Podsumowanie roku - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2003-12-29 15:38:24, -JACO- pisze:
Piotrek BŁAGAM nie uzywaj nazwy "zastrupianki" bo mi sie obiad COFA



Cóż ja na to poradzę, skoro tak mi się kojarzą. Ze spaloną suchą bułką pokrytą trzema plasterkami pieczarki (jedna pieczarka wystarczała na około 10 zastrupianek) i cieńką warstwą żółtego sera. Polski substytut syfburgera
  
 
Na podsumowanie tego roku życzę wszystkim więcej uśmiechu i szczęścia w Nowym Roczku 2004. Aby był lepszy, szczęśliwszy, zdrowszy, bogatszy i wypełniony samymi pogodnymi i miłymi chwilami
  
 
No to pięknie wszedłem w nowy rok - dziś w nocy wyszedłem na pół godziny z roboty (chciałem na chwilę skoczyć do domu), oczywiście posadziłem inżyniera na moim miejscu, żeby mnie zastępował.
No i oczywiscie wszystko się spirdoliło 15 minut po tym jak wyszedłem. Inzynier musiał pilnie zejść na emisję, a do mnie dzwonili z pilnym przekazem. Jeszcze do tego przypadkiem przyszedło do pracy mój kierownik (bo pomylił dyżury).

DUPA na całej linii - straszą mnie konsekwencjami finansowymi, a nawet (co mam nadzieje nie jest możliwe) zwolnieniem.
Jaka to ironia - jeszcze tydzień temu dostałem poztywną roczną ocenę pracowniczą , miała byc podwyżka, ew. dofinansowanie studiów
BUCCHCHCHCHCHCHA, BUCHAHCHCHCHAAAAAA życie jest takie ironiczne - naprawdę prawie się załamałem, ale jakoś się trzymam, a nawet jestem wkurwiony na tą sytuacje.
Jak będę miał takie szczęście w całym roku to ja dziękuję bardzo i PIERDOLE TO WSZYSTKO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  
 
Brak słów ... życie potrafi mieć nieoczekiwane zwroty akcji, coś czego najmniej się w danej chwili spodziewamy, a jednak ma miejsce i to zaskoczenie jest chyba jeszcze gorsze niż cała sytuacja ...
Nie wiem co można powiedzieć w takiej chwili, dlatego powiem jedynie że jesteśmy z Tobą, może jakoś Cię to wesprze ...