UWAGA NA PKN ORLEN

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zatankowalem dzisiaj wyjatkowo gaz na stacji orlenu w gdansku na grunwaldzkiej, poprzednio tankowalem tylko na BP, po zatankowaniu gazu z orlenu samochod stracil moc, wjechac pod gorke to ryk silnika i wysokie obroty, wkurzony jestem, a mam tego caly zbiornik.
Tak wiec uwazajcie.
  
 
A czy to nie powinno sie znalezc w dziale zle sklepy i warsztaty?
  
 
sorry, nie wiedzialem gdzie to wdusic
  
 
i raczej nie uogólniałbym tego do całości PKN.
  
 
...a ja bym to ogólniał... jeszcze nie zdarzyło mi się żeby zatankować na Orlenie dobry gaz albo uniwersalną... zawsze jak tam zatankuje to auto traci moc... i sprawdziłem to w przynajmniej 20 stacjach w całej polsce... w elblągu w trasie w srodku nocy "zalałem" do pałna gazu (około 30l na max.38l pojeności) i auto za 5 razem odpaliło dobiero i to po dłuższym kręceniu. U mnie w okolicy nie ma dobrego ORLENU!!! Od pewnego czasu tankuje tylko na StatOIL ewentualnie na BP jak statoil zamknięta albo coś... ale na BP mają ciut gorszy gaz.
  
 
Witam
Ja zawsze tankuję na orlenie.Kiedys dla spróbowania zatankowałem gaz na BP,jednak nie odczułem żadnej różnicy,dlatego tankuję ciągle na orlenie,bo mam blisko,znam tam obsługę i są ładne i fajne panie kasjerki,z którym sobie zawsze gawędzę ,a na BP jakos tak dziwnie obco się czułem.
Pozatym jadąc np na zlot,tankowałem nie na orlenie,ani na żadnej markowej stacji i nie trafiłem chyba na zaden syf,bo różnicy w ciągu auta nie odczułem.
Przez miesiąc czasu urzędowałem tez w wakacje w rodzinnych Siemiatyczach,gdzie tankowałem gaz na stacji prywatnej(z powodu braku gazu na stacji orlenu) i takze nie miałem problemów,czy to z jazdą czy tez z odpalaniem.
Podsumowując:nigdy nie zdarzyło mi się (ani memu ojcu)przez cały okres użytkowania auta(14lat) zatankować jakąś gównianą benzynę czy gaz.Albo moja Lada jedzie bez różnicy na wszystkim co się jej wleje,albo mam takie szczęscie ze nie trafiam na fałszywe paliwko
pzdr Grzesiek
  
 
ja tez generalnie na orlen nie narzekam. firma i aliwo jak wiele innych. Ostatnio tankuje gazik tylko na shellu i od tamej pory auto mam jakby zwawsze. Powaznie, po chyba 10 tankowaniach zaczalem odczuwac roznice. Tyle, ze wydech pospal sie definitywnie. I sprzeglo trzeabby podciagnac.... i klocki zmienic.... kurde jak sie nie zabije bedzie dobrze. Chyba musze nauczyc sie jezdzic, bo ladzka coraz szybsza sie robi
  
 
hej przeczytałem ten poscik i doszedłem do wniosku ze całkiem niedawno miałem podobną sytuacje, otóz po zatankowaniu na orlenie (zawsze tankuuje na BP) lada zaczeła mi sie strasznie dusić - straciła moc i ogólnie była jakaś przytłumiona!!!!!!nie wiedziałem co sie dzieje i dałem ją do mechanika tez nie mógł za bardzo pomóc........musze tu powiedziec ze wiecj nic takiego mi sie nie zdazyło(bo nie tankowałem juz na orlenie)-cholerka dopiero teraz sobie uzmysłowiłem ze to było po tym tankowaniu(a nabiłem butle na maksa)-----cos niesamowitego!!!!!1
  
 
no wlasnie, to widze ze orlen nie tylko w 3miescie ma gowniane paliwa, az mi sie na tym jezdzic nie chce bo samochod przymulony, juz nie moge sie doczekac kolejnego tankowania na ukochanym BP, a zatankowalem do pelna, czyli 42 litry.
  
 
nie bronie orlenu, ale ja np. malem "brzydkie" przygody z bp. moze niekoniecznie w temacie paliwa, ale mujni i uczciwosci ajentow... ale kit, bylominelo....

mozliwe, ze pkn pusil jakas trefna partie gazu. ja tez trafilem dzis straszny szyt. Skonczyl mi sie pod Lodzia, to wzioale za 10 zl gazu na takiej dupnej prywatnej stacyce w Ksawerowe (przestrzegam Lodziakow!). I ledwo do shella (15 km) dociagnalem. Obajw - jak zatkana dysza. poem - przeywanko, nagle zdlawienia i gasniecie po zdjeciu ssania. To ewidentnie wina gazu, bo butla byla pusta, objawy nie wystapily od razu, a po ok. minucie jazdy, po zatankowaniu u shella - jak reka odjal po 4-5 kilosach.... Znow zwawo i zadziornie prkoce dziurawym tlumikiem
  
 
Leję zawsze na BP , bo po prostu mam routexa,ale nie miałem nigcy problemów z paliwem, jesłi tamperatrua nie spadła poniżej -15 stopni - potem diesel z BP jesłi nie doleje się czegoś z dodatków po prostiu zamarza , zatyka filtry, ale to diesel czyli nie bardzo dotyczy naszy autek. Po za tym myjnie są cienkie i zostawiają nie domyte miejsca.Furę kasy kosztuje np. proigram złoty , a poza umyciem podwozia (zresztą to tylko bardzo pobieżne mycie) nie różnie się niczym od zwykłego programu typu standard) róznica w cenie - 100%.
Jesłi ktoś nie chce tracić kasy, lepiej z myjni BP , a szczególnie programu złotego za 21,99 lepiej niech nie korzysta.
  
 
Witam
nie da się widzę jednoznacznie określic , gdzie tankowac a gdzie nie.. ja właśnie częśto tankuję na orlenie, i jestem bardzo zadowolony, auto zwawe, ciche i zużycie mi spada, natomiast jesli chodzi o Shella mam jak najgorsze zdania jesli chodzi o ich gaz, auto pracuje nierówno, duzo pali.. wielu kolegów ma te same objawy...
  
 
Ja często leję na orlenie, właśnie dlatego, że mają dobre paliwo. No i wspierają polskie załogi rajdowe
  
 
ja na orlenie leję i pb i ropę. w żadnej temperaturze nie miałem nigdy problemów. Ale widzę że jakość paliwa pod szyldem akcji vitay to co innego niż gaz.
  
 
Akurat co do Orlenu to mam mieszane odczucia - może w większych iastach, na nowych stacjach to i dbają o jakość ale na wiejskich, starych, małych stacjach to jest bardzo różnie - nieraz się o tym przekonałem, mimo że również występują pod szyldem Orlen-u.
Natomiast jestem całkowicie zniechęcony do stacji sieci ARGE - co do jakości nie mam żadnych zastrzeżeń ale te ich litry są jakby zdecydowanie mniejsze niż na innych stacjach.
Pozdrawiam
Andrzej
  
 
Ja tankuję na Orlenie właściwie od zawsze. Ale rzeczywiście zauważyłem coś dziwnego. Kiedyś do butli wchodziło mi 40l gazu jak w morde strzelił ale od jakiegoś czasu nie więcej niż 36l. Dziwne. Z drugiej strony mniej wchodzi = mniej płacę ale i tak mnie to zastanawia. Co do jakości gazu to nie narzekam. Autko jedzie i o to mi właściwie chodzi. Jak chce pojeździć rajdowo to raczej na benzynce. A poza tym rzeczywiście miła obsługa i właściwie chyba to jedyny poważny powód dla którego tam tankuję.
  
 
Witam !
Na temat Orlenu sie nie wypowiem, bo nie korzystam z tych stacji
Ale roznica w jakosci paliwa pomiedzy roznymi stacjami na 100% jest - prawie zawsze jezdze na BP i po zatankowaniu gazu za 10 zl pojezdze po miescie 50-60 km. Natomiast kiedys z koniecznosci pojechalem na stacje firmy Krak-Gaz (taka lokalna firma) i za te same pieniadze, przy podobnych warunkach eksploatacji przejechalem 30 km i zaczela swiecic rezerwa... Malo tego - cena za litr byla nizsza, a wiec teoretycznie gazu w baku bylo nieco wiecej niz tego z BP ! Rozumiem, ze im ruch wiekszy to spalanie wieksze itd., ale az takiej roznicy nie bylo !
Tak wiec nie polecam malych stacji nalezacych do malych firm ! Niby cena nizsza, ale i wydajnosc mniejsza, wiec na jedno wychodzi, o ile w ogole wychodzi
Pozdrawiam !
  
 
Ostatnio zatankowałem na jakiejś lipnej stacyjce całe 15 litrów to myślałem że rozrząd mi się rozleci tak dzwonił.Dolałem orlenowskiego paliwa i już przestał.W cześniej kiedyś na tej samej stacji motor zatankowałem i zatarłem go po jakiś 20 kilometrach od tankowania.Może jakieś lotnicze paliwo mają Task swoją drogą to czy ktoś wie czy można w jakiś sposób nasłać na takie małe stacje kontrole???
  
 
Boże broń przed takimi stacjami !
Jak braknie paliwa to lepiej pchać auto niż tam tankować - przynajmniej darmowa siłownia zaliczona i silnik cały
  
 
Cytat:
2003-11-21 20:03:29, klaczyslaw pisze:
(..)Może jakieś lotnicze paliwo mają


e, od lotniczego by sie nie zatral... trabvanta takim tankowalem i chodzil jak burza. a ponoc to bylo chyba 110 oktanow o ile pamietam... tylko wiecj oleju trzabylo lac... chyba 1:20 mieszanka... nie pamietam dokladnie... ale czasem i marchewka z rury poszla....


Cytat:
Task swoją drogą to czy ktoś wie czy można w jakiś sposób nasłać na takie małe stacje kontrole???


napisz do PIH-u. oni zrobia reszte.