Radary

Aha słyszałem jeszcze, że (podobno) jeżlei taki mandat nie przyjdzie w ciągu tygodnia to ulega przedawnieniu. Czy to prawda????

Z moich wlasnych osobistych zrodel moge stwierdzic ze "budka" kolo CPNu dziala od dwoch dni na 99,99%

Jesli chodzi o jakies przedawnienie mandatu to napewno nie ulega to po tygodniu. Czas bedzie na pewno dluzszy a wysokosc mandatu jeszcze do niedawna mozna bylo negocjowac bo mandacik przynosil ci do domu policjant a nei przychodzi poczta, chyba ze sie cos pozmienialo, ale kiedys tak wlasnei bylo wiec zawsze mozna bylo ponegocjowac.
Daj znac z czasem jak tam sprawa wyglada

radar pods cpnem działał napewno w niedziele a teraz nie wiem ......mojej siostrze i szwagrowi błysnęło a jechali na dwa samochody i teraz nie jest za specjalnie a wsadzili go dopiero w niedziele bo miska szpieg widział jak panowie policjanci zajmują się wkładaniem małego urządzenia ......... faktycznie ktoś powinien załyżyć maskę i szpreja skombinować i zamalować....

No a jak po 1 maja wejdzie te chore 50 km to dopiero budki pstrykać będą

Cytat:

Ehh, Ci co mają wykrywacze radarów mają fajnie)) hehe,

A na obwodnicy ? tam nie ma nic ?

mandat dostaje właściciel pojazdu tak ?

Hmm, właśnie z tym wysyłaniem coś jest nie tak. Bo mandat w Polsce musi zostać oficjalnie przyjęty i wysłanie listem chyba niekoniecznie jest zgodne z przepisami. Kiedyś przychodził Policjant i się "negocjowało". Teraz pośredniczy poczta.

Drugi problem to komu dać taki mandat? właścicielowi czy kierowcy? Powinien dostać kierowca, wraz z punktami, bo jak jest samochód na firmę to właściciel firmy zbierałby punkty za wszystkich kierowców? Z drugiej strony wł. odpowiada za zabezpieczenie pojazdu i wykroczenia popełnione.

Następną chorą sytuacją jest to, że zdjęcia nie mogą być cyfrowe i wysyłane do komendy. Musi tam być fizycznie film, który jest specjalnie wywoływany za spore pieniądze w Warszawie. Film jest materiałem dowodowym, natomiast elektroniczny nośnik wg przepisów nie.

Jakby nie było, to i tak nie jestem fotogeniczny na tyle żeby mnie odwiedzali mili panowie z US. Teraz już ściągają z PIT-u))
T

co do tego kto dostaje mandat to stawia sie wlasciciel i "podejzany" o prowadzenie pojazdu jesli nie wygladal on na wlasciciela (wlasciciel koibeta, jechal mezczyzna) i po rozmowie z Panami albo wlasciciel mowi kto jechal albo sam dostaje bonusa i tyle, bez tlumaczen.Co do doreczania mandatow to zaznaczam ze poczta nie przynosi mandatu tylko wezwanie na komende, gdzie dostajemy mandat. A z pitu rzeczywiscie sciagaja, jesli ktos ma jakies dochody
a Ty jesli jechales licznikowe 85km/h i blysnelo swiatlo to albo masz zjeb..ny licznik ktory zaniza predkosc, albo ktos z drugiego pasa jechal 100i to jemu blysnelo, czego zycze (choc jak sie ktos wyprze to nie bedzie juz tak zyczliwy )

[ wiadomość edytowana przez: tomeQ_ dnia 2004-03-30 16:12:11 ]

Cytat:

2004-03-30 17:08:25, _Gallus_ pisze: Ok , ale jesli ja nic nie mam na siebie, zadnych dochodow , to przeciez nie beda ciagnac od rodzicow . Jak to z tym jest?

To wtedy ubieraja Cie w pomaranczowa kamizelke i smigasz z miotla po ulicach.. hehehe