Co by tu zrobic z wydechcem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
ja mam takie pytanie. czy opłaca sie instalowac w ładzie strumiennice wylotową i jakiś sportowy wydech. Słyszałem w starszych autach to jest zbedny wydatek i nic nie daje na przyroscie mocy?
  
 
wymien koncowy na jakis sportowy(cena od 120 zl)auto bedzie sie lepiej wkrecalo na obroty.
  
 
co to znaczy ze w starszych autach nic nie daje kto ci takich glupot naopowiadal w kazdym aucie PRAWIDLOWO wykonany sportowy tlumik cos daje nie oczekuj ze przybedzie ci 100 koni ale zawsze cos poczujesz gdy spaliny beda mogly swobodniej oposcic komore spalania no i bedzie mily pomruk za autem polecam firme Wiater z ul. Ks. Witolda weWroclawiu ja mam wydech zrobiony przez nich i jestem zadowolony!!!
  
 
w f-mie Miechael mozna kupic sportowy tlumik do Lady! Pasuje bez problemu.
Jasiu
  
 
a ja mam końcówke z nierdzewki za 8 pln i pare dziorek porobionych wokolo obciętej oryginaalnej rury.... dzwięk jest super a co do osiągów to czuc bardzo subtelną ruznice...

Pozdr OSS
  
 
Dobry wydech to sztuka... Niejeden zainwestował kupę szmalu i nic nie uzyskał. Ja założyłem przelotowy Ultera i dało się odczuć większą elastyczność na niskich obrotach. Nie mam tego efektu zmierzonego w żaden obiektywny sposób. Po prostu to czuję. Oceniam wielkość tego efektu na 0,5% mocy....
Nie oczekiwałem zresztą cudów . Musiałem wymienić to wymieniłem od razu na ambitniejszy.
Strumienica to gadżet dla początkujących miłośników tuningu. Świetnie się sprawdza w autach wyposażonych w katalizator. Po wywaleniu katalizatora strumienica wstawiona w jego miejsce podnosi moc o kilka koni, ale nie poprzez swoje cudowne właściwości lecz po prostu przez usunięcie przeszkody jaką był wcześniej katalizator. Dlatego w starych samochodach( bez katalizatora) strumienica nie da żadnego pozytywnego efektu. I miał rację ten co Ci to powiedział
  
 
Co do tlumika, to tak jak juz przedmowcy wspominali, jest to super trudna sprawa-zrobic to dobrze, a nie tylko zeby glosno bylo!
JA, jak i pare innych osob(rowniez z naszego klubu) uwazam ze w seryjnym silniku, nie ma po co stosowac nieoryginalnego wydechu- no chyba ze ktos lubi zeby go bebenki uszne bolaly w trasie.
Nie bede sie zbytnio rozwodzil dla czego tak sadze, wystarczy w skrocie(tak mysle)
1) oryg tlumik jest obliczony do tego wlasnie auta, tak aby spaliny ani zbyt szybko nie wychodzily ani zbyt wolno(bzdura wielka sprzedawcow czesci tuningowych pt" im wiekszy wydech np. 100mm, tym lepiej!- gownoprawda)
2) tlumiki ponoc sa tak obliczone ze ich rezonans jest zgrany z cala reszta, co raczej trudno osiagnac np, zmieniajac sam koncowy tlumik)
Mysle tu ze jednak granica pomiedzy zbyt wolnym "wydalaniem" spalin, a zbyt szybkim jest gruba, i mozna cos pokombinowac tutaj!
Wiem ze srednica tlumika zgrywa sie z modyfikacjami silnika- w tym glownie ze zmianami walka rozrzadu.
I tak, o ile mnie pamiec nie myli, walek 300 st. wymaga 50mm srednicy wydechu.
Zreszta co ja sie bede wysilal, ktos juz to zrobil za mnie w Ladzie- Link http://www.ladaclub.hu/tuning/tuning_kipuff_z_en.html

Wydech


Mysle ze najsensowniej jest zalozyc CALY system tlumikow przeznacozny do tego wlasnie auta!
  
 
Kilka osób potwierdza ,że seryjne wydechy jednak najlepiej się sprawują jesłi chodzi o...seryjne silniki. Bo całkiem inaczej jest z silnikami "rajdowymi"
Dużo doświadczeń miał z tym Bastek (o ile dobrze pamiętam ) i wiem ,ze powrócił do seryjnego układu.
W samarze też zostawiłem seryjny wydech ,ale końcowy tłumik kupiłem aluminiowy( lub aluminiowany)i wycięli mi końcowkę i wspawali w to miejsce Ulter sport- mocy - oczywiście nie przybyło , ale dźwięk wewnątrz zrobił się przyjemniejszy dla ucha
Na zewnątrz nie była wcale duzo głosniejsza niz ze zwykła końcówką. Tłumika aluminiowany ma tę zaletę ,ze powinien kilka lat wytrzymać , więc opłaca się w niego wspawac sportową końcówkę z nierdzewki
Paweł
  
 
A ja będę zaciekle bronił swojej teorii ja mam w Ladnej wydech na rurze 60mm calosc i do tego dołożone dwa sportowe wydechy podkreślam czysto sportowe Ladna nie chodzi zbyt głośno a różnica jest wyczuwalna auto lepiej się wkręca na obroty zaczyna "jechać" z niższych obrotów, a chciałem zauważyć że fabryki nie wypuszczają aut "zrobionych" na 100% i jest wiele miejsc które można poprawić wynika to chociażby z obróbki materiałów w fabryce a raczej braku dokładności, tak więc dużo elementów rzeczywiście robione jest pod dany silnik ale z zachowaniem dużej rezerwy i wszystkich NORM w tym emisji spalin oraz dopuszczalnej głośności i z stąd te rezerwy które my przerabiając chociażby wydech możemy wydobyć, siedzę w tym już troche i wiem co mówię, i wiem ile daje zrobiony wydech chociażby w maluchu!!! Znam wiele przypadków "nietrafionych" wydechów, owszem nie mówie że nie ale dobry fachowiec powinien sobie z tym poradzić, nadmienie tylko że znajomy gdy budował rajdową Skodę Felicję eksperymentował z 5-cioma różnymi wydechami i dopiero wtedy zdecydował się na jeden który dawał najlepsze rezultaty, tak więc uważam że warto, aczkolwiek stopień przeróbek musi być dostosowany do rodzaju eksploatacji auta, na ulice wystarczy wydech końcowy który nada fajne brzmienie Ladnej!!! I tej wersji będę się trzymał
  
 
No i słusznie-bo nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałeś
Do rajdowego silnika też bym dobierał wydech , ale seria - najlepiej chodzi na serii-
paweł
  
 
Rura 60mm to sporo. Ale może tak ma być? Ja mam 50mm, kolektor 4-2-1 i zanim założyłem przelotowy tłumik to był ten układ mierzony na hamowni u Świątka i dało to wzrost mocy o ok. 2 KM...Przy czym wydech był zaprojektowany z wykorzystaniem odpowiedniej wiedzy i wzorów. Oczekiwałem wzrostu o ok. 10%...tym bardziej, że dowiedziałem się , ze najistotniejsze w wydechu jest to co zaraz za silnikiem. Rodzaj tłumika jest drugorzędny. Spaliny w tłumiku są już dość spowolnione i odetkanie samego końca niewiele zmienia. W takiej sytuacji z całą pewnością wydaje sie rozsądne pozostanie przy seryjnym wydechu. Jednak kiedy silnik jest " dłubnięty " to żal go dławić zwykłym tłumikiem i cienkimi rurkami...
  
 
Seria chodzi dobrze na seryjnym wydechu a może chodzić lepiej na sporcie nie bedą dużo większe zmiany ale jak to mówił J.Stuhr w "Kilerze" lepiej niewiele bo niewiele ale lepiej...
  
 
Z moim zerowym zacięciem sportowym to najlepszy wydech to taki który nie rdzewieje za szybko No ale nie powiem, podobają mi się końcówki które upiększają pomrukiwania Ładnej, oczywiście bez przesady!
No ale jak na razie jest mnóstwo innych ważniejszych wydatków, zresztą teraz całkiem miło słucha mi się jak moja ŁADnA przemawia swoim fabrycznym głosikiem do mnie
  
 
Pewnie że wydech nie może być wolny(przelotowy) chyba że jest to silnik doładowany, bo w zwykłym silniku należy "lekko przydławić" spaliny i ostatnim sportowym tłumikiem wyrzucic ze zwiekszona siła!! ale widze że każdy ma swoje teorie i do żadnego konkretnego wniosku nie dojdziemy.
  
 
http://www.ladaclub.hu/tuning/tuning_kipuff_z_en.html
Proponuje sie zastosowac do powyzszego - ci co to napisali- NA PEWNO maja za soba serie prob, bledow i WIELKIE doswiadczenie.

A owszem- fabryka na pewno masakruje wszystko- u mnie np. byl zatkany prawie w polowie kanal ssacy- uszcelka
  
 
Super kolektor wydechowy znajduje sie na zdjeciach z linku...moim skromnym zdaniem najważniejszy jest sam kolektor wydechowe i z doświadczenia wiem, że najlepiej spełniają swoje zadanie dobrze wymierzone i wykonane rurki w systemie 4-2-1, jest taki pokazany na jednej z tych fotek, przy czym wykonanie musi być naprawdę profesjonalne. Zamawiałem kiedyś chłopaczkowi taki kolektor do Rekorda 2200, wszystko wyglądało pięknie, niestety po odpaleniu motoru i zmierzeniu go na hamowni okazało się, że seria jest znacznie wydatniejsza a kolektor osztował go 600 zł! Dlatego dużo mniejszym kosztem można odpowiednio wypolerować i przygotować własny, seryjny kolektor a efekt będzie murowany!
  
 
Fakt ,że w VFtS-ach kolektor wydechowy jes zupełnie inaczej wyprofilowany(aż wchodzi w tunel i trzeba go przerabiać) niz w seryjnych ładach...No faktycznie to może dawać te parę koników
  
 
jak można lepiej przygotować i własny seryjny kolektor
  
 
Postaram się w miarę czytelnie to wytłumaczyć...Zacznijmy od tego, że seryjny kolektor zazwyczaj jest tak odlany, że kółka wylotu z głowicy nie zawsze pokrywają się z kółkami jakie zostały odlane w kolektorze, nie zawsze są to nawet kółka a owale (tak chyba najłatwiej to wytłumaczyć). Można wtedy za pomocą różnych nakładek na wiertarkę (najlepiej stołową) poszerzać otwory kolektora w ten sposób by pokrywały się z wlotami głowicy...ufff nie wiem czy będzie to zrozumiałe. Nie można za dużo zebrać by ścianka kolektora nie była na tyle wąska,że po rozgrzaniu może pęknąć! Kolektor jest żeliwny, więc jego wnętrze jest porowate (dlatego w rajdówkach stosuje się kolektory rurowe, bo rurki są gładkie i możne je doginać) dlatego należy na ile to możliwe szlifować go papierami tak by zniknęła porowatość i stał się on gładki, to bardzo czasochłonne zajęcie. Dzięki temu na ściankach kolektora nic się nie osadza, przez co przepustowość jego jest większa....myślę, że tak po krótce to wyjaśniłem, chociaż nie dla wszystkich będzie to przejżyste. Starałem się jak mogłem...
  
 
hello taka firma "michael"co produkuje wydechy ma w swojej ofercie wyczynowy kolektor do 2105.2107 cena 1000zl wraz z montazem,modyfikacja zabiera ok. 3 dni pozdrawiam mkee