Podsumowanie roku

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Na forum FSO trafiłem na podsumowanie roku (pod każdym względem nie tylko samochodowym, ale z pominięciem politycznych). Zainteresowani? No to CZAS... START!
  
 
No to ja zaczne ale kruciutko. Ten rok byl fajny dlatego ze zrobilem sobie wszystko w samochodzie to co chcialem wiadomo ze zamiary byly wieksze ale brak funduszy. Mialem super wakacje ktorych nigdy niezapomne. Poznalem super dziewczyne i jest ok. Rok ogolnie yl dobry. Zobaczymy jaki bedzie 2004
  
 
hmmm ciężki rok.
Dużo pracy, ale są efekty - ocena pracownicza wypadła bardzo dobrze, nie daj Boże jeszcze moze dostanę podwyżkę

Z żoną kolejny rok wzlotów i upadków.

Moja dzidzia przeżyła swój pierwszy roczek co też wiązało się ze wzlotami i upadkami.

Bardzo udane wakacje - dwa wyjazdy z rowerami - niezapomniane wrażenia, wyjazd nad morze z małym klapsikiem i przyjaciółmi też był całkiem udany.

Kupiłem w końcu dobrego kompa co też było miłym akcentem roku.

To był taki skrót telegraficzny - ogólnie ciężki rok, ale z miłymi akcentami.
  
 
u mnie rowniez ciezko...

zdana matura, potem dostanie sie na studia i w koncu wspaniałe wakacje
w tym tez roku zostalem szczesliwym posiadaczem DU Espero i po wstapieniu do klubu poznałem Was drodzy koledzi i kolezanki , kupilem tez Poloneza
poza tym nieudany start jezeli chodzi o prace ale mam nadzieje ze wkrotce to sie zmieni

no i oczywiscie---na koncu ale najwazniejsze...poznalem cudowna dziewczyne i zaczynam byc szczesliwy


mam nadzieje ze rok 2004 bedzie jednak lepszy albo chociaz taki sam, aby nie gorszy od tego co mija TEGO WAM ZYCZE
  
 
A mnie nikt nie pociągnął... za język?
O maturze już zapomniałem, w robocie stałem się poważnym administratorem poważnych systemów (niestety pensja nie stała się poważniejsza), ocenę pracowniczą potraktowałem w ten sposób, że wydrukowałem ponownie te same co rok wcześniej swoje zamierzenia i oczekiwania, a kierownik dopisał ocenę na zasadzie Ctrl+C, Ctrl+V sprzed roku, do espero dołożyłem jakieś 300 zł (paliwa, ubezpieczenia i przeglądu nie liczę), na koncie jeszcze większa pustka, pierwsza córka rozpoczęła z ogromną radością (naiwna) edukację w szkole podstawowej. druga nauczyła się w końcu spać i chodzić po ludzku, żona podwyżki podobnie jak i ja nie widziała od dwóch lat, ale przynajmniej jeszcze pamięta co to premia, telewizor mi się zjeb... i żaden fachowiec na wsi nie potrafił go przez 2 miesiące porządnie naprawić (a ten TV to zwykły 9 letni Elemis), tak, że nie wiedziałem jak przy użyciu SMS-a wysłanego pod nr 7979 ocenić -JACO-, na wakacjach byłem albo w robocie, albo w warsiafce, albo na basenie 2 km od miejsca zamieszkania, żona fundnęła sobie nową kuchnię i remont przedpokoju (6000 zł poszło...), starsza córka dostała pod choinkę chomika, który w drugi dzień świąt wziął i zdechł a... i wczoraj dostałem nowy monitor w robocie - LCD 19 cali. I to by było na tyle. A nowy rok... będzie pewnie tak samo dziadowski jak mijający, no chyba, że w lotto wygram ze 4 bańki, no ale jak ja mogę wygrać skoro od kilku lat już nie gram.
  
 
Cytat:
tak, że nie wiedziałem jak przy użyciu SMS-a wysłanego pod nr 7979 ocenić -JACO-,



ale o cłoo chłodzi????

Cytat:
na wakacjach byłem albo w robocie, albo w warsiafce, albo na basenie 2 km od miejsca zamieszkania



No to w stolycy byłeś

Cytat:
żona fundnęła sobie nową kuchnię i remont przedpokoju (6000 zł poszło...)



moja żona szykuje się do podobnej akcji dywersyjnej
Z tym ,że nie bedzie remontować tylko urządzać
  
 
Cytat:
2003-12-28 09:09:37, -JACO- pisze:
ale o cłoo chłodzi????



To taka mała dygresja do Twojej firmy

Cytat:
No to w stolycy byłeś



A byłem. Na początku lipca bawiłem tamże przez tydzień na szkoleniu. I postraszę Cię - wszystko wskazuje na to, że w styczniu również będę Aż mnie ciekawość zżera, czy ten relikt z lat 80/90 u was jeszcze istnieje - czyli zapiekanka zesrem i pieczarkami (pieczarką) sprzedawana z przyczepy campingowej Niewiadów N126
  
 
Cytat:
Aż mnie ciekawość zżera, czy ten relikt z lat 80/90 u was jeszcze istnieje - czyli zapiekanka zesrem i pieczarkami (pieczarką) sprzedawana z przyczepy campingowej Niewiadów N126



Niestety to juz przeszłość to były moje ulubione zapiekanki - są co prawda takie budki na kółkach w niektórych częściach miasta, ale to nie to co Niewiadów

Cytat:
, w robocie stałem się poważnym administratorem poważnych systemów (niestety pensja nie stała się poważniejsza), ocenę pracowniczą potraktowałem w ten sposób, że wydrukowałem ponownie te same co rok wcześniej swoje zamierzenia i oczekiwania, a kierownik dopisał ocenę na zasadzie Ctrl+C, Ctrl+V sprzed roku



Nie martw się, to ,że dotsałem dobrą ocenę pracowniczą nie oznacza ,że napewno dostane podwyżkę, w mojej firmię jest jak w większości firm - prędzej się pochlastają niż Ci dadzą wiekszą kasę - fakt ,że teraz jest nikła szansa, ale tylko nikła
  
 
Praca - też awans, ale większej pensji z tego tego niet, tak więc poważna osoba, na poważnym stanowisku za niepoważne pieniądze.
Też kupiłem cudownego Esperaczka w tym roku.
Zamieszkałem we własnym mieszkanku...
Ale ogólnie froostrata, kasy mało, wszystko to o kant dupy potłuc...
A w Totka nie gram, bo to jest tzw. podatek od marzeń.
  
 
aaa warto tu dodać ,że ocena pracownicza w mojej firmie nie jest fikcją - to chyba żadkość.
W tym roku jedna osoba po ocenie pracowniczej wyleci z firmy, a klika zostało nominowanych do podwyżki.
  
 
Cytat:
2003-12-28 09:37:20, -JACO- pisze:
Niestety to juz przeszłość to były moje ulubione zapiekanki



No patrz pan jak się ta Warszawa od lipca br. zmieniła. W lipcu jeszcze widziałem takowe - wprawdzie nie w centrum, ale fakt, że były.
  
 
Cytat:

No patrz pan jak się ta Warszawa od lipca br. zmieniła. W lipcu jeszcze widziałem takowe - wprawdzie nie w centrum, ale fakt, że były.




GDZIE ??????!!!!!!!
ADRESY I KONTAKTY - NATYCHMIAST !!!!!
  
 
Patrząc od Sierpińskiego 1a (tam mieszkałem) - w kierunku centrum na pierwszej czy drugiej przecznicy na rogu stała N126 z zastrupiankami.
  
 
Od polowy wakacji naliczone 1,6 tys km na rowerku. Jak na jako takie przygotowanie na nastepny rok - mysle, nie jest zle. Tym bardziej, ze ostatnio nie bylo czasu na rower (pisze te slowa w stroju kolarskim bo slonce swieci i zaraz sie wybieram. Sezon '03 kolarski zamykam mysle z dobrymi perspektywami na przyszlosc (moze z 8tys km nabije w next roku jesli czas pozwoli i pieniazki).

Sezon samochodowy. No coz. Wahacz, wydech, pasek rozrzadu, nowe felgi i opony na zime. Kilka razy zmiana oleju (raz, pozniej pasek, i znow mnie czeka). Chyba nic wiecej sie nie stalo... aha, akumulator nowy.

Zycie prywatne... jest ok, w sumie nie mam sie z czego cieszyc, ale byc moze wkrotce..
  
 
Panowie - nic się u Was nie działo przez cały rok?????
  
 
Piotrek... wydaje mi sie ze te zapiekanki dalej tam sa...

Moj rok ?

Z powaznych rzeczy to... nauczylem sie w koncu bez oporow rozmawiac po angielsku.. co w moim przeswiadczeniu jest dosc pozytywne

Spotkalem kilka bardzo bardzo fajnych osob i mysle ze znajomosc z nimi bedzie sama przyjemnoscia...

Szkola... od wrzesnia nie wiem co to jest

Kasa to jak zwykle kazdy Polak - nazekam - ale w sumie moglo by byc mniej kolorowo wiec sie ciesze z tego co mialem

Najwazniejsza rzecz jaka przytrafila mi sie w tym roku ?
Generalnie nikomu nie zrobilem krzywdy... bylem grzeczny a prezentow nie dostalem... OT CO

  
 
Ja rzuciłem palenie. Z dnia na dzień. Bez żadnego wspomagania. Wytrzymałem równo rok, więc mam nadzieję, że już nigdy nie wrócę.
Wrolo
  
 
Podsumowanie roku, hmm ??
Jak zawsze - coraz lepiej
W tym roku zakupiłem esperaczka (uważam, że baaardzo udany zakup, patrząc z perspektywy autek używanych ) poza tym trafiło się kilka awansów w pracy, mam nadzieję, że dalej wszystko potoczy się tym samym torem Jeśli chodzi o zarobki... to occzywiście pieniędzy nigdy za mało
Poza tym rozwijają się moje sprawy "mieszkaniowe" i mam skrytą nadzieję, że już niebawem wszystko doprowadzę do stanu... o jakim marzę

Generalnie jedna rzecz nie daje mi spokoju i choć wszystko w życiu udaje mi się świetnie, to (jak mawiają moi znajomi) "mam szczęście do pieniędzy, kosztem pecha do kobiet
Nie jest to może tragedia , ale dochodzę do wniosku, że człowiek potrzebuje kogoś takiego jak dziewczyna (mówię za siebie - jako mężczyzna )

plany na rok przyszły mam tak szeroko zakrojone, że szkoda czasu by o nich pisać - nie chcę Was zanudzić

Korzystając z okazji życzę Wam Wszystkim spełnienia marzeń (w każdym aspekcie życia) i oby nowy 2004 rok, przyniósł z sobą jedynie miłe i radosne chwile a żadnych z którymi trzeba by się w jakikolwiek sposób borykać

Pozdrawiam - Speed R
  
 
Cytat:
2003-12-29 08:53:46, KeyJey pisze:
Piotrek... wydaje mi sie ze te zapiekanki dalej tam sa...



W lipcu były, ale zastrupianki jak zastrupianki - punkt sprzedaży był odjazdowy Jedyne miejsce gdzie taki jeszcze można spotkać to chyba Warszawa (pomijam jakieś kasy biletowe itp.)
  
 
Cytat:
W lipcu były, ale zastrupianki jak zastrupianki



Piotrek BŁAGAM nie uzywaj nazwy "zastrupianki" bo mi sie obiad COFA