nie poszło ale i tak jestem zadowolony-tylko troche mi szumi jeszcze w uszach-hihihi

p.s. uwaga dla wszystkich jadących do poznania przez konin
konin-słupca jedziemy trasą zwykła nastepnie na pierwszych i jedynych swiatłach w słupcy skrecamy w lewo na autostrade płatną i tym sposobem omijajmy bramke i mamy przed sobą ok 40km jazdy autostradką(cała trasa jak na razie ma ok50km) za darmo az do końca czyli wrzesni
bramka znajduje sie tylko jedna wiec wracajac trasa wygląda tak samo-wjezdzamy na autostrade i jedziemy sobie 40km az do zjazdu na słupce-zjezdzamy i znowu omijamy bramke
pozdrawiam
  
 
Ja ze swojej wycisnąłem podczas naszego spociku w niedzielę równiez 130, na kawałku autostrady po Krakowem. Ale jak wracaliśmy z Sulejowa w kolegami z węgier po Kielacami na obwodnicy było 140, na czterobiegowej skrzyni. ALe to nie jazda-szkoda mi mojej ładzianki bo straszne juz am wtedy obroty (pod 5 tys. )
Zax jeszcze pytanko , bo ostatni raz jechałęm tą autostradą jeszcze przd załozeniem bramek.Z Twojego opisu wynika ,że bramki są tylko przy wjeździe na autobahn koło Konina. A od strny Wrześni ich w ogóle nie ma???. Czyli zjazd na Słupcę i nie płacimy???
Nieźle - dzięki za info
  
 
Cytat:
2003-11-11 14:12:21, pawel_krakow pisze:
Zax jeszcze pytanko , bo ostatni raz jechałęm tą autostradą jeszcze przd załozeniem bramek.Z Twojego opisu wynika ,że bramki są tylko przy wjeździe na autobahn koło Konina. A od strny Wrześni ich w ogóle nie ma???. Czyli zjazd na Słupcę i nie płacimy???



tak własnie jest paweł!!!!my tu z okolic wszyscy tak jezdzimy!!!!!
takie rzeczy dzieją sie tylko w polsce-hihihihihi
pozdrawiam

  
 
Czyli podejrzewam, na tej "starej" drodze na Poznań z Konina ruch niewiele zmalał, bo pewnie wiele osób korzysta z tego "objazdu" bramek.Faktycznie bezsens- tylko u nas mozliwe. Nie wiem czy jechałeś autostradą A4 z Krakowa do Mysłowic. Tu bramki sa na obydwu końcach autostrady i płaciśz 5 złotych przy wjeździe i następne 5 przy wyjeździe. Czyli 10Złotych za 68 km. Ale jesłi zjedziesz z autostrady na jakimś wczesniejszy zjeździe -to płacusz tylko raz - 5złotych. Taak samo jesty w przypadku gdzy wjedzisz na autostradę ni przez bramki tylko gdzieś w środku(np. w Trzebinii, Chrzanowie)wtedy płacisz tylko 5 złotych przy wyjeździe. Może wkrótce Wam postawią więcej bramek, tym bardziej, że południowa obwodnica tzw. Autostrady Wielkopolskiej po Poznaniem chyba już wkrótce bedzie gotowa. Może dlatego na razie nie ma bramek we Wrześni , bo postawią je jak skonczą tamto i połączą z istniejacym kawałkiem do Konina.