100kkm i problemy ......

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Byłem dzisiaj w warsztacie i się lekko załamałem............. do wymiany na pierwszy rzut uszczelka pod dekiel zaworów, odma, uszczelniacze na skrzyni biegów (lewa,prawa), elastyk wydechu (tłumik drgań)....... a do tego tylnie amory do dupy (jak ja to powiem dziewczynie )

poprostu załamka właduje w niego kupe kasy, ale co zrobić ... kocham to autko
  
 
A jeszcze kilka dni temu wszyscy zgodnie twierdzilismy, ze nasze autka ze sporymi przebiegami sie w zasadzie nie psuja... Czasem sie zastanawiam, czy te sprawy u Ciebie to nie wynik miedzy innymi ostrego traktowania samochodu (wyjatek amorki) Ktos juz ze mna rozmawial o czyms podobnym tylko, ze w Cienkusiu. Coz ja tez kocham to autko i wydaje sporo na jego utrzmanie
  
 
moja esperynka ostro dostawała już od nowości, ale obiecuje że jak już ją podratuje to będę o nią dbał lepiej niż o dziewczynę
  
 
Wiesz ja jednak stawiam na dziewczyne Tak jest u mnie, ale jedni maja co miesiac nowy samochod a jeszcze inni nawet co 3 dni nowa laske!!! Nie chce wymieniac ani Autka ani Dziewczyny. Zycze Tobie i wszystkim jak najtanszego utrzymania samochodu i oby jak najrzadziej sie cos psulo...oki koniec tej paplaniny (z mojej strony)
  
 
Taaak, z nasza miloscia do Espera jest jak z miloscia faceta po 60'ce do 18...
BARDZO PRZYJEMNE
MAŁO ROZSĄDNE
BARDZO KOSZTOWNE
  
 
dokładnie



no wiecie dziewczyne kocham , a espero ..... mam sentyment, zrobiłem nim 100kkm (3LATA), a z dziewczyna jestem od roku



trzeba kręcić kasę
  
 
Nie załamuj sie, nie ma czym Jakbyś powiedział, że pękł ci pasek rorzadu, zdemolowal polowe silnika i osprzet, a przez to ze silnik przestal pracowac - to cie zdezorientowalo, i wjechales w pole, i masz zawieche po calosci do robienia- to rozumiem, to jest problem a takie pierdoly...
  
 
Samochód to zawsze skarbonka bez dna.

Właśnie dzisiaj niedawno wyjechałen z serwisu Renault-a. Tak..tak, Panowie serwisy DU, te oczywiście autoryzowane farbryczne itp, Itd do naprawdę do du....

Walczyłem jak jeszcze był na gwarancji z nadsterownością auta. Samochód pływał niebezpiecznie przy delikatnych manewrach w stylu testu łosia.
Pewnie nie objeło by to gwarancją, ale chodzi o wykrycie definitywnej usterki w końcu. Niewyliczając tego co piszą a nie wykonują-uważajcie na to.

Wymiana tulei metalowo-gumowych (demolka) tylnej belki 150 PLN robocizna- 30 PLN szt.elenentu + amorki gazowe tył AL-KO-210 PLN KPL., i teraz zrobił sie niesamowity sztywniak.


PZDR Piotr
 
 
A jakie to amorki te al-ko ???
  
 
Panowie mój bolid ma 147 kkm i dzisiaj byłem na przeglądzie .Trafiłem
na największego służbistę i pedanta w dziedzinie motoryzacji w moim grodzie
wtajemniczeni ziomale wiedzą o kim mowie.I ten oto pan stwierdził
z niezadowoleniem że nie ma sie do czego przyczepić.Hamulce,układ jezdny
ponad zadawalające.Powiem szczerze ze jego szok był niczym w porównaniu
z moim.Ale przynajmiej mam 99% pewności że jeżdże bezpiecznie (na 100% to
Kopernik nie żyje).

MELLOW M )