Przegląd techniczny samochodu - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
WITAM ,JEZELI CHODZI OBEZPIECZNIKI TO MIALEM PROBLEMY ZARAZ PO KUPNIE, NIE DAJ BÓG ZATRĄBIŁEM NA KOGOŚ TO ZARAZ POKUTA BO TRZEBA OGRZEWANIE WŁACZYĆ I ZJECHAC NA BOK BO TEN SAM BEZPIECZNIK JEST OD WENTYLATORA I WIDOCZNIE KLAKSON POBIERAŁ DUZO PRĄDU LUB WIBROWAŁ BO ZA KAŻDYM RAZEM POWTÓRKA Z ROZRYWKI ( DOBRZE ŻE KUPIONA ZIMĄ TO SIE NIE ZAGOTOWALA). ROZWIĄZANIE PROSTE JAK BARSZCZ- CERAMICZNE BEZPIECZNIKI, SZCZERZE PISZĄC NIE PAMIENTAM JUŻ JAK WYGLĄDAJĄ
  
 
Gdzie najepiej jechać na przegląd techniczny w okolicach Katowic bo jutro mi sie kończy? Acha jeszce jedno gdzie w okolicach Katowic dobrze regulują zaworki, zapłon w Ladziankach i drobne naprawy w stylu wymiana amorków. Bo regulacjii na mrozie sam nie zrobie a wymiana amorków w taka pogodę to czysty Sajgon . Znajac jeszcze śruby które nie będą sie chciały odkrecić.Ostatnio gośść przy wymianie tylnego drązka odkręcał amorek kluczem pneumatycznym bo ja niestety poległem przy tym.Chodzi mi o warsztat znajacy Lady.
  
 
Spróbuj tu:

Tomasz Podgórny 265-30-71, Czeladź, Okrzei 1.

Mają sporo sprzętu i korzystają z niego (oceniam 5 na 5).
Fachowość 5 na 5.
Kontkat z klientem 2 na 5 (mało rozmowni, nie chcą aby ich rozpraszać itp.)

Postawili moja ładę za rozsądną kasę w rozsądnym czasie
(60 zeta za 3,5 godz. pracy):
- ustalenie ciśnienia paliwa (ustalenie liczby podkładek
między pompą paliwa, a blokiem silnika)
- ustawienie zapłonu,
- rozkopanie gaźnika (wymiana mebranki pompki przyspieszającej
{część moja}, przeczyszczenie dysz, regulacja),
- ustawienie biegu jałowego i analiza spalin,
- jazda próbna i ocena walorów trakcyjnych w praktyce,
- doradzili w temacie kabli WN
- pojechali ze mną swoim samochodem po brakujące części (płaciłem ja).

Regulacja (zawory, zapłon, gaźnik) - cena podstawowa - 80 zeta.

Polecam!!!

Jakby co, to dzwoń:
8:00 - 16:00 368-1-252
cały czas 508-080-078
  
 
A więc tak odświeżam temat przegląd miałemw styczniu i przeszłem go bezoproblemowo na stacji Lambda na ulicy Roździeńskiego oboh shella i mc donalkda w Katowicach, polecam tą stację. Gościu sprawdził na szarpaku zawieche powiedział tyklko aby tulejki na wachaczu lewym wymienić, hamulce też ok(po wymianie płynu i odpowietrzeniu, klocki nowe), oswietlenia nie sprawdzał ( no w sumie logicznie że mogła sie żarówka przepalić w trakcie dojazdu na przegląd), i jeszcze szcelnośc instalki gazowej i tyle zajęło to z 10 minut w sumie może także polecam ta stację.
  
 
Napiszcie to w watku "dobre sklepy i warsztaty" moze sie komus przyda
  
 
Witam!
17 mam przeglad i boje się coraz bardziej. Co chwila wpada mi do głowy coś co może sprawić problem. Teraz chodzi o te normy spalin. Wiadomo że na gazie zawsze spełni ale jeśli normalne jałowe są na ok 900rpm a ja mam na 1500 to jasne że mam więcej tego dwutlenku nie? I tu pytanie do Was jak myślicie czy jednak przy takich obrotach te 4,5% shitu nie osiągnę? A jeśli zmniejsze obroty śrubką to przestaje palić jeden cylinder i niedopalone paliwo z niego też jakoś zawyża zanieczyszczenia? Remontu silnika nie będe teraz robić ale jakiś motodoktor pewnie by pomógł z tym jednym cylindrem więc jeśli powiecie mi że norm zanieczyszczeń nie spełnie to będe musiał silnik tym zasyfić.
Jeszcze do tego ten uszkodzony tył...
Czasu coraz mniej a ja nie wiem za co się zabrać. Jeszcze obraca mnie przy hamowaniu ale tym razem myśle że to przez tarcze różnej grubości(nie starły się równo bo przez jakiś czas w jednym zacisku cylinderki prawie się nie ruszały). Zamówiłem nowe i klocki też, które to będe musiał zeszlifować jakoś bo to nowe i to razem nie wcisnę. Jeśli nadal będzie krzywo hamować to kupa .
Stukanie zawiechy z przodu też może być problemem???
Jeszcze tylko znajdę na szrocie śróbkę do regulacji reflektora, pożyczę opony na tył, poskładam wnętrze i zrobie zbierzność to może przejdzie. Porysowana boczna szyba też coś przeszkadza???
Kurde, to mój pierwszy przegląd. Nie chce go kupić ale nie chce do niego kilka razy podchodzić!!!
  
 
Od razu powiem, że nie jestem specem w tej dziedzinie....
Wydaję mi się jednak, że przy obrotach wyższych niż jałowe wartości te są niższe....
A jako ciekawostkę powiem Wam, że na ostatnim przeglądzie tlenek węgla na gazie miałem 0,00
  
 
nie stresuj sie.
sporo zalezy od widzimisie pana diagnosty.
a nie prosciej na przeglad bezstresowy?

-do szyby sie nie powinien dowalic
do tylu tez nie...jelsi lampy cale a zderzak nie odstaje

gorzej hamulce. ale obracanie moze byc psowodowane tez roznica cosnienia czy bieznika... przy jezdzie nic nie czujesz?
a tylne hamulce patrzyles? tam lubi sie zapiec...
a przyhamuj na piach - to bedziesz widzial, tore kolo lapie najwczesniej i nim sie zajmij najpierw.... albo tym, ktore w ogole sladu nie zrobi... czyli wcale nie hamuje.
  
 
Cytat:
2004-07-03 23:10:41, DeeJay pisze:
Od razu powiem, że nie jestem specem w tej dziedzinie....
Wydaję mi się jednak, że przy obrotach wyższych niż jałowe wartości te są niższe....


Ale wypowiedziałeś sie jak spec Gaźniki "z wiekiem" łapia coraz wiecej fałszywego powietrza, więc obroty rosną i spaliny są czystsze
Janisz, ale te hamulce Skoro wymieniasz tarcze i klocki, to wymień też cylinderki, skoro sie nie ruszają lub przynajmniej je oczyść. Raczej bez sensu jest szlifować nowe klocki. One tam musza sie zmieścić.
Boczna szyba to pikuś, nie wiem, jak mocno masz rozbity tył, ale skoro jeździ i blacha nic nie kaleczy, to przejdzie
A jeśli chodzi o stuki w zawieszeniu, to jak bedzie ludzki diagnosta, to dowód podbije i tylko powie co tam stuka, jeśli to błahostka. Sprawdź, czy nie masz luzów na kierownicy i czy koła nie maja luzów na łożyskach, wahaczach itp.
  
 
Tył jest OK bo ręczny łapie. Wiem że jeden rozpieracz wymieniałem zaraz po kupnie łady bo nie działał. Jeszcze zobacze czy znowu nie wywaliło mi smaru z dyfra do bębna.
Z przodu mam wszystkie cylinderki i przewody nowe!!! Wymieniłem już wszystko jak zmieniałem cylinderki. Nowe klocki nie chciały mi wejść na jedną z tarcz(tą mniej zużytą). Teraz jak kupie nowe tarcze to bede szlifował klocki żeby założyć już cały komplet nowy żeby nie było żadnych różnic na kołach.
Łożyska wymieniałem, luzów nie było jak ostatnio sprawdzałem.
Tył jest w miare OK, tylko hak jest krzywy, a zderzak się sam wyprostował jak zdiełem chromowaną nakładkę
Ze skorpiona idzie paczuszka i tam ma być zestaw naprawczy gaźnika i wszystkie uszczelki. Jeszcze będe próbował te zawory poustawiać, naciągnąć łańcuch.

Dzięki za odzew.


[ wiadomość edytowana przez: janisz dnia 2004-07-04 00:34:10 ]
  
 
u nas....znaczy sie w jeleniej górze ....wazne zeby były światła, zbieżność i hamulce.... ręczny to pikus.... ja nie mam w żandym aucie i nie było problemow.... luzy w zawieszeniu to raczej nie sprawdzają, ale róznie bywa....ja za szybko jeżdze i wszelakie luzy jakie sie pojawiaja sa likwidowane na biezaco, co do norma spalania to roznie bywa .... jak koles widzi ze auto chodzi OK! to nawet nie sprawdza....
,....powodzenia
  
 
Obawiasz się o spaliny..wymień tłumik na nowy
  
 
Tłumiki mam nowe.
  
 
Zeby Cie dobic.... a jak u Ciebie z amorkami... bo to tez wazne...
Z stukami ( czyt. jakis gdzies luz czy cos wybitego) jak gosc bedzie upierdliwy to tez dupa! W zasadzie w 99% zalezy to od goscia, poniewaz mamy takie samochody z niewiem ile kaski by w nie wladowac to zawsze cos sie znajdzie
Za to je kochamy !!
  
 
Wydaje mi się że u mne amorki to ostatnia rzecz do jakiej mogliby się przyczepić! No może do tego że w jednym z tyłu wydech rozwalił osłonę ale to chyba nic nie szkodzi.
  
 
Ostatnio zrobiłem taki...noo... spolegliwy przegląd na Ursynowie. Panowie zbadali tylko hamulce, układ kierowniczy, z zewnątrz pooglądali sobie autko, trochę pogadalismy o Ładach, problemach na rynku pracy, ponarzekaliśmy na Unię, stwierdziliśmy zgodnie, że wydawanie reszty jest niepotrzebną komplikacją i wszystkie ceny powinno sie zaokrąglać do pełnych setek złotych i sympatycznie sobie pojechałem dalej z wbitym przeglądem.
Nie znam tych panów, może trafiłem na dobry nastrój i dobry skład osobowy, ale nie narzekałem
  
 
W piatek podbili mi "przeglad techniczny"
Ale ten koles co to rabil, zdenerwowoal mnie odrobine, bo miesiac temu wymienialem amortyzatory u P. inz. Czecha i na przegladzie maszyna wykazala ze mam nadal kiepski amortyzator
Poza tym czepial sie zaworu od gazu! i straszyl mnie ze wylece w powietrze. Na koniec podsumowal, cytuje: "jak wy jezdzicie tymi samochodami" - i tak sobie mysle ze gdybym temu ciulowi nie musial zaplacic za 5 minut roboty 160 zl (koszt przegladu z instalacja LPG), to bym sobie te usterki naprawil.
na szczescie znowu przez rok moge sobie brykac Ladzianka :p
  
 
ja ostatnio przeżyłem szok...!!!
stacja, na której zrobisz przegląd... bez samochodu...
to jest dopiero hit
  
 
Ja dzis wlasnie jestem po przegladzie
jak zwykle nie bylo sie do czego przyczepic, bo byla taka kolejka ze nawet nie wjechalem . Kosztowalo to 92 zl, i teraz czeka mnie wymiana dowodu bo juz nie bylo miejsca na podbicie w starym, ciekawe ile to bedzie kosztowalo
  
 
jak masz czarne blachy, to 130 zl.