Nie kumam juz tego samochodu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jezdzilem caly czas na gazie i szla tak srednio, po zatankowaniu orlenu troche oslabla, wracalem dzisiaj z oruni, przelaczylem na benzynke aby sobie troche roznice poczuc , przejechalem na benzynce kolo 2 km, troche pilowalem, przelaczylem spowrotem na gaz, dojechalem do swiatel i chcialem lekko ruszyc na piskach,a lada tak zerwala lacze ze myslalem ze opony pozrywa, pierw szurala w miejscu potem dlugi pisk i dwa czarne slady za mna, nie wiem co jej odbilo, przyspieszenie ma tez teraz nieziemskie,chwila i juz 100 na liczniku mialem, nawet na benzynie tak nie idzie, zatrzymalem sie na poboczu i przykrecilem troche gaz bo sie wystraszylem ze za duzo moze brac,nie kumam tego co sie wydarzylo i czym to bylo spowodowane, tlumacze to sobie ze gaznik mogl byc czyms zapchany i jak na benzynie troche popilowalem to przepchalo syfu troche, ale sam nie wiem, caly czas mam z tym zagadke, teraz jak przykrecilem to juz idzie tak jak poprzednio,moze wy wiecie co moglo spowodowac taki nagly wzrost mocy????????
  
 
Nie wiem co to bylo ale chyba nalezy sie cieszyc a moze na orlenie zatankowales podtlenek azotu
  
 
cieszyc sie nie mam z czego bo o 50 km za wczesnie mi sie rezerwa zapala.
  
 
a mnie moja cholera zgasa dzisiaj znowu. I nie wiem co jest. Niby wsztstko gra, ale czasem jakas padaka. Nie ma mpojecia co to. Raz odpala jak burza (normalnie), a za chwile zdycha w korku. Jedyna prawidlowoscia jest to, ze gasnie zwykle, gdy nagrzana i zwykle wtedy zdarzaja sie probemu z odpalem na ghazie. Ale tez nie zawsze. Raz na jakis czas, powiedzmy co raz piaty-szosty nie moge ospalic. ma ktos jakis pomysl co to moze byc? Kable, cwewke, kopulke sprzawdzalem....
  
 
Mpze to własnie kwestia różnic w jakosci paliwa???
Ja tez od wczoraj mam problem odpalenia diesla i to na zimnym silniku, po wlaniu pełnego zbiornka. Sprzedaja jakies dziadostwo dalej...No bo niby skąd???
Moze tak też jest z gazem , nawet jak tankujesz na jednej stacji
Pawł
  
 
caly czas tankuje na shellu... to jak nic ma zwiazek z temp silnika... a moze to byc od cewki???? cosik franca ciepla ostani0o bywa.....
nie wiem, nie kumam, ma ju z serdecznie dosc. ja maluch tak zaczal mi robic, to dziada sprzedalem.....
na razie do wymiany jes wydech, klocki, szczeki, pompka, lozyska altera, cholera wie co jeszcze w odsr...m silniku, razem ladnych pare steek... kurce nie wiem czy jest sens....
wymiekam...szlag mnie trafia, dobranoc....
  
 
A sprawdzales wszystko w instalacji LPG?

Moze filterek, membranki, lewe powietrze?
  
 
nie wiem Soop, nie mam juz zdrowia. Wszystko sprawdzone, moze to choler filtr juz brudny....
nie wiem sam.... z kopa chyba trzeba i sie nauczy.
zaraz spadam do mechanika, bo juz mnie tyrafia. Odpalila, owszem eknie, ale sluchac mnie na cale osiedle, bo wlasnie spadl wydech. mam portki luzem, potem nic i tyln tlumik. Fajowo, zaraz ede toto skladali sadam na warsztat. Chyba ze uda sie w miare sczelnie polaczyc, co przy moich umiejtosciach na cud zakrawa.
  
 
Cytat:
2003-11-21 23:29:21, Franc pisze:
cieszyc sie nie mam z czego bo o 50 km za wczesnie mi sie rezerwa zapala.



Tylko 50 km mniej !
Na moim przykładzie ( jazda po mieście ):
- delikatnie : 10 - 11 litrów gassu
- z gazem w podłodze : 12 - 13 litrów gassu
To ponad 100 kilometrów różnicy.

Niektórych ździwi takie wysokie spalanie ale to wtrysk gassu, więc paliwożerny jak 150, ale osiągi lepsze jak na benzin
Jakby kogoś interesowało to koszt instalki bez robocizny to obecnie 3200 PLN


  
 
jeżeli mas zproblemy z odpalaniemciepłego silniika to najprawdopodobniej jest to wina cewki zapłonowej spróbuj ja wymienic i powinno byc ok
  
 
[/quote]

Tylko 50 km mniej !
Na moim przykładzie ( jazda po mieście ):
- delikatnie : 10 - 11 litrów gassu
- z gazem w podłodze : 12 - 13 litrów gassu
To ponad 100 kilometrów różnicy.

Niektórych ździwi takie wysokie spalanie ale to wtrysk gassu, więc paliwożerny jak 150, ale osiągi lepsze jak na benzin
Jakby kogoś interesowało to koszt instalki bez robocizny to obecnie 3200 PLN



[/quote]

wiesz, mi spala srednio 10, 11 l na 100, a teraz wyjdzie gdzies z 14, to juz mnie nie cieszy.
  
 
Nie no to coś takm jest nie tak! Jak ja męczę do dechy po mieście to jakieś 10litrów pali. A w trasie, jak jade sobie spokojni to 8.5 i ani deko więcej. A z tą zrywnością Hmmm.. może w parowniku się poprzestawiało i masz jakąś ultrabogatą mieszankę?
  
 
PRZYSPIESZANIE: mialem podobnie ale na trasie Ładna nagle przy wysprzęgleniu dostawała 3500 obrotów ...zakręciłem dopływ gazu i jazda dalej , po 2 km obroty spadly do zera więc odkręciłem spowrotem... gazownik twierdzi że to zawiesiła się membrana. Wypuściłem syf z parownika i wsio wróciło do normy.
Innym razem Ładna nagle zaczęła tracić moc stanąłem otwieram machę a na parowniku mam lodowisko- przyczyną był zagięty przewod cieczy chłodzącej przez co parownik nie podgrzewał gazu (przy okazji wyszło uszkodzenie termostatu) wymieniłem co trzeba i wio wrócilo do normy.
Jazda na benie też ma duży wpływ. Gaźnik mam nowiutki (ok 3500 km) i jak śmigam tylko na gazie to po jakimś czasie wariują obroty , a jak przejadę kilka km na benie (najlepiej shelowskiej vpower) to znowu jest ok. Pewnikem bena wypłukuje syfy z gaźnika i reszt obiegu.
Jakość tankowanego gazu ma ogromne znaczenie. Tankowałem gdzie popadnie i tam gdzie najtaniej, teraz tankuję tylko na shelu...narazie nie widać wielkiej poprawy ale to może pojawić się dopiero po kilku tankowaniach kiedy szelowski gaz wypcha wszystkie syfy z układu.
echhh ten gaz taniutko ale same niespodzianki z nim...
...a dobrego gazownika naprawde trudno znaleść, bo albo chcą odrazu wsio wymieniać i slono za to śpiewają albo pokręcą wichajstrami(co i ja potrafie) i odjazd.