Wins & Losses on the Roads - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ja tez czase lubie wypuscic na beton pare konikow z mojego powergaznikowca i pokazac innym klase.Przewaznie scigamy sie do 120km/h.oto pare przykladowych wyscigow z autkami kumpli:
1.z drugim poniaczem-do 120 dostal o trzy dlugosci auta(ten sam silnik i tez na gaz,tez sedan,ten sam rocznik,tylko u niego przebieg dwa razy mniejszy)
2.vw passat z 92r 1.8-leb w leb w obydwoch seriach(wygral o 20cm)
3.honda civic sedan 94r 1.5 nawtrysku i benzynce,a ja na gazie-do 120 przegralem doslownie o dlugosc maski
4.nexia 1.5 wtrysk gaz-za kazdym razem wachala dymka i to z odleglosci ok 4 dlugosci auta
5.polonez 1.4 rower-minimalne odejscie na kazdym biegu-wynik:wygrana poniacza o dlugosc auta
Troche jeszcze moglbym pisac,ale wybralem te,w ktorych innym zbledly miny najbardziej.Tak wiec nie jest tak zle,nie jednego zaskoczylem
  
 
oooooo kile hujudajami...ehhe jakieś 3 lata temu skilowałem accenta zóltego na Prymasa Tysiąclecia w Wawie..a włascicie to sam sie skilował .....jade se spokojnie a kolo mi na zderzak raz za razem od samego dworca zachodniego...no troszke przyspieszyłem ale tak co by go nie zgubić dojezdazmy do pierwswzego zakretu ( warszwiacy wiedza którego ) wchodze spokojnie koło 100 km/h..patrze a ta biedaczyna accentem juz sie lustekami podpiera prawie ..ale twardo..idzie...i znowu mi najeżdza na zderzak.....no to lekko przycisnełem i drugi zakręcik wchodze tak ok 140 km/h...a ten twardo..nagle słysze jakis hałas za sobą ..patrze pełno kurzu....a ten debil wpadł na barierki...buheheh....myslał ze jak ja wchodze i sie trzymam to łon tez może ..nawet chciałem stanąc żeby zobaczyć czy nic mu sie nie stało ale był taki ruch że zara byłby drugi dzwon ..ale jak wracałem po godzinie w druga strone to jeszce smieci ze swojego bolida zbierał




[ wiadomość edytowana przez: El dnia 2003-12-16 12:08:39 ]
  
 
nikt nie jest doskonały. raz jesteś wygrany a raz przegrany
  
 
Cytat:
2003-12-16 21:39:11, doogas pisze:
nikt nie jest doskonały. raz jesteś wygrany a raz przegrany



Dobrze gada. Dać Mu wódki
  
 
wczoraj spotkałem 2 bardzo miłe Panie w wieku średnim w Mazdzie 323 F (nie weim jaki silinik tam mątują

Stage 1: nowe światła na Parkitce; stoję sobie spokojnie na prawym pasie a Pani rura na zielonym no to ja za nią (ścigaliśmy się do przejścia dla pieszych bo dalej to już ten nie przyjemny zakręt o 90 stopni); wynik 1:0 dla płci pięknej

Stage 2: myślałem że się na tym skończy, a Pani przed światłami na skrzyżowaniu przy cmentarzu Rocha po hamulcach i zwalnia tak aby się na czerwone załapać , a ja na to jak na lato znowu prawy pas i juz tym razem się nie dałem zaskoczyć 0:1 dla płci mniej pięknej

Oczywiście po wszystkim podziękowanie awaryjnymi i każdy pojechał w swoją strone


I JAK TU NIE KOCHAĆ KOBIET
  
 
dziś się muszę pochwalić jak wracałem około 23 z Poczesnej cały czas za mną jechała jakaś fura dopiero na światłach we Wrzosowej stanął obok mnie i okazało się że to Ford Mondeo kombi (nowy). I start na zielonym szybciej zareagowałem i o pół fury przed gościem. Liczyłem się z tym że mnie objedzie ale 1, 2 i dalej przednim i pan w końcu chyba odpuścił

jeden problem wskazówka poziomu paliwa opada wprost proporcjonalnie do wznoszenia się wskazówki obrotomierza
  
 
Jeden z najfajniejszych road tripow

Furki: Pony 1,5 GLS gaznik vs. Exel 1,5 MPi

Miejsce: Warszawa, ulica Pulawska do Piaseczna

Godzina: 22.30

Warunki pogodowe: ch...owe po bandzie

V max: 140 km/h

Poscigalismy sie troszke pomrugalismy sobie swiatelkami...ogolnie zaje...atmosfera byla. Wynik 1:1 Idealnie rowno szly Excel na gazie i z pasazerem a ja sam ale w bagazniku 40 kilo mandarynek

PS-to chyba jedna z moich najfajniejszych streetracingowych zabaw

aaa...kolega z Excela ma tablice WPI-moze ktos z okolic go zna isciagnie go do HTG??Kolor bordowy metalik i spora tuta


  
 
Skilowałem Golfa

Stoję na światłach przede mną golf III, ospojlerowany, ciemne szybki naokoło, gostek zaspał więc mu mignąłem długimi by jechał. Tu go ambicja wzięła. Za światłami była ostra górka i drugi pas (wyjazd z Rybnika na Katowice przez Kamień). Gość ruszył dość ostro ja siedziałem mu na dupie, jak tylko zaczął się drugi pas pod górkę to dwójka do 5 tys obrotów, trójka tak samo i byłem przed mim
Gość jeszcze jakiś czas próbował się trzymać za Accentem ale w końcu odpuścił sobie.
Hunday tche best
  
 
Ja ostatnio przegrałem z Civicem V-Tec, ale o pół długości. Kolesie chyba byli zszokowani, że takie próchno im nie odpuszcza, dlatego może mniej pewnie shiftowali
  
 
WILK Ty nie przesadzaj z tym prochnem

Jak sie ciales z VTECIEM znaczy ze i ambicja i samochod daje rade

Pozdrawiam
  
 
Ambicja może... chociaż jak to mówią - chciałaby dusza do raju, ale silnik i sprzęgło nie dają...

A dziś na rozkładzie Audi A4 1,8S. Ech... chyba się starzeję...
  
 
dawno nikt z nas niogo nie killnoł

ale ja dzis miałem fart i trafił mi się jeden napalony w Renault 19 wynik oczywisty 1:0 dla półkrwi koreańca czyli mnie
  
 
przed wczoraj jestem dumny z siebie (raczej z furki) a było to tak:

odwoziłem koleżankę do domu ; stałem sobie spokojnie na światłach we Wrzosowej (jadą na Katowice) obok TIRa i z tyłu szybko cos podjechało i wyhamowało za mną; na zielonym w miarę spokojnie ruszyłem i na prawy pas zjechałem aby zobaczyć co to; koleś mnie wyprzedział na łuku i okazało się że to Audi A4; zamiast naginać do przodu to pohamplach mi przed nosem to ja lewy i do przodu; na łuku koło Auchan byliśmy obok siebie i rura do przodu myślałem że koleś zacznie mi odjeżdżać a tu wręcz odwrotnie powolutku on zostaje z tyłu normalnie prawie podskakiwałem na siedzeniu


wczoraj podobnie ale z Mesiem Vito;
ta sama trasa; jadę sobie rekreacyjnie prawym pasem jakieś 100-110 km/h a tu brum coś koło mnie śmiga patrzę Vito; to ja redukcja i za nim; trafiło się że na światłach staliśmy obok siebie (znacząca wymiana spojrzeń ) i rura na zielonym, szybko został i byłem ciut rozczarowany, ale na następnych znowu trafiło się czerwone i tym razem go o pół długości do przodu wypuściłem i rura za nim i muszę wam powiedzieć że ciężko było dopiero przy jakiś 140-150 km/h go minąłem ; kulturalne podziękowanie awryjnymi i z bananem na twarzy + buziak od dziewczyny powrót do domu (jej )

a kille te liczą się podwójnie bo byłem z dziewczyną



[ wiadomość edytowana przez: speedmaster dnia 2004-03-05 09:56:14 ]
  
 
HTG SPEED VTG Killer heheheh
  
 
Cytat:
2004-03-05 09:47:15, doogas pisze:
HTG SPEED VTG Killer heheheh



hehe raczej HTG SPEED AT Killer as soon is possible
  
 
oj zdradzasz sie widze... no to w kwestii formalnej bedzie HTG-AT SPEED --> reszta świata Killer
  
 
sprawdź lepiej czy w tym miejscu nie ma fotoradaru u mnie tego ostatnio pełno , ostatnio zrobiłem sobie śliczne zdjęcie w Skoczowie ograniczenie do 70/h a ja tak lightowo 140
  
 
cehol teraz w piekarach to nawet nie wiadomo gdzie to postawia ale moge dac ci kilka namiarow na fotoradary
Na stale fotoradar jest na orzechu za petrochemia w strone do ronda na orzech, na Kozlowej Gorze tam gdzie ograniczenie do 40 to sobie lubia stanac z jednej i drugiej strony, na lipce, na drodze od Urazowki do ronda obok kauflandu tam tez 40 jak sie jeszcze czegos dowiem to dam znac. W koncu jestesmy z jednego miasta


[ wiadomość edytowana przez: Dawciol dnia 2004-03-06 08:07:19 ]
  
 
a na sa tam radarki tylko że jedne działają a inne to atrapki

jak coś to na stronce Witka założymy nowy dział bo będę miał nie złą kolekcję fotek z radarów
  
 
Dawciol wodzu w którym miejscu przy urazówce stoi to gówno? bo pozostałe pozycje to już znam dzięki