Poradnik - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jak wachacze to i odrazu wymień końcówki drąrzków
  
 
Schaab.. a co z CD powiesci w odcinkach??
  
 
o wachacze pytałem, w EMF ze zniżką 120, to nie majątek, a ile te końcówki przypuszczalnie?
  
 
to już chyba nie jest takie drogie
  
 
Końcówki drążków kosztują ~40 zł / szt .
Odpisz , czy masz zamiar sam zmieniać , to ci podpowiem , co i jak zrobić .
  
 
Cytat:
2004-04-06 21:17:46, DeArc pisze:
Schaab.. a co z CD powiesci w odcinkach??


Widzę , że w tym klubie poganiaczy dostatek !
Obiecuję porawę , ale jako że pisuję najczęściej w pracy - poza natchnieniem potrzebuję jeszcze dłuższej chwili wolnego czasu , a z tym mam ostatnio jakby większy problem .
Poza tym - co tu kryć - koncepcji brak , bo było już o oponach , olejach , oświetleniu i przeróbkach zawieszenia . Może ktoś podrzuci jakiś temat ?

[ wiadomość edytowana przez: schab dnia 2004-04-08 15:50:32 ]
  
 
to napisz. np. na temat wymiany drazkow i wahaczy.. a potem art. damy do warsztatu..
  
 
włąśnie, bo prawdopodobnie sam to bede zmieniał i wahacze i końcówki drązków, dwie juz mam na prawy, ale chyba pasowało by też przyokazji zmienić z lewej jak juz wahacz bede robił.


P.S.
Co do tych kart klubowych, to spoko, będe wysyłał, tylko skrzynke pocztowa zainstaluje, mała instalka systemu po zmianie procka, i pł gł z pamieciom, troszke lepiej chodzi tylko za cholere nie moge znależć płytki na której miałem pkiet office
  
 
Temat może być , tym bardziej , że robiłem to kilka razy .
Potrzebne będą : porządny podnośnik ( najlepiej hydrauliczny ) , komplet kluczy płaskich , lub (i) oczkowych + nasadowa 24 ( albo 26 – nie pamiętam ) , ( też mocnych , bo prawdopodobnie większość śrub będzie zapieczona ) , 2 młotki .
Zanim podniesiecie auto do góry –trzeba odkręcić centralną nakrętkę mocującą przegub w piaście . W starszej wersji Ryśka jest z tym mały problem – bo nie wszystkie felgi mają duży otwór na środku . Nie obędzie się wtedy bez pomocy . – Po zdjęciu koła podnosimy auto do góry ( z jednej strony – drugie koło na ziemi ) i podpieramy pod przednią belką , żeby się nie bujało przy odkręcaniu . Należy wcześniej ( nawet przez kilka dni ) kapać po kilka kropel oleju , albo nafty na nakrętkę wewnątrz piasty i gwint . Później przy pomocy starego zeszlifowanego śrubokręta wbijanego w wyfrezowany w gwincie przegubu rowek - podgiąć do góry zaklepaną krawędź nakrętki ( zabezpieczenie przed odkręceniem ). Pomocnik wsiada i z całej siły trzyma nogę na hamulcu . My zakładamy klucz nasadowy 24 (26) , dobrze jest mieć też kawał rury , żeby przedłużyć ramię klucza , a dodatkowo można też po kluczu skakać całym ciężarem ciała – nakrętka powinna wtedy się poddać . Jak macie otwór w feldze – można poradzić sobie samemu . Nie podnosić auta , niech stoi na kołach , koniecznie na biegu i ręcznym hamulcu . Po odkręceniu nakrętki wpychamy przegub w głąb ( na razie i tak nie wypadnie ) .
Podkreślam że lepiej jest stosować podnośnik hydrauliczny – bo podnosi od razu cały przód , a poza tym podnoszenie z boku jest niebezpieczne - zgnity próg może się zgnieść , może oderwać uchwyt podnośnika ! Poza tym starajcie się nie robić nic przy aucie na podniesionym podnośniku . Lepiej coś podłożyć ( idealnie jak się ma kobyłki ) , może to być jakiś kloc , albo nawet dwa koła , jedno na drugim .
Jak już mamy podniesione auto , zdjęte koło i odkręconą nakrętkę w piaście odkręcamy mocowanie wahacza do spodu auta ( 2 klucze 13 ) , po czym wybijamy śrubę . Następnie odkręcamy nakrętkę ( 19 albo 22) mocującą koniec drążka reakcyjnego w otworze wahacza . Teraz możemy ciągnąc kolumnę amortyzatora ( przy skręconej na maksa kierownicy ) – wyciągnąć półoś razem z przegubem i odsunąć na bok , żeby nie przeszkadzały . W słabszych wersjach Ryśka ( tam gdzie półoś prawego koła nie jest dzielona i podparta na środku łożyskiem ) uważać , żeby nie wysunąć drugiego końca półosi ze skrzyni , bo rozerwie gumowy mieszek i mamy problem . Najlepiej jest podwiesić ją na kawałku drutu . Teraz odkręcamy nakrętkę mocującą wahacz do zwrotnicy i wkręcamy ją odwrotnie – płaskim na dół – tak żeby płaszczyzna gwintu i nakrętki się zrównały . Można ( nie za mocno ) stuknąć w tą nakrętkę – ale szansa żeby od razu śruba ( wytoczona do stożka ) wyszła – jest niewielka ! Teraz trzeba tłuc młotkiem dookoła mocowania sworznia wahacza do zwrotnicy – jednocześnie przykładając drugi młotek ( możliwie jak największy ) jak kowadło – po przeciwnej stronie niż bijemy . Bez tego drugiego młotka możecie uszkodzić zwrotnicę ! Raz na jakiś czas stuknąć w śrubę od dołu . Najpóźniej po kilku minutach wyskoczy .
Wkładacie w odwrotnej kolejności , ale składając nie dokręcajcie żadnej nakrętki – wystarczy tylko kilka obrotów . Najpierw śruba przegubu kulowego na końcu wahacza do zwrotnicy , potem wsunąć przegub napędowy do wnętrza piasty , potem drążek reakcyjny do dziury w wahaczu , a na końcu trzeba zamocować koniec wahacza do spodu auta . Potrzebny może być duży klucz „żabka” albo szwed , czy francuz , żeby skręcając nieco wahacz trafić śrubą w otwór tulei . Teraz dopiero , gdy wszystko jest na swoim miejscu – podociągać wszystkie śruby i nakrętki , po czym zabezpieczyć przed odkręceniem - nakrętkę na piaście zaklepując ją np. tępym przecinakiem na rowku .
Ale się napracowałem , należy mi się piwo ! A to jeszcze nie koniec – trzeba wymienić końcówkę drążka układu kierowniczego ( pasuje również od Bis-a ) .
Mamy podniesione auto i zdjęte koło . Skręcamy kierownicę do oporu , żeby było wygodniej pracować . Najpierw odblokowujemy ( nie więcej niż pół obrotu ) przeciwnakrętkę końcówki drążka , trzymając jednocześnie sam drążek , żeby się nie obracał ( są na nim nacięcia pod klucz 10 ) . Później odkręcamy nakrętkę mocującą końcówkę do zwrotnicy i wkręcamy identycznie jak powyżej – płaskim do dołu . Powtarzamy operację z dwoma młotkami . Po ilości operacji związanych z wymianą wahacza – wymiana końcówki drążka to miód z boczkiem – nie powinna cała trwać więcej niż pół godziny ! Jak szczęśliwie uda nam się wybić śrubę z gniazda – wykręcamy całą końcówkę z drążka , trzymając go cały czas kluczem , żeby się nie obracał ! A wykręcając – liczymy obroty dla kontroli ( ważne ) . Jeśli przy wkręcaniu ilość obrotów będzie taka sama , a przeciwnakrętka dokręci się po pół obrotu – to jest duża szansa , że nie przestawiliśmy za bardzo zbieżności !
Zapamiętajcie kolejność tych i poprzednich operacji , bo trzeba je powtarzać przy wymianie przegubu napędowego w piaście , jak też przy wymianie przedniego łożyska ( plus kilka innych czynności ) . A jak to zrobić , ewentualnie jak „domowym sposobem” sprawdzić ( poprawić ) zbieżność – o tym w następnych odcinkach ! W razie wątpliwości – piszcie .
Uff !!! Ale mi wyszła kobyła !
  
 
ale sie rozpisałęś, postaram sie przeczytać całe uważnie
  
 
Cytat:
2004-04-09 16:49:15, igor002 pisze:
ale sie rozpisałęś, postaram sie przeczytać całe uważnie


Najlepiej wydrukuj , jako instrukcję obsługi !
  
 
hehe, tak włąśnie zrobiłem, ale to po przeczytaniu
  
 
powiedzcie mi na jakiej zasadzie działa i w ogóle po co to tam jest chodzi mi o to że w obudowie filtra w tej rurze jest klapka i coś podłuznego metalowego do wpuszczania albo ciepłego powietrza albo zimnego,tak mi się wydaje ona tam chodzi ale jak to działa podczas jazdy, bo u mnie ta klapka razem z tym czymś lata sobie jak zdejmnę obudowe, więdz powiedzcie mi czy to jest tam potrzebne czy mogę to wymątować??
  
 
mam ten sam problem, z tym ze narazie mnie to nie interesowało z powodów innych rzeczy do zrobienia, teraz czasu niema. Ale sam jestem ciekaw, bo moze jak trzba to sobie naprawie
  
 
Cytat:
2004-04-19 20:23:50, jankees pisze:
więdz powiedzcie mi czy to jest tam potrzebne czy mogę to wymątować??


Odpowiedź : Jeżeli obaj z Igorem macie silniki gaźnikowe ( a wszystko na to wskazuje ) wskazane jest usprawnienie , a nie wymontowanie tego "ustrojstwa" . Ewentualnie można to tak spreparować żeby dało się ręcznie zablokować i świadomie na lato zamykać ciepłe powietrze , a na zimę koniecznie otwierać ciepłe - zamykając zimne!
O co w tym chodzi ? -Jeżeli do gażnika dostanie się zimne ( niekoniecznie poniżej 0'C ) powietrze , to pod wpływem parowania rozpylonej benzyny - temperatura w gardzieli oziębi się tak bardzo , że może dojść do zamarzania na dyszach kropelek wody z powietrza , a te z kolei zablokują wypływ benzyny ! I mamy problem !
Z kolei zbyt wysoka temperatura wpadającego latem powietrza zmniejsza jego gęstość , a tym samym mamy efekt , jakbyśmy byli w wysokich górach - "rzadsze" powietrze zabiera mniej benzyny i auto staje się dużo słabsze , a o stabilnych wolnych obrotach można zapomnieć ! Ale wybór należy do was !
Za to w silnikach z wtryskiem - powietrze zawsze ma być zimne - właśnie ze względu na swoją gestość .
  
 
Cytat:
2004-04-08 14:27:44, schab pisze:
...
Poza tym - co tu kryć - koncepcji brak , bo było już o oponach , olejach , oświetleniu i przeróbkach zawieszenia . Może ktoś podrzuci jakiś temat ?

[ wiadomość edytowana przez: schab dnia 2004-04-08 15:50:32 ]



a moze by tak o przerobkach silnka
  
 
ja bym proponował jak szybko i sprawnie pospawać podłoge
ej mam pytanie, czy da sie naprawić jakos podnośnik do szyby, taki zwykły mechaniczny na korbke. bo jak kręce to mi skaczą ząbki o tą "jakby sprężyne" i nie zamyka sie jak trza tylko przeskakuje.
wiem można też nowy kupić:/ i sie z tym nie bawić
  
 
zabardzo to w tym nic nie zrobisz jak ci przeskakuje lepiej już kup nowe też miałem z tym problem i się naszukałem bo wszędzie mieli do 5d,a nigdzie nie było do 3d,więdz się wkur..... i zamontowałem elektryczne i teraz mam spokuj
  
 
no myśle ze kupić bedzie najlepiej, tylko narazie niemam czasu sie po to wybrać, itask mi ten amorek czasu kupe zabrał, powinienem sie uzyć:/
  
 
hej ile chciałbyś za te amortyzatory? przednie, mam 82 r

kimsom@interia.pl