KJS UStroń...29.II.o4r...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No i po pierwszej eliminacji Mistrzostw Kierowców Amatorów Okręgu Śląskiego ...Aura iście zimowa...śniegu multum,który po paru przejazdach zamienił się w zdradliwy lód.Próby faktycznie przypominały rajd "wokół trzepaka",ale niedosyt rekompensowały dojazdówki biegnące OSami rajdu Wisły (Górki Wielkie np.).
W Ustroniu pojawiliśmy się parę minut po godzinie 7.oo.Szybkie BK(obejmowało sprawdzenie świateł STOP i "czy jest trójkąt") i ponad dwie godziny czekania na start. Przydzielony numer 15 napawał optymizmem:"Pierwszy śnieg będzie już rozgarnięty ,a i nie będzie wyślizgany"-nic bardziej złudnego:pierwsza próba to tzw."rzeźnia".Start był przed wyślizganą rynną...po starcie nie dało się ruszyć...bez gazu...stoimy ładnych pare sekund:popchnie ktoś nas czy zostaniemy tu do nocy??? udało sie jednak wyjechać...6 pachłów ,jakies chore nawroty na lodzie po 270'-masakra.Ale spoko,mety nie przejechaliśmy -jest OK.Jedziemy...dojazdówka ponad 16Km,momentami nie widać drogi skompanej w śniegu nawiewanym z pól...aż chce się jechać Próba druga :zamiast auta przydałby się bojer...lodowisko jak się patrzy,kosmiczną prędkością (ok.3km/h ) przelatujemy metę o parę metrów... wkurzony sam na siebie ruszamy na następną próbę...aby do niej dojechać trzebabyło być "miejscowym"-itinerer kompletnie nie oddawał trasy cudem udało się donieść kartę na PKC-znowu rzeźnia-pare pachołków i na końcu przestrzelona meta... Jedyna fajna proba na ulicy Sportowej:slalom z nawrotem -dosć szybka...Druga pętla przebiegła bez zakłóceń i dotarliśmy na zasłużony posiłek w postaci zupy z czymś tam i herbaty...sądziłem ,że na wynik nie ma co liczyć...zostaliśmy jednak do końca i "picem" udało sie stanąć na pudle:3 m-ce w klasie 3ciej...Pucharek na "otarcie łez" /pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: pasiuTGR dnia 2004-03-03 17:27:36 ]
  
 
No tak absolutnie się zgadzam z Pasiem . "KJS Kapa Ustroń" rozczarował bardzo i szkoda, bo zapowiadało się dosyć fajnie . Infa o imprezie praktycznie nie było na zadnej stronie, no jedynie na maximum nagłówek z datą rajdu i dopiskiem " szczegółowe informacje wkrótce"... no ale pierwszy kajt w sezonie wiec nastawieni optymizmem "jedziemy" , nie wiemy gdzie dokladnie, za ile, o ktorej itd. ale "jedziemy" ... po samej rozmowie przez telefon z "przemiłą" Panią z A.K. można już było wnioskować, że coś nie tak bedzie, zaczynając od tego, że sama troche sprzeczne informacje podawała z rzeczywistością, to konczac na tym ze po jej wskazówkach dojazdu do biura rajdu bez mapy pewnie wylądowalibysmy po stronie słowackiej . To, że próby to lodowisko na placu o wielkosci dużego pokoju to już Pasiu wspominal, ja dodam, że czas przewidziany na przejazd miedzy probami byl liczony prawdopodbnie na nawierzchnie letnią, bo trzeba było grzać ostro na dojazdówkach, żeby wogole zdązyć na pkc... z tego co slyszalem, to masa zalog miala duze spoznienia, bo kilku lezalo w rowach, ale ak uznalo, że spoznien nie bedzie liczyc , tak wiec jeden bląd pociąga za soba następne. Kolejna sprawa to itiner, badziew straszny, był moment, gdzie chyba im umknął jeden rozjazd i nie bylo go w ksiazce drogowej, przy kolejnych przejazdach potwierdzulo sie to. Ogólnie gdy było się z poza obszaru Ustronia, to mozna bylo sie zaczac bać, że pojedzie sie w złym kierunku, np. " wyjazd na lewo, potem 2 km i nagle gdzies mamy skrecic w lewo, po drodze zero jakis charakterystycznych punktow utwierdzajacych zaloge ze jedziemy w dobrym kirunku. Była sytuacja gdzie zatrzymalismy się na sekunde na malym skrzyzowaniu by zadecydowac gdzie jechac, podjechala do nas zaloga z ustronia i zaoferowała pomoc " jedzcie za nami , my jestesmy stąd"... niestety niedoskonały itiner wywiozl tamta zaloge i nas, a za nami jak sie okazalo 3 inne zalogi w "las" Trzecia sprawa, to niedopilnowanie przez sedziów wykroczen zawodników w strefie, mimo że je widzieli np. piloci biegali bez kasków i lubieli se podjechać autkiem ... osobiście zycze aby wyciągnięto prawidlowe wnioski z tej imprezy i by z nastepnej imprezy chociaz dwie załógi wrociły zadowolone
  
 
Dobrze ze nie pojechałem, ale 13 marca supersprint.Jedzie ktos???0