Nie jeździć na rajdy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jeździło, się jeździło, Rally Kraków, mówili, zrób karierę, mówili no i szlag trafił przeguby i to oba przednie a także łożyska, no i naprawa. Ale przynajmniej już mi samochód nie dźwięczy już tak dziwnie - uszczelka tarła o linkę doprowadzającą gaz.
A styczniu i tak pojedziemy na rajd!!!!!!!!!!
  
 
No tak - drvampire - z tym trzeba się liczyć
Ale warto się pobawic nie???
A na jaki rajd jedziesz w styczniu????
Paweł
P.S. Choplera razem z moja samara sprzedałem za friko dwa oryginalne fabryczne przeguby...
A poszły Ci wewnętrzne czy zewn???
Czyli rozumiem juz rozpracowałeś to dźwieki????
  
 
Życie bez rajdów byłoby nudne a co do auta i jego ewentualnych uszkodzeń cóż trzeba się z tym liczyć chociaż momentami jest mi szkoda mojej ładnej (ostatnio cos zaczelo strzelac przy ostrej jeździe-podejrzewam początek końca mostu) należy jednak pamiętać iż jest to nasza "broń rajdowa" która służy do wygrywania, broń o którą trzeba należycie dbać a to niestety łą czy sie z wydatkami ja zawsze mówiłem ż e z autem jak z kobietą chcemy czy nie musimy o nie dbać!!!
  
 
Ja się liczę, tylko tak zrzędzę, a na jaki rajd, .... jaki będzie
  
 
W styczniu jest Monte Carlo.....
Ale i kręciołki pewnie będa w zimie, na śniegu przynajmniej gumy się tak nie drą , choc na sliskiej nawerzchni trzeba ostroąznie z gazem bo łatwo przekręcic silniczek...
  
 
Ja po ostatnim rajdzie jestem sklonny uwierzyc w to ze dobrze zrobiony silnik w Ladnej jest nie do zajechania, cala probe przejezdzalem na I biegu a obrotomierz prawie caly czas oscylowal w okolicy 8 tys obr
  
 
W styczniu jest Paryż - Dakar
  
 
A to juz chyba cos dla (Z)niviarzy
  
 
Heh, oto dla xczego na wegrzech prawie nie ma rajdowych samar!
Tylko ze im nie psuja sie przeguby, a ukrecaja, heh, czasem cale poloski- a to u nich droga rzecz!
Mysle sobie, ze trzeba znalesc innego dawce, co ma mocniejsze "organy". Popytaj, poszukaj..
Przedewszystkim polecam ci tego co ma rajdowa samare- p. Andrzej co kiedys lady robil w kraku(pewnie wiesz ktory)
Ja niestety obawaim sie ze moj most, tez juz jest raczej skonczony
Keviring na wegrzech niezle mi to pokazalo- stukalo jak cholera- moze mnie tez poloski leca...
  
 
ja tam nie musze na rajdy jedzic, zeby osiagnac takie wyniki w psuciu auta
wystarcza lodzkie ulice, ze szczegolnym uwzglednieniem Tuwima i Pomorskiej
a jakby ktos byl w lodzi, to polecam przejechac zie Puszkina z widzerwa na dabrowe (przy okazji mnie nawidzajac) - tylko gaz do dechy!!! 4 hopy murowane (ja zwykle ghakiem ocieram, jako bonus zle wyprofilowany nieoznakowany zakret 90 stopni. Do tego czeste kontrole, bo tan na 2-jezdniowej 3-pasowej ulicy jest 60 lub 40 km/h
hehehe.
jazde po lodzo powinni wlaczyc co MP i to jako oes
choc i wawie nic nie brakuje pod wzgledem jakosci nawierzchni.... dzieki wqarszawskim drogowcom moja podloga przetrwa zime. Musialem na nowo bitexowac po ostatniej "wizycie". Ale coz, to stolica. Tam przynajm,niej znak "garby" stal.... u nas powinien vbyc taki na granicy "obowiazuje na terenie calego kraju"
a teraz to juz sorry, za off