[OGÓLNE] Drgania kierownicy - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mnie mówiąc szczeże też zatkało bo przecierz ford w niektórych wersjach seryjnie wstawiał do essiego 15" i nic , żadnych drgań.
Dlatego piszę bo sprawa jest dla mnie co najmniej niejasna
dlatego piszcie co o tym sądzicie
  
 
Ja to bym zmienił wulkanizatora.
  
 
facet jakieś brednie opowiada, ja mam 16" 215/40/16 i nic nie drga, wcześniej miałem 195/45/15 i też problemów nie było, łożysko może się trochę szybciej zużywać, ale to zależy bardziej od ET
  
 
dokładnie
  
 
mnie mówiąc szczeże też się tak wydaję ......tylko do jasne ciasne dlaczego dalej drga
wszystkie podzespoły nowe , wymienione po extra przeglądzie w ASO Forda.
  
 
Cytat:
2004-04-13 19:42:34, ozeasz1 pisze:
mnie mówiąc szczeże też się tak wydaję ......tylko do jasne ciasne dlaczego dalej drga
wszystkie podzespoły nowe , wymienione po extra przeglądzie w ASO Forda.


a mocno drga ?? może poprostu niepotrzebnie się przejmujesz ?? szczerze mówiąc to nie wiem jak Ci pomóc, ja bym w takim przypadku postawił albo na złe opony, albo na krzywe felgi, albo na złe wyważenie... bo geometria jak zła by była to by chyba znosił a nie drgał, przynajmniej u mnie tak było...
  
 
U mnie też drgało (przy 100km/h) jak wymieniłem łożysko (lekki luz był na prawym kole) to już nie drga
  
 
u mnie po zmianie na alusy i oponki 195/50 15'' tez drży kierownica przy predkości ponad 110km/h i przy hamowaniu z predkosci ok 80km/h (wtedy najbardziej). Juz sam nie wiem co to jest,amorki na przegladzie wyszly ze sprawne, w sumie co do zawieszenia i jego luzow tez sie nie czepiali (przeglad w salonie forda). Wiec tez nie wiem co to moze byc,mozna sie przyzwyczaic,ale ja nie chce, wolalbym aby mi kierwonica nie drżała!!!

Wywazenie to sam nie wiem czy dobre, ale jak mi zakladali oponki na felgi ktore kupilem niedawno (uzywane) to mowili ze wszystko jest ok i przy okazji powiedzieli,ze moge sobie kazde kolo na przyd dac, bo na zadnym nie bylo bicia, wiec wnioskuje ze z kolami jest wszytsko ok i felgi sa proste.
  
 
Witam.
Może nie powiem dobrze, ale powiem.
1. W Twoim przypadku być może zbierzność nie była ustawiona idealnie. Doszła szersza oponka i objawiło sie to wlaśnie biciem kierownicy.
2. Co do niskiego profilu... Faktycznie, łożyska, tuleje metalowo gumowe wachaczy, łaczniki stabilizatora a nawet przekładnia kierownicza zużyją się szybciej. Po prostu drgania nie sa absorbowane poprzez opony i mocniej sa przenoszone na całe nadwozie.
Ja jeździłem swoim essim na kolach 195x50x15 - zużyły mi się wszystkie te elemnty, więc wiem to z autopsji. Szczególnie boli wymiana łącznika stabilizatora, który w oryginale wytrzymuje 20 tyś. km a kosztuje 230 zl sztuka. Podrabianych nie poleceam, bo mimo, że kosztują 30-35 zł to wytrzymują 3-4 tyś. km.
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-04-14 14:57:50, Crunk pisze:
Szczególnie boli wymiana łącznika stabilizatora, który w oryginale wytrzymuje 20 tyś. km a kosztuje 230 zl sztuka. Podrabianych nie poleceam, bo mimo, że kosztują 30-35 zł to wytrzymują 3-4 tyś. km.
Pozdrawiam



Jest dużo podróbek. Niektóre dobre inne słabe. Ja na jednych przejeździłem około 10kkm a na innych już ponad 20kkm i nic nie stuka
  
 
Cytat:
2004-04-14 14:19:22, wiesiu666 pisze:
u mnie po zmianie na alusy i oponki 195/50 15'' tez drży kierownica przy predkości ponad 110km/h i przy hamowaniu z predkosci ok 80km/h (wtedy najbardziej).


skoro mowisz ze najbardziej przy hamowaniu to stawialbym na krzywe tarcze hamulcowe, albo ktos przed ich montarzem nie wyczyscil dobrze piasty
  
 
kupiłem przed miesiącem kombika z 97' .
stał w komsie prawie miesiąc. jak zacząłem nim jeździć
to troszku się przestaszyłem bo na kierownicy były drgania.
posprawdzałem (chyba dobrze) czy nie ma luzów na zawieszeniu
i ostro podocierałem tarcze w czasie jazdy (stał prawie mesiąc)
następnie zmieniłem opony na letnie, bo miał zimówki i teraz jestem uhahany jak lecę sobie złoty-40 i co slyszę? nic poza szumem powietrza. Żadnych drgań.
  
 
Cytat:
2004-04-15 09:53:31, squadak pisze:
Cytat:
2004-04-14 14:19:22, wiesiu666 pisze:
u mnie po zmianie na alusy i oponki 195/50 15'' tez drży kierownica przy predkości ponad 110km/h i przy hamowaniu z predkosci ok 80km/h (wtedy najbardziej).


skoro mowisz ze najbardziej przy hamowaniu to stawialbym na krzywe tarcze hamulcowe, albo ktos przed ich montarzem nie wyczyscil dobrze piasty



Tez mi sie tak wydaje, bo przy chamowaniu juz pod samymi swiatlami lekko (dosc lekko) jest czuc takie skokowe przychamowania, dodam tez ze moje kola jak da sie samochod na podnosnik nie kreca sie bez zadnego oporu,wiec moze to jest przyczyna tego ze przy 110km/h tez mi drzy kierownica (bo hamulce leciutko trzymaja).

Mam tez pytanie, jak zrobic, aby hamulce w ogole odpuszczaly po puszczeniu hamulca (tak zeby po podniesieniu samochodu krecily sie swobodnie)??? Trzeba te elementy gumowe na zaciskach wymienic,bo tak slyszalem w salonie forda.