Jak Wam sie LADA prowadzi?!? - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tak z Mirkiem porownywalismy kiedys zawieszenia w naszych siodemkach i wyszlo na to ze moja jest troche twardsza.
A co do jazdy to nie narzekam, jeszcze nie zdarzylo sie zebym gdzies tyl gubil na zakretach, no chyba ze jest slisko i z impetem zakret biore.
  
 
a ja pamiętam że temat usztywnienia 2107 był już kiedyś poruszany na forum i któryś z klubowiczów opowiadał o sprężynach od Lady kombi...może te, jako że sztywniejsze, po skróceniu jakoś fajnie by się zachowywały...spekulacje tylko moje ale może ktos coś wie...
  
 
No cóż mogę napisać koledzy klubowicze, ja jestem zadowolony-naprawdę jeśli chodzi o pewność prowadzenia to jest 100%!! Sportowe zawieszenie daje niesamowite poczucie auta, do tego fotele kubelkowe dobrze przylegające do pleców i czucie auta jest super, dzięki temu jestem w stanie przewidzieć każdy ruch mojej Ładnej!! I do tego możliwość podróżowania bokami..... nic dodać nic ująć, powoli przymierzam się do zrobienia klipu z Ładną w roli głównej więc niedługo postaram się go podesłać pozdrawiam Kornat.
  
 
Kornat- a możesz npisac co ty tam masz "grzebnięte???
Filmik...pieknie by było gdyby np. kolega BAnia ze swoją ekipą zrobił jakiś film na Twoich występach i jeszcze zmontował to tak jak poprzednie swoje filmy
  
 
No cóż może kiedyś uda się zmontować taki filmik!!! kto wie
Przeróbka zawieszenia: 4 Bilsteiny, 4 sprężyny -twardsze,niższe,grubsze zwoje(pochodzenia niewiadomego, ale wykręcone z rajdowej Lady) no i od niedawna stabilizator na tyle od Argenty efekt zarąbiasty auto jedzie jak po szynach, wady-brak komfortu jazdy w warunkach ulicznych (naszczęście ja jeżdzę nią tylko w sporcie) pozdrawiam.
  
 
No włąsnie - czyli mniej więcej tak jak myslałem ...
Musze jednak dorwac ten stabilizator - ciekawe jakie masz spręzyny. Może w kwietniu wreszcie pojade na delegację do Kijowa ( ale wcześniej musze namierzyc tam jakiś warsztat tuningowy ( albo rajdowy , który zajmuje sie ładziankami- może ten kolega Alxa jeszcze żyje????)
Ale może to nie sa orygianlne ładowskie sręzyny- bo mozliwości (z tego co pisza węgrzy jest wiele- poczynajac od Niwy , poprzez FSO czy poldka i żuka na mercedesie koncząc - od każdego tego auta pasuja spręzyny do łady - tylko do tego trzeba odpowiednio dobrac amorki- ponoc zuk jest najtwardszy . potem mercedes( beczka) no i potem Niwa , a na końcy spręzynki od produktów FSO - trzeba by chyba poeksperymentować. A wiesz może jaką masz średnice drutu i ile to ma zwojów???na szrocie mozna by pomierzyc np. spręzyny , a żuka czy beczke czasem mozna trafić...
Paweł
  
 
Witam
z pomysłem na usztywnienie klasyka to dodam jeszce wspornik układu kierowniczego, ten na prawej podłuznicy, nalezałoby go wymienić na taki na łozyskach, by nie pływał jak te na tulejach.
co do amortyzatorów, to tylnie są pod pewnym kątem i trochę tłumią takze boczne skoki w bok... zarzucanie tyłu to w najwiekszym stopniu niesprawne amortyzatory i co za tym idzie odrywania się któregoś z kół od jezdni - wtedy tył auta ucieka w bok.
jeśli chodzi o stabilizator z tyłu, to moje poszukiwania przerwałą zima, ale myśle zaadapotować coś typowego ze szrotu, np od kanta, jest wiele możliwosci zamocowania go, niekoniecznie na sztywno do drazków, mam kilka pomysłow nawet jak to zrobic..
najprostszym tunningiem zawieszenia jest wg. mnie zmiana rozmiaru opon na niskoprofilowe, można za niewielkie pieniądze dorwać uzywki i felgi 14"
tak mała dygresja, kiedy kupowałem pierszą Ładę, przesiadałem się z BMW 316, kiedy zapytałem kolegi jak sie to prowadzi, to skwitował krótko: jak pijaną k....
jest w tym sporo prawdy, jazda klasykiem to trochę jak wyzwanie, trzeba prowadzić auto aktywnie, nawet powiedziałbym agresywnie, ale odpowiednia technika jazdy potrafi zniwelować przechyły i braki, zawsze wiem że mimo dziwnego zachowania auta, mam jeszcze spory zapas bezpieczeństwa, nieraz się o tym przekonałem, jak wziałem jakiś zakręt sporo za szybko.
ma to pewne zalety, znam auta, które prowadzą się jak po szynie i nagle wylatują z zakrętu, kilku moich kolegów twierdzi że Łada ma szkolne zachowanie, reaguje na wyprowadzenie z poslizgu jak w podrecznikach bezpiecznej jazdy Sobiesława Zasady, i tu sie z tym zdaniam zgadzam
  
 
Prowadzenie prowadzeniem ale najwieksza bolaczka sa te straszne luzy z przodu.Juz mnie nudzą coroczne remonty zawieszenia.Jak tak dalej pojdzie to albo Samara albo metoda Zoli'ego-czyli sprezyny z "czegos" ale maksymalnie twarde i tuleje z brązu zamiast gum w wachaczach.Na razie jest ten drugi wariant bo mechanicznie to nie mam juz co za bardzo poprawiac wiec jedynie zawiecha-chyba na wiosne kupie caly komplet (wachacze,oski) i wzmocnie wachacze i dorobie tuleje.
  
 
Witam!!!
Ja nie jeżdżę jakoś strasznie dynamicznie, zwłaszcza na zakrętach,
zatem nie mogę się nawet niefachowo wypowiedzieć na temat zawiechy.
Jedyne co przy niej robiłem to wymiana przegubów kulistych górnych (L+P),
oraz gałki układu kierowniczego.

Jedynie moje odczucia z jazdy w trasie mogę opisać,
a jest to "pływanie" zwłaszcza na koleinach, ale to nie dziwi.
Czasem występują, na szczęście nieduże, ale jednak
trudnosci z utrzymaniem toru jazdy, tak na prostej, jak i na zakrętach.
Zawieszenie pracuje cicho.
Zresztą powyższe fakty może potwierdzić magik,
gdyż ostatnio jechał moją władzią.

Loozoow na kole kierownicy niemal nie stwierdzam.
Myślę, że wymiana gum na drążku stabilizacyjnym coś pomoże,
jako, że do tego się kwalifikują
(co stwierdził diagnosta na przeglądzie technicznym
... w lipcu 2003 roku, z resztą).

To tyle.

Pozdroofka!!!
  
 
Nistety Pawle nie pamietam ulosci zwojow oraz grubosci drutu a jeszcze zapomnialem ze mam pasy okalajace most a zamocowane do budy, nasi koledzy z Wegier tez mieli taki patent tylko ze na lince stalowej.
  
 
tu cusik chyba w tych tematach się dyskusi...
http://motonews.pl/forum/?op=fvt&t=31095&c=12&f=22

pozdrawiam
  
 
Pawle - tu jest ten temat!!!

To może mkee opisze ten swój sposób na usztywnienie zawieszenia w klasyku. Jeżeli jest naprawde tani, to bedzie zbawienne dla nas.
  
 
OOO dzięki Leszek
No więc tak - postaram sie opisać wrażenia "z jazdy" a mkee (jesłi dasz się wciągnąć w dyskusję mnie będzie prostował i mam nadzieję radził , bo moim zdanie jego rozwiązanie jest w miarę tanie , łątwe do zrealizowania dla wielu z nas i przed wszystkim może wpłynąć na poprawę zachowanbia się auta na drodze czyli w gruncie rzeczy na nasze bezpieczeństwo( mam nadzieję,że tak - bo rozwiązanie takie nie jest przecież sprawdzone fabrycznie)

Miałem pokazję przejechać się kawałęk Ładą 2105 Turbo w Krakowie. Auto jest wyrażnie niższe , twarde , koła to 14" felgi i opony (nie pamiętam jaki miały wysoki profil - ale chyba nie więcej niż 60).Wrazenia ??? Nie zrywa przyczepności przy przyspieszaniu na prostej mokrej asfaltowej nawierzchni-przy tej mocy , która dysponuje mkee nie jest to trudne. Łatwo wchodzi się w zakręty ze "wspomaganiem" gazu i co ważniejsze łatwo wtedy auto utrymać na torze jazdy. W porównaniu z moją 2103 na wysokim profilu archaicznych opon (chyba jaieś D16 i kompletnie zużytych amortyzatorach i spręzynach - dla mnie wrażenia były OK. Tym bardziej,że nie jesto całkowity beton , jaki np. mieliśmy okazję zobaczyć w tym roku na węgrzech w postaci ŁADY 2107(róznokolorowa blacharkajesłi oglądaliście fotki ze zlotu na Tiszafured - wiecie o którą chodzi

A co tam takiego ma zamontowane nasz kolega mkee????
Otóż tak
- tył obcięte spręzyny od Niwy i do tego amortyzatory od KIA sportage- ALe o ile dobrze pamiętam mogą być też delphi duocontrol od Niwy (działają dwukierunkowo) co znaczniew obniża koszty przeróbki i jest łątwo dostępne.Nie wiem tylko o ile są obcięte te sprężyny od Niwy.
- Przód - sdandardowe spręzyny od klasyka obcięte (tez nie wiem o ile) i do tego znowu amorki o podwójnym działaniu- od Niwy Delphi duocontrol) . ALe mkee masz chyba znowiu cos os Kia z przodu???
No nic mam nadzieję ,że nic nie pokręciłem - i jesłi można - proszę o komentarz i sprostowania mkee-
Paweł

  
 
Mnie najbardziej interesuje zachowanie auta na poprzecznych nierównościach, najlepiej w skręcie. A chodzi mi o to, zeby dupa nie uskakiwała.
  
 
Eeetam, pokiełbasiłeś co nieco Pawełku Pewnie to z wrażenia po przejażdzce 2105 Turbo. Mkee przecież mówił że ma (tyle że ja teraz nie pamiętam czy z przodu czy z tyłu ) amortyzatory od Suzuki Jimny. A o ile sie nie myle to o Kii była mowa przy gadce o szperach. Ale nie jestem pewny
Pozdrawiam
Andrzej

[ wiadomość edytowana przez: andrzej_krakow dnia 2004-01-16 19:46:08 ]
  
 
Leszek jesli nie chcesz aby dupcia podskakiwała w zakręcie na poprzecznych nierównościach nie mozesz przesadzić z utwardzeniem tyłu, ja na bilsteinach mam z tym problem tzn tył (zajebiście lekki) na nierównosciach podskakuje jak ping pong (ale nie odrywa się od ziemii) przy jeździe na wprost natomiast przy skręcaniu może dojść do chwilowego oderwania się kół od nawierzchni i nastąpi wzdłużne przesunięcie tyłu auta, jeśli nie zareaguję wystarczajaco szybko kierownicą wiadomo jak sie to kończy - efektownym obrotem, natomiast jeśli chodzi o równą nawierzchnie to łada prowadzi się pięknie, jest super posłuszna i można atakowac zakręty przy naprawdę dużych prędkościach, pomaga w tym stabilizator tylnej osi który nie dawno zainstalowalem Przypominam jednocześnie że bardzo ważne jest również ciśnienie w oponach aby opona nie schodziła z felgi, ja na rajd przy suchej nawierzchni ładuje w koła.... po 3 atm!!!!


[ wiadomość edytowana przez: kornat dnia 2004-01-16 20:25:43 ]
  
 
Oczywiście - masz Rację Andrzej -to nie była Kia a włąśnie to Suzuki
Sorry
  
 
Hmm z tego co mowisz Pawle to rzeczywiscie moze to byc alternatywa np dla Bilsteina tylko jaka cena tych amorkow i jaki efekt koncowy, czy w sportowej jezdzie by sie sprawdzily najlepiej jakby sie wypowiedzial mkee!!!
  
 
Cytat:
Filmik...pieknie by było gdyby np. kolega BAnia ze swoją ekipą zrobił jakiś film na Twoich występach i jeszcze zmontował to tak jak poprzednie swoje filmy


Uważam że nie ma żadnego problemu proponowałem już wcześniej zrobienie czegoś takiego.
Było by miło mieć grupowy klip klubowy profesjonalnie zrobiony.
Mam nadzieje że uda mi sie nawiedzić najbliższy zlot z kolegami to mysśle że coś pofilmujemy takich ujęć może nie bedzie jak widac making of ale myśle że cos ciekawego wymyślimy
P.S. tak w ogóle to kiedy najbliższy zlot?

pozdrawiam
  
 
Bania- było by pięknie gdyby się udało to zrobić
Najblizszy zlot?
Najprawdopodobniej na koniec kwietnia(myslęo takim dużym , ogólnopolskim) - ale pewnie wkrótce się dowiemy jakie są plany bo już niedługo konkretnie trzeba o tym zacząć mysleć
Pozdr
Paweł