Utknalem w Wawie - koledzy pomozcie :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No i stalo sie.... po raz pierwszy chyba jednak nie wyrusze...

Mam ostatnio zarabiste problemy z odpaleniem auta. Jak juz pisalem w innym watku - na benzynie mi nie lapie. Co dziwne - na gazie dzisiaj nie zagadala mi mimo wczesniejszego ogrzania parownika.

Jak jechalem do Wawy w niedziele, ostatnie 20 kilometrow zaczela mi sie dlawic przy ruszaniu + z 2 czy 3 razy strzelila mi tak konkretnie - wczesniej to sie nie zdarzalo.

Jako ze niefart zazwyczaj nie konczy sie na 1 sprawie - koledze tez nie zagadala skoda felicja (padl akumulator - diesel), wiec nie mial mnie kto rozepchac. Zaplacilem 20 zl taksiarzowi (tak na marginesie nie pozdrawiam - typowy cwaniaczek, probowal mnie uczyc i przekonywac zeby odpalic od kabli - mowie mu ze i tak nie odpale za to zamarznie mi parownik i na pewno nie pojdzie wtedy nawet na pych, a on na to ze to niemozliwe zeby zamarzl bo on tez jezdzi na gazie i nigdy mu nie zamarzl - no comment) ladziana odpalila pochodzila z 5 min z baaardzo dziwna praca silnika - nie dalo rady wkrecic jej wyzej niz na 3500 obrotow mimo pedalu w podlodze. No i stalo sie....zgasla i juz sie nie odezwala (rozrusznik krecil elegancko).

Zdjalem obudowe filtra powietrza - bylo tam kilka kropli wody. Nie bardzo wiem co to oznacza, olej to jeszcze rozumiem, ale wode???

Nie bardzo wiem co mam robic. Kupilismy prostownik i ladujemy akumulator kolegi ze skoda. Wiec mam nadzieje ze z ewentualnym odpaleniem na pych / holowaniem nie bedzie problemu.

Problem natomiast jest innej natury - co to moze byc i gdzie z tym jechac? Czy to mozliwe ze zaplon az tak sie przestawil zeby takie kosmosy byly? Bo na to by wskazywaly chyba klopoty z odpaleniem + te dlawienie i detonacje???

Ale ta woda w obudowie filtra?

Poradzcie mi prosze do kogo mam ja holowac? Moze znacie jakis zaklad na Zoliborzu (ewentualnie gdzies indziej)ktory by mi to zrobil? Koniec sesji, miesiac wolnego a ja jestem uwieziony...
  
 
Sprobuj sprawdzic czy przypadkiem nie zatankowales wody zamiast gazu. Jak tak to pizda zimna. Probuj dojsc co z bezyna moze tylko gaznik zapchniety.Rozbieraj po koleji i patrz co i jak.
  
 
Proponuję przejrzeć instalację zapłonową.
Sprawdź stan świec, przewodów zapłonowych i przede wszystkim styki przerywacza (stan styków i przerwa na nich).

Zacznij od tego.

Jeżeli będzie wszystko napewno OK, to będziemy myśleć dalej.



  
 
Soop no to masz ph do bani. na ten przykład sprawdz przerwe na pzerywaczu jak sie to gówno wyrobi to styka na amen i takie objawy zaistnieją.Ja swojej się tez naphałem kturegoś razu za te 3.5zeta co to kosztuje nowe to musiałem z wrazenia browka walnąć.Ale nóg nie czułem
Jak masz tu w Białym problem to wal jak w dym mieszkasz obok mnie przecie.Jak byś widelcem żucił to trafisz mi w antene na balkonie
  
 
Witam,
sprawdz kondensator, ja kiedys miałem niezłą jazde z kondensatorem Ładna jechała jak by chciał a nie mogła, raz było wszystko ok a później brak mocy gasła, jeżdziłem tak przez kilka dni, az do momentu kiedy ładna odmówiła całkowicie współpracy. W aparacie zapłonowym wymieniłem wszystko co się dało, kondensator też (na ruski) ale to nic nie dało. Oddałem ładną do mechanika bo juz nie miałem pomysłu co jeszcze mogło polecieć.
Okazało się ze kondensator mimo ze był nowy też był walnięty. Po wymianie kondzioła na polski, wszystko wróciło do normy.
Pozdrawiam
PRYMI
  
 
Swiece maja chyba z 3 miesiace Kable tez wymienialem bo mialem choinke nie dalej jak miesiac temu. Co dziwne na nowych kablach tez byla choinka.

Koledzy, a moglibyscie tak lopatologicznie wytluscic mi jak sprawdzic ta przerwe na przerywaczu zeby nic nie sp....c bardziej? Jak zdejmuje kopulke to musze chyba palec zdjac, tak? I co potem odkrecic, odlaczyc? Czy styki moga byc w pozycji zwartej a rozwieraja sie dopiero po podepchnieciu na biegu? Bo zielony w tej materii jestem...

Kurde z ta woda to bylby kosmos! Jezeli to z woda gaz to mam tego pelny zbiornik!

  
 
Dokładnie Soop.
Kopułke zdjąć wyjąć palec (ten właściwy)wrzucić bieg i lukać jak maksymalnie się rozwiera ( w moim karawanie jest to około 2-3mm) jest tam taka śrubka do regulacij odkręć ją i zmniejsz lub powiększ przerwe.
  
 
Soop. mogles miec wode w elpegu. to nagminne. ja ostatnio trafilem taka bene, ze przy -15 zrobila sie gesta, musilaem dolac dodatku. dobrze, ze tylko za 20 tego shitu wlalem....
a czemu na benie nie pali? a sprawdzalec elektrowylacznik? moze siedziad zacial albo elektromagnes zrypal i nie puszcza wachy??? patrzyles czy cyka?
jak nie, to sprawdz to - moze tu jest bol.
i popukaj go - moze ruszy.
albo przelacz recznie - powinienes miec tam taki pierdolnik....

[ wiadomość edytowana przez: adasco dnia 2004-01-28 21:49:48 ]
  
 
Witam
Cytat:
2004-01-28 19:22:05, maniek6210 pisze:
Dokładnie Soop.
Kopułke zdjąć wyjąć palec (ten właściwy)wrzucić bieg i lukać jak maksymalnie się rozwiera ( w moim karawanie jest to około 2-3mm) jest tam taka śrubka do regulacij odkręć ją i zmniejsz lub powiększ przerwe.



poza tym ze Maniek trochę przegiał z tym odstępem, bo ma być ok 0,45 mm, to mniej więcej tak jak mówi, czasem nie trzeba nawet przetaczać auta by to sptrawdzić, tylko pokrecić palcem rozdzielacza, zadziała regulator odśrodkowy, a raczej jego skok i widac czy przerywacz działa
I jeszcze jedno, ja miesiac temu też utknałem w Wawce , w moim przypadku walneło łozysko podstawy przerywacza, cała płytka tańczyła i przerwy praktycznie nie było, nie palił własciwie ani na benzynie, ani na gazie, te problemy z odpalaniem bardzo przypominają mi moje przeboje, sprawdź więc i to, no i oczywiście iskrę, jak są problemy z odpalaniem na obu paliwach to przyczyna raczej tkwi w zapłonie
  
 
Ojejq - przeczytałem to dopiero dzisiaj...
Soooopie -> czy wszystko OK, czy może nadal potrzebujesz jakiejś pomocy ? Jesteś jeszcze w Wawie? Odezwij się.
  
 
Wczoraj wieczorem nie wytrzymalem tych wszystkich cisnien i poszedlem do akademika leczyc sie maslanka Wstalem dopiero teraz za to jestem w pelni sil do walki z problemem.

Adas, przy przelaczaniu pyka w pozycjach i benzyna i gaz Jestem zly na siebie jak nie wiem co bo to tylko i wylacznie moje niedbalstwo jest, ale madry Polak po szkodzie.

I w ogole dziekuje slicznie chlopaki za odzew, wiem ze z Wami nie zgine... A tymczasem borem lasem ide zobaczyc co tam z Wladyslawa sie uda wywalczyc.

  
 
Sprawdzalem styki - przy poruszaniu palcem rozlaczaja sie, wlasnie na ok. 0,5 mm. Ale sa jakies takie mimosrodowe, stykaja sie tylko w ok. 50 % powierzchni...

Nic to ide obdzwaniac elektrykow.
  
 
Soooopie -> jesli chcesz -> mogę Cię np. zaholować do serwisu Januszewskiego (niestety dopiero po pracy, tj. dość późno wieczorem). Daj ew. znać (0-603-894-294)
  
 
Mariusz dzieki wielkie, na szczescie kumpel odpalil swoja felke i zaciagnalem auto do serwisu przy ul. Marymonckiej 12 tam jest elektryk i jakas mechanika pojazdowa ze 3 garaze, jutro mam sie dowiedziec kolo 11 co tam sie udalo "zdzielac".

  
 
Soop! A do kiedy jestes w Wawie? Bo moze jakis mini-spocik w weekend zrobic? Moze Ekogreen?
Co Wy na to?
  
 
Krycho bardzo chetnie bym sie z wami spotkal i poznal wszystkich Warszawiakow, w koncu juz 3 lata tutaj siedze - ale na razie, jezeli uda mi sie oczywiscie zrobic samochod, to jak najszybciej musze uciekac do domu, bo ferie sie zaczely a musze pomoc ojcu w robocie

Ale...jestem z powrotem pod koniec lutego i tutaj mialbym do kolegow wielka prosbe, jezeli daloby rade jakos wykombinowac spocik poza weekendem, wiem ze ciezko jest z czasem, praca szkola, ale moze jednak daloby rade, powiedzmy nawet w marcu jakos sie tak ustawic
  
 
Juhuuuuu! Autko zrobione... Juz dzwonilem i 150 zl bede lzejszy... W portfelu sucho ale szczescie mnie przepelnia. Na razie nie wiem co bylo, ale jade odebrac i o wszystko wypytam...

Niech zyje wolnosc! Kingsajz dla kazdego!

Aha...i odpukac w niemalowane bo jeszcze jej nie widzialem.
  
 
Jestem... iii....chodzi!

Skasowali ode mnie 150 zl za wymiane pompki paliwa i filterka. Troche duzo, zwazywszy ze moglem to wykonac sam pod blokiem... ale...

paradoksem jest to ze (przynajmniej tak mi sie wydaje) ta pompka i filterek ma sie jak piernik do wiatraka do jazdy na gazie... a gaz tez chodzi! Pali i w ogole superekstra.

Teraz przez miesiac bede lezal do gory brzuchem i sie op....
Jeszcze raz dziekuje wszystkim bardzo za wsparcie i pomoc.

I pozdrawiam wszystkich studentow ktorzy mecza sie jeszcze z sesja. Odwagi! A tymczasem....

FREEEEEEEEDOMMMM!!!
  
 
Cytat:
I pozdrawiam wszystkich studentow ktorzy mecza sie jeszcze z sesja. Odwagi!



Jakiej sesji? J Ja tam juz jestem po sesji!

Soop jakbyś kiedykolwiek chciał namiary do dobrego gaźnikowca, to mam jednego do polecenia. Zawsze mi gaźnik zrobi i wszystko wyreguluje cacy!

Pozdrawiam
PS. Musimy się kiedyś spotkać na spociku!
  
 
Wczoraj to myslalem ze osiwieje w ciagu jednego dnia...

Uradowany, z bananem na twarzy wyjezdzalem z Wawy. Dodam tylko ze wg prognozy pogody mialo spasc 0.6 mm sniegu. Przy wyjezdzie na ekspresowke zaczelo rabac tak ostro, ze w ciagu 20 minut spadlo 4 cm. Widocznosc byla gora 20 m.

I zdechla mi wladzia na tejze ekspresowce. Ale na szczescie szybko odkrylem przyczyne - snieg dostal sie do filtra powietrza. Wytarlem odczekalem chwile i ruszylem dalej.

I dojechalem do domu. Za to w samym centrum miasta kolejny horror.

Przy duzym skrecie (zawracanie) zaczelo iskrzyc i nap... dymem z obudowy kolumny kier. Dobrze ze mialem obok siebie gasnice.

A oto prawdopodobna przyczyna. Przewody zaplataly sie gdzies w kolumnie i przy gwaltownym skrecie wyrwalo wszystkie styki z przerywacza i zaczelo zwierac.

Samochod juz odholowany do elektryka, niestety poczeka sobie na naprawe do poniedzialku Mam nadzieje ze wymiana tej wiazki nie bedzie duzo kosztowac ((

To juz 2 raz palilem sie w Ladzie. Boje sie tylko tego, ze do 3 razy sztuka....