Humor - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pani pyta dzieci w szkole kim chcą zostać w przyszłości.
- Prawnikiem - mówi Małgosia
- Lekarzem - mówi Zbysio
- Harleyowcem - wyrywa się z ostatniej ławki Jasio!!!
- A co robi taki harleyowiec? - pyta Pani
- Jak to co?? Jeździ na Harleyu, pije piwo i wali panienki....
- Jasiu, ale ty jesteś na to za młody!!!
- Ale ja jestem młodym Harleyowcem - odpowiada Jasio
- A co robi młody harleyowiec???
- Młody harleyowiec jeździ na rowerze, pije oranżadę i wali konia...


Pan jest w dużo lepszej sytuacji niż ja - mówi kierowca do
potrąconego!
- Ja w lepszej - dziwi się poszkodowany.
- Pan jest przynajmniej trzeźwy.


W małżeńskim łożu namiętna scena erotyczna, nagle rozlega się głośne pukanie do drzwi wejściowych. Przerażona kobieta krzyczy:
- Jezus Maria, to mąż!
Mężczyzna nie zwlekając wskakuje pod łóżko. Po dłuższej chwili
absolutnej ciszy wyczołguje się spod łóżka, siada na jego skraju,
wzdycha, ociera pot z czoła i mówi:
- Eh, widzisz żono, oboje mamy zszarpane nerwy...


  
 
Dowcip kulinarny.
Przepis na sałatkę z buraków:
Bierzemy Betkę pakujemy do niej czterech dresiarzy następnie odbezpieczamy granat i wrzucamy do środka.
  
 
lub prościej: wrzucić mikser do pekaesu

Jaka jest różnica między Bogiem a Papieżem?
Bóg jest wszędzie a Papież już wszędzie był.




[ wiadomość edytowana przez: speedmaster dnia 2004-01-30 22:25:43 ]
  
 
Gość pierwszy raz trafił za kratki. Klawisz wprowadza go do celi i zamyka na klucz. Gość rozgląda się i nagle zobaczył współlokatora, wielkiego, tłustego, ogolonego zbira z dziarami na całym ciele.
- Za co tu kur** trafiłeś? - pyta się zbir.
- Nie.. właściwie to ja pierwszy raz.. w sumie jestem niewinny...
- Dobra, dobra! Teraz się pobawimy! Pobawimy się w dom! Chcesz być mama czy tata?
Gość myśli, cholera, jak powiem ze mama, to od razu mnie przeleci.....
- Chce być tata !
- Aa... Tata? No dobra! No to teraz tata zrobi mamie loda!
  
 
Szkot kupuje w sklepie mydło
Sprzedawca dwoi się i troi
Niezadowolony Szkot na propozycję zakupu z najwyższej półki grymasi i prosi coś tańszego.
Sprzedawca kolejno proponuje coraz tańsze mydła ale niezadowolony Szkot prosi o coraz tańsze. Wreszcie po godzinie przebierania pyta:
A nie macie coś za pensa?
Sprzedawca myśli i po chwili mówi, że sprawdzi w magazynie. Odchodzi i po dłuższej chwili wraca z dwoma pięknie opakowanymi pudłami. Odbiera pensa. Zachwycony Szkot pyta dlaczego dostał dwa opakowania. Sprzedawca odpowiada, że w jednym jest mydło, a w drugim przezent od firmy. Szkot pięknie dziękuje i niezwłocznie zabiera się do odpakowywania prezentu. Jego oczom ukazuje się paczka prezerwatyw. Zaskoczony pyta co ma znaczyć ten prezent. Na to sprzedawca zimno: Zebyś się ch.... nie rozmnażał.
  
 
Za siedmioma lasami, za siedmioma górami, za siedmioma rzekami, za siedmioma dolinami mieszkał sobie krasnoludek.
Rano przetarł oczy, przeciągnął się, ziewnął i mówi:
O kurczę, jak ja daleko mieszkam.
  
 
No to jeszcze raz.
« poprzednia | następna »
JAK ZAAPLIKOWAC KOTU TABLETKE
-------------------------------
1. Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma
niemowlę. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu stronach
pyska i naciśenij lekko trzymajśc tabletkę w pozostałych palcach prawej
ręki. Gdy kot otworzy pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąć pysk i
przełknąć.

2. Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu. Ponownie
otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.

3. Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletkę.

4. Wyjmij nową tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem
jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj pysk
kota i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak głęboko jak
się da. Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.

5. Wyciągnij tabletkę z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj żonę do
pomocy.

6. Przyduś kota do podłogi klinując go miedzy kolanami jednocześnie
trzymając wierzgające przednie i tylnie łapy. Nie zwracaj uwagi na
niskie warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona
przytrzyma głowę kota jednocześnie wpychając mu drewniana linijkę miedzy
zęby. Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki miedzy rozwarte zęby i
intensywnie
pogłaszcz kota po gardle co skłoni go do przełknięcia.

7. Wyciągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nowa tabletkę.
Zanotuj sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z
potłuczonej wazy, możesz je posklejać później.

8. Owiń kota w ręcznik kąpielowź, a następnie niech żona położy się na
kocie tak, żeby tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść
tabletkę w środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka
otwórz kotu pysk i wcisnąwszy rurkę miedzy rozwarte zęby mocno wdmuchnij
tabletkę do środka.

9. Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a
następnie wypij jedna butelkę piwa żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku
w ustach. Zabandażuj żonie rozdrapane ramie, a następnie przy pomocy
cieplej wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu.

10. Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następna tabletkę.
Przygotuj następna butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu
tak, żeby przez szczelinę wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk
łyżeczka od herbaty i przy pomocy gumki "recepturki" strzel tabletka
miedzy rozwarte zeby.

11. Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje
miejsce. Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i wypij.
Przyłóż zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś
szczepiony na tężec. Przemyj policzek wódka w celu zdezynfekowania rany
i wypij kolejny kieliszek aby ukoić ból. Podarta koszule możesz już
wyrzucić.

12. Zadzwoń po straż pożarna, żeby ściągnęli tego cholernego
siersciucha z drzewa. Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w plot
próbując ominąć kota przebiegającego przez ulice. Wyjmij kolejna
tabletkę z opakowania.

13. Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka od bielizny związując
razem przednie i tylnie łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu.
Weź grube skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła
popychając dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być
delikatny. Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody
wprost do gardła żeby spłukać tabletkę.

14. Wypij pozostała wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na
pogotowie. Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramie i wyjąc
resztki tabletki z oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i
kup nowy stół.

15. Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z
piekła rodem i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie maja
chomików.

JAK ZAAPLIKOWAC PSU TABLETKE

1. Zawiń tabletkę w plaster szynki i zawołaj psa.

  
 
No po prostu bomba. Uśmiałem się do łez
  
 
A teraz o czymś co nas wszystkich boli i czekamy na TO z "lekkim" przerażeniem i gęsią skórką na karku:

Stoi na stacji lokomotywa,
która ma jeździć na biopaliwa.
Chciałaby jechać, ale nie może,
bo to po pierwsze wypada drożej,
po drugie, skutkiem jakichś przekrętów,
w kraju brak kilku biokomponentów,
a jak się kupi je z zagranicy,
to będą stratni polscy rolnicy.
Po trzecie spalin skład tak się zmienia,
ze wzrosną wokół zanieczyszczenia,
po czwarte jazda ma wpływ szkodliwy
na biedny silnik lokomotywy...
Takich zagrożeń jest ze czterdzieści,
sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Lecz choćby przyszło ekspertów tysiąc,
a każdy gotów nie tylko przysiąc,
lecz także dowieść w uczonych pracach,
ze ta ustawa się nie opłaca,
to ją ochoczo przegłosowali
znaczną większością Wysokiej Sali
zlobbingowani nasi posłowie,
co kłopot maja z olejem.
W głowie.
Nagle gwizd nagle świst
spaliny buch koła w ruch
najpierw powoli jak żółw ociężale
na biopaliwie silnik odpalił
turkoce, łomoce coś stuka i puka
to tłoki tak walą
korbowód się grzeje
i strzela coś w rurę
coś dziwnego się dzieje
obroty nierówne
zawory już dzwonią
a z rury zajeżdża
ziemniaczanych placków wonią
Ruszyła maszyna po szynach ospale
bo biopaliwo jest na gorzale
i biegu przyspiesza
i gna coraz prędzej
lecz silnik wręcz wyje
i grzeje się częściej
i zgrzytów w silniku
znieść już nie sposób
i wszystko czerwone się nagle zrobiło
i lokomotywę rozpier...ło

  
 
"z rury zajeżdża
ziemniaczanych placków wonią" Po prostu LOL a wręcz ROTFL
  
 
Czy mogę jeszcze coś politycznego?
  
 
aż spadłem z fotela
  
 
Uwaga, a teraz będzi globalnie nie tylko z naszego podwórka i proszę się trzymać foteli.
Pierwszego dnia szkoly, przed rozpoczeciem lekcji, nauczycielka przedstawia
nowego ucznia amerykanskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii
Lekcja sie zaczyna. Nauczycielka mowi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historia. Kto mi powie czyje to sa
slowa: "Dajcie mi wolnosc albo smierc"?
W klasie cisza jak makiem zasial, tylko Suzuki podnosi reke i mowi:
- Patrick Henry 1775 w Filadelfii.
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedzial: "Panstwo to ludzie, ludzie nie
powinni wiec ginac"? Znowu wstaje Suzuki:
- Abraham Lincoln 1863 w Waszyngtonie.
Nauczycielka spoglada na uczniow z wyrzutem i mowi:
- Wstydzcie sie. Suzuki jest japonczykiem i zna amerykanska historie lepiej
od Was! W klasie zapadla cisza i nagle slychac czyjs glosny szept:
- Pocaluj mnie w dupe pieprzony Japonczyku!!!
- Kto to powiedzial? - krzyknela nauczycielka na co Suzuki podniosl reke i
bez czekania wyrecytowal:
- General McArthur 1942 w Guadalcanal oraz Lee Iacocca 1982 na walnym
zgromadzeniu w Chryslerze. W klasie zrobilo sie jeszcze ciszej i tylko dalo
sie uslyszec cichy szept:
- Rzygac mi sie chce...
-Kto to byl? - wrzasnela nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiedzial:
- George Bush senior do japonskiego premiera Tanaki w 1991 podczas obiadu.
Jeden z naprawde juz wkurzonych uczniow wstal i powiedzial kwasno:
- Obciagnij mi druta!!!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem:
- To juz koniec. Kto tym razem???
- Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Bialym
Domu - odparl Suzuki bez drgnienia oka... Na to inny uczen wstal i krzyknal:
- Suzuki to kupa gowna!!!
Na co Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand-Prix Brazylii w 2002 roku Klasa juz
calkowicie popada w histerie, nauczycielka mdleje, gdy otwieraja sie drzwi i
wchodzi dyrektor i mowi:
- Ku*wa, takiego burdelu to ja jeszcze nie widzialem...
Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budzetowej w
Warszawie w 2003 roku...
  
 
Pan Bóg postanowił coś stworzyć więc stworzył roślinki. Popatrzył na nie i mówi sam do siebie:"jakie to wszystko piękne". Ale, że czegoś brakowało więc postanowił stworzyć zwierzątka. Powstały zwierzątka Bóg patrzy na nie i mówi sam do siebie:"jakie to wszystko piękne".Ale dalej czegoś brakowało więc stworzył mężczyznę-Adama. Popatrzył na niego i mówi:"jaki ty jesteś piękny". Ale nadal to nie wszystko więc stworzył kobietę-Ewę. Patrzy na nią, patrzy i myśli. W końcu mówi:"ty to będziesz musiała się malować".
  
 
Siedzi góral na przyzbie i kiwa się. Przechodzi ceper i pyta się: Co się tak kiwacie baco? Jo sie nie kiwom ino wahom. To co się tak wahacie. Ano widzicie panocku. Wczoraj byłeh z żonką na weselu. Żonke zgwałcili, mnie obili pysk. No i jaki to ma związek, pyta ceper. A bo widzicie, żonka idzie na poprawiny, a jo sie wahom.
  
 
> > >Dla wszystkich, którzy mają samochody
> > >
> > >Coś do auta - nowy gadżet!
> > >Wspaniały zestaw montażowy (grający)
> > >
> > >Wykaz pieśni religijnych, które należy podłaczyć
> > >do szybkosciomierza, by się automatycznie właczały przy jezdzie
> > >na odpowiednich prędkosciach:
> > >
> > >90 km/godz - Oto jest dzień
> > >110 - Cóż Ci Jezu damy
> > >120 - Liczę na Ciebie, Ojcze
> > >130 - Panie, przebacz nam
> > >140 - Zbliżam się w pokorze
> > >150 - Być bliżej Ciebie chcę
> > >160 - U drzwi Twoich stoję, Panie
> > >170 - Pan Jezus już się zbliża
> > >180 - Jezus jest tu
> > >200 - Witam Cię, witam
> > >
> > >
> >
>
Pozdrawiam PPEERR


  
 
Rodzina kaczek i rodzina skunksów przechodzą przez jezdnie,
> nagle nadjeżdża rozpędzony TIR i przy życiu zostaje tylko
> mała kaczuszka i mały skunksik.
> Postanawiają iść dalej same, nagle kaczuszka zaczyna płakać,
> a skunksik pyta czemu.
> - A bo ja niewiem kim ja jestem - płacze kaczuszka.
> Skunksik ją ogląda i wymienia: masz 2 łapki przypominające
> płetwy, masz skrzydełka, masz płaski dziobek, więc moim
> zdniem ty jesteś kaczuszka.
> Idą dalej ale teraz skunksik się rozpłakał i kaczuszka
> dowiedziała się że on też nie wie kim jest. Więc kaczuszka
> ogląda go i mówi: śmierdzisz, masz przedziałek, i jesteś
> owłosiony, moim zdaniem jesteś cipa.
  
 
Wcale nie jestm zdecydowaną feministką heheheh


co by bylo gdyby mezczyzni rzadzili tym swiatem ?
>
> Swieto kobiet 8 marca zostaloby przeniesione na 29.02 Krawata mozna
> nie wiazac, rozporka nie zapinac Operacja powiekszenia piersi bylaby
> refundowana przez kasy chorych
> Wszystkie kobiety mialyby to samo imie - dla uproszczenia
> Wszystkie kobiety mialyby alergie na zloto, futra i drogie
> kamienie
> W pracy chlopak ktory najlepiej gra w Quake automatycznie
> bylby wybierany na kierownika
> Kazdy telefon przerywalby polaczenie po 30 sekundach
> rozmowy
> Uwazne wpatrywanie sie w kobiecy biust na pierwszej randce
> bylby odbierany jako milosne wyznanie
> Za jazde lewym pasem 60kmh rozstrzeliwanoby na miejscu
> Przewracanie kopniakiem stolika z szachami warcabami lub
> gra monopol automatycznie oznaczaloby zwyciestwo
> Na poczatku kazdego wydania wiadomosci prowadzacy
> opowiadalby najnowsze sprosne kawaly
> Wynalezionoby skarpetki ktore by istnialy tylko w parach.
> Pozostawione w roznych miejscach podpelzalyby energicznie
> do siebie
> Bikini byloby najlepszym ubraniem bizneswomen. I nie
> biznes tez.
> Kobiety mialyby okres raz do roku. Podczas otwarcia sezonu
> na ryby...
  
 
Nauczycielka poleciła dzieciom napisać wypracowanie na temat "Matka jest tylko jedna". Następnego dnia pani pyta dzieci:
- Aniu co napisałaś?
- Najbardziej kochamy nasza mamę, bo Matka jest tylko jedna..
- Bardzo ładnie..
W końcu przyszła kolej na Jasia, więc czyta:
- "Wieczorem, gdy ojciec z matką do stołu zasiedli, krzyknęli na Małgosię by z lodówki przyniosła trzy flaszki wyborowej. Małgosia poszła do lodówki i krzyknęła: 'Matka! Jest tylko jedna!'
  
 
Stary dziadek lat 80 ozenil sie z mloda kobieta lat 25.
Po wszystkich uroczystosciach przychodzi czas na noc poslubna.
Kobieta juz jest gotowa i czeka na swojego starego meza, ktory wychodzi z lazienki z klamerka na nosie, zatyczkami w uszach i kondonem na malym!
- Kochanie czy preferujesz jakies udziwnienia, pyta kobieta.
- nie. Ale nie znosze dwoch rzeczy.
- jakich??
- krzyku kobiety i smrodu palonej gumy