Pozegnanie z Kriegsmarine

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Niestety czas nadchodzi wielkimi krokami w kaloszach siedmiomilowych...

Otoz o co chodzi : zaczynam rozgladac sie za klientem ktory przygarnie moje Kriegsmarine...

Omesia zadbana, niezmulona, nigdy nie bita. Czekam na chetnych

Dajcie znac gdzie jakies ogloszenia wystawic bo sie kompletnie nie orientuje...
  
 
buuuuu

kwas

kwas

  
 
  
 
  
 
  
 
czyżby jakiś Lotusik na horyzoncie i gotówka potrzebna?
  
 
www.autogielda.com.pl

i napisz co w zamian !!!!
  
 
Ile wołasz za swoją bestje??????????????????/
  
 
Dałeś dupy...
  
 
Młody, a co to znaczy w tym przypadku "dałeś dupy" ??
Myślę, że DrA dla przyjemnoście tego nie robi.

Nie to, że się przypierdalam...........
  
 
będziesz miał kiedyś Omege to zrozumiesz...
  
 
Właśnie o tym piszę....przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś.
Jak można określić sytuację, w której ktoś sprzedaje swoją kochaną Bestię, jako danie dupy..?? Raczej wyrazy współczucia byłyby właściwsze.
Myślę, że gdybyś Ty musiał to zrobić nie określiłbyś tego jako danie dupy.
Nie życzę nikomu...... Tobie Młody szczególnie !!
  
 
www.gratka.pl
www.anonse.pl

Dobrze Dramar robisz B sa brzydkie .........

Tylko A z malymi modyfikacjami (może tez byc z piszczacymi hamulcami , wszyscy sie patrzą).

No bydzie Lotus, hurrra zamawiam pierwsza jazdę z prawej strony na fotelu pasażera "oszywiście". Hm.... to tak na wszelki wypadek.
  
 
Widzę Dramar, że chcesz wrócić do espero . Wiedziałem, że zmądrzejesz.
Przygarniemy cię synu marnotrawny


[ wiadomość edytowana przez: Martinezzz dnia 2003-12-05 00:32:40 ]
  
 
wwww.trader.pl


Mam nadzieję, że do 13.12 nie sprzedasz.
No i napisz co w zamian. Krążyły słuchy, ze masz jeszcze luzem motorek MV6. Zamierzasz go w coś obudować? (polecam nadwozie od Corsy , albo...........(sic) od Espero )

Panowie glowa do gory. Rozpacz DrA jest pewnie tak prwdziwa, jak jego 2.0 na klapie. Zapewne na wiosenny zlot zawita C 3,2 V6 (a moze V8....) Juz nie moge sie doczekac!
  
 
Prowo - zobacz foto 5 kolegi Martinezzz'a i ucz się, jak się trzyma kierownicę przy "taaakich dużych" prędkościach!!! A aparacik w zęby. No. A nie na luzaka!!!!

Do czego to doszło, koledzy z klubu Espero pokazują jak jeździć LOBowiczom

pozdrawiam
  
 
Też bym tak trzymał, tylko wtedy zębów zapomniałem - zostały na stoliku nocnym.



Pzdr.
  
 
Ten samochod lub kierownice nalezy tak trzymac, bo w innym przypadku moga dziac sie cuda. więc sie nie dziwcie.....
  
 
Moim skromnym zdaniem,jak juz w taki sposob robił zdjecia to mógł chociaż ten zegarek zamknąć
  
 
lotusa nie bedzie i 3.2 tez nie bedzie to wiem na 100 %