Czy Espero to Aranos? - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Bo ludzie uwazaja ze daewoo to wogole beznadzieja i do dupy fury. Nieprawda jak sie wymienia wszystko na czas i sie dba o samochod to sie niepopsuje . Wiadomo ze nigdy niema 100% pewnosci. Ale uwazam ze kazdy samochod dobry tylko trzeba dbac. A jak ktos niedba to i merol mu stanie
  
 
No właśnie... dbać - dbać to można o żonę, kochankę, swoją facjatę, dzieci, a nie auto - nie po to wykłada się XX tys zł, aby jeszcze co tydzień robić przegląd czy wszystko jest OK. A co do mkercedesów - stare merole jeździły, jeździły i jeździły - i nikogo nie dziwi 20 letnia beczka na taryfie, której licznik się już przekręcił (a mają one 6-cio cyfrowe liczniki). Wątpię, aby auta wyprodukowane w ostatnim 10-cio leciu były tak trwałe i niezawodne. Nie opłaca się już robić porządnych rzeczy. Popatrzcie na telewizory - 10 lat to już złom, a u mojego teścia 20 letni elektron jeszcze działa (chyba).
  
 
Cytat:
2003-12-01 23:39:47, SpeedR pisze:
Odnośnie Twojego postu Martinez, to Esperaczek jak najbardziej ma z tyłu stabilizator umieszczony wewnątrz tylnej belki. Nawet kiedy spojrzysz na belkę od strony koła zobaczysz końcówki stabilizatora.


Skoro tak to zacznę o min. 20 km/h szybciej zakręty pokonywać .
  
 
Cytat:
No właśnie... dbać - dbać to można o żonę, kochankę, swoją facjatę, dzieci, a nie auto - nie po to wykłada się XX tys zł, aby jeszcze co tydzień robić przegląd czy wszystko jest OK. A co do mkercedesów - stare merole jeździły, jeździły i jeździły - i nikogo nie dziwi 20 letnia beczka na taryfie, której licznik się już przekręcił (a mają one 6-cio cyfrowe liczniki). Wątpię, aby auta wyprodukowane w ostatnim 10-cio leciu były tak trwałe i niezawodne. Nie opłaca się już robić porządnych rzeczy. Popatrzcie na telewizory - 10 lat to już złom, a u mojego teścia 20 letni elektron jeszcze działa (chyba).



Niezgadzam sie. O samochod trzeba dbac niemowie co tydzien byc na serwisie ale co trzeba wymienic w okreslonym czasnie to trzeba wymienic. A jezeli chodzi o te stare merole lakier juz z 5 razy kladzony mialy, wszystko sie na szpachli trzyma. Ja ich za darmo niechce i to jest szmelc co mu sie ledwo kola kreca i nadaja sie tylko do jazdy po miescie bo w trase strach wyjechac
  
 
No to proste pytanie Ci Bartku zadam:
"Dlaczego taryfiarze nimi jeżdżą?" Przecież mają do wyboru dziesiątki innych aut, a i ceny tych 15-20 letnich beczek oscylują wokół 7-9 tys zł. Napisz mi DLACZEGO? Przecież za 9 tys taryfiarz kupuje dajmy na to poloneza w doskonałym stanie z gazem.

PS. Wymieniam kiedy trzeba - no... może z wyjątkiem oleju. Czekam do wiosny.
  
 
Proszę mi tu złego słowa o beczce nie pisać . To wspaniały samochód. Mam nadzieję, że dane mi go będzie ujeżdżać.
  
 
Cytat:
No to proste pytanie Ci Bartku zadam:
"Dlaczego taryfiarze nimi jeżdżą?" Przecież mają do wyboru dziesiątki innych aut, a i ceny tych 15-20 letnich beczek oscylują wokół 7-9 tys zł. Napisz mi DLACZEGO? Przecież za 9 tys taryfiarz kupuje dajmy na to poloneza w doskonałym stanie z gazem.



Maja dziesatki innych aut i jezdza tez espero . A jezeli chodzi o merole to placisz w glownej mierze na marke dlatego sa takie ceny ale juz sie odchodzi od tych staroci i zadko kupuja merole 15-20letnie chyba ze gdzies na wioche ta taxi bo tam to rarytas. Bo w duzych miastach to klijent chce dupe przewiesc normalnym samochodem anie zlomem. Wiem bo mojego kumpla ojcec jezdzi na taksowce i z nim gadalem i powiedzial ze "nikt juz dzisiaj niechce zlomu"
  
 
Na wiochę powiadasz - to dajmy na to Kraków to taka wiocha?, tam na postoju stoi kupa złomów jak Ty to mówisz. Przemyśl jeszcze raz. Taryfiarz nigdy nie kupuje auta dla marki jakiejśtam, czy prestiżu. Jemu samochód ma się jak najszybciej zwrócić z nawiązką. Gdyby tak było, jak mówisz, to taryfiarze jeździli by właśnie polonezami - przecież jest to samochód i wygodny i łatwy do naprawy. Kurcze jakie te złotówy głupie, że takimi złomami jeżdżą.

PS. Nie porównuj espero do beczki, bo najmłodsza beczka jest z 1985 roku, a najstarsze espero z 1996.
  
 
tak w temacie to autko http://www.nwcars.ru/a/1110.php to Daewoo Arcadia - licencyjna wersja Hondy Legend.

Autko różniące się napisem na osłonie poduszki powietrznej, grilem, minimalnie tylnymi lampami i troszke innymi zderzakami.

Reszta jest identico!

W ASO Autoparts stała taka pare miesięcy temu w komisie.
rok 1995, silnik 3.0V6 skóra itp. Przebieg 120 tys km ...cena 31 tys zł .

Niby wszystko fajnie....tyle że przód miała z Hondy Legend, przednią szybe Pilkingtona , boczne szyby po prawej strone HANglas Daewoo....... po lewej SEKURIT , Nakładka poduszki powietrznej była z ACURY - czyli amerykańskiej Hondy.
Gratisowo podłoge zdobił piękny bitex.....

Tak wiec auto po zdrowym dzwonku......ale w sumie dość ładne. NIe stało nawet długo w komisie.












..............jest tylko mały problem....jak to zarejestrować Hondo-Acuro-Daewoo
  
 
Witam!
Espero- nadzieja, Daewoo - wielki świat.
Pozdr.,
Wrolo
  
 
Cytat:
Taryfiarz nigdy nie kupuje auta dla marki jakiejśtam, czy prestiżu. Jemu samochód ma się jak najszybciej zwrócić z nawiązką.




Niezgodze sie z tym. Mojego kumpla ojciec kupil merola nowa C klase bo takie jest zapotrzebowanie na dobre samochody. Bojak ci przyjedzie kles z zagranicy to n poldka albo starego merola co mu sie kola ledwo kreca niechce tylko nowa fure. Duzo jest takich osob co niechca starych samochodo i je sie wypycha na wioche
  
 
Jakość i trwałość Mercedesa to nie mit.....
Blachy są dużo solidniejsze (zwłaszcza w starych Mercach) niż w innych autach...
Ostatnio zanjomy majacy praktyki u blacharza opowiadał mi o tym jak "rasowi" blacharze próbowali naciągnąć pogięty przód S-klasy....
Wynik był taki ,że dźwignia która z łatwoscią prostowała inne auta, podczas prostowania Merca pekła pod ogromnym obciążeniem....
Trwałość diesli też jest legendarna, a części do "beczek" względnie tanie.
Niestety Bartku nie ma co porównywać samochodów z pod znaku gwiazdy z tymi z pod znaku kapusty.
Merc to panzerwagen w porównaniu z tandetnie wykonanym, ale fajnym samochodem jakim jest Espero.
  
 
Ja niemowie ze merole sa zle ale napewno 20 letni merol niejest dobry. Po 1 to ma juz 20 lat. Po 2 Chodz by niewiem jaka mial blache to i tak po tylu latach to juz pruchno a Po 3 to co napislalem wczesniej ludzie niechca zlomu
  
 
prawda jest taka w 20 letnim mercedesie bedziesz miał o wiele lepszy komfort podruzowania niż w nowej kapuscie
  
 
ja moge zgodzic sie tylko z Bartkiem
20 letni samochód nie ważne jakiej marki to złom - mówie oczywiście o egzemplarzach które nie są zadbane przez właścicieli, konserwowane i utrzymywane w nienaganym stanie.

co do komfortu to nie moge nic powiedziec - nie jechalem 20 letnim merolem nigdy

co do 20 letnich gwiazd jestem za.. na pewno sa super.. takie dwudziestki - mlask mlask
  
 
Wszystko zalezy od stanu tego 20letniego Merca, ale jeśli stan jest dobry to żadne Espro nie moze sie mu równać....
Panowie nie czarujmy się Daewoo to średnio trwałe, kiepsko wykonane, fajnie wygladające i bardzo funcjonalne autka koreańskie, a nie zaawansowane technologicznie Niemieckie super limuzyny klasy wyzszej
  
 
Tak czy siak wole esperaka niz 20 letnigo merola. Napewno lepiej jezdzi niz ten merol co tylko kopci a niejedzie. Nieoszukujmy sie Nigdy 20 letni samochod dobty niebedzie
  
 
Ale ten 20 letni mercedesz jest połowę tańszy od naszych złomów. Natomiast 10 letni jest już o 30-50 jeśli nie więcej% droższy. Też ciekawe dlaczego?
A co do tych super limuzyn na taryfach, to widziałem jak fajnie 3 średno rosłych amerykanów wsiadało do taryfy marki fiat punto. Kombinowali ze dwie minuty.

PS. Mercedesem beczką jedzie się co najmniej tak luksusowo jak espero, kanapę i fotele ma miększe.
  
 
Jezeli tak bronisz dego 20 letniego merola to dlaczego sobie go niekupiles. Przeciesz uwazasz ze jes tak samo dobry ja espero a ile tanszy wiec po co przeplaciles??
  
 
Cytat:
2003-12-02 14:30:05, Bartek1112 pisze:
Przeciesz uwazasz ze jes tak samo dobry ja espero a ile tanszy wiec po co przeplaciles??



Nie wtykaj mi w usta słów których nie wypowiedziałem! I espero nie jest jedynym samochodem na świecie... no chyba, że dla Ciebie
A co do mercedesa. Szukałem w miarę nowego i niedrogiego samochodu. W wypadku mercedesa jedno przeczy drugiemu.