Małe Dragi ;)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Myślęże niezłą atrakcją na forum byłoby opisywanie swoich przygód wyścigowych tak jak tu http://forum.tuning.pl/viewtopic.php?t=55559. Jeżeli moderator (Czuczu ) uważa że to głupi temat to nie ma problemu z usunięciem, nie obraże się Ale napewno chętnie każdy by sie podzielił swoimi "solówkami"
  
 
Mieliśmy taki topic na starym forum Temat dobry Zawsze coś można napisać,bo takich pojedynków było,jest i będzie sporo
  
 
No to ja zaczne:
Ścigańci: (każdy jechał sam)
Astra 1.4 60ps
Matiz 0.8 51ps ?
Tempra 1.6 xxps

Spotkaliśmy się przypadkowo na lok-u, chwile pogadaliśmy no i padło wyścig ! na pierwszych światłach (kolo szpitala) ustawiliem się z Matizem na pool position 3..2..1 Matiz zaspał, Astra pierwsza tempra jedzie z tyłu lekko została za mną, kolejne światla, tym razem kierowca Matiza i ja ruszyliśmy jednakowo 1-bieg jestem z pól długości 2-bieg juz mam ze 2 długości 3-bieg jeszcze dalej przy 130km/h stwierdziłem że jest już kill. Cieliśmy się tak z matizem aż do górki rozwadowskiej, zawsze astra wygrywała, szkoda że Tempra zawsze została z tyłu i nie staneła ani razu ze mną, pózniej na obwodnice znów na wysokich predkościach Astra (155km/h) pierwsza Matiz (147km/h) drugi Tempra trzecia (140km/h) (jakiś muł z niej) póżniej znów na górke i tak na każdych światłach z Matizem się ciołem. Tempra nas dogoniła koło ronda i tam też o mało nieskończyła swojego żywotu ale to już inna historia. Zmagania zakończylismy przy na lok-u.
I - Astra
II - Matiz
III - Tempra (musze się jeszcze z nią ze świateł spróbować)
Pózniej udało mi się znależc tylko kolege w astrze 1.6 16v 100ps ale już dostałem niezle baty

No wieczór mi się bardzo podobał
  
 
co do tempry to te typy tak maja a ta ze street wars nie miala przypadkiem rejestracji rst n... ? jesli tak to lpg widac zabilo w niej ducha rywalizacji
  
 
A ja mazdką sie nie ścigam bo panie nima czym
  
 
A ja jeszcze nie mam w tym doświadczenia i chętnie bym się popróbował z jakimś Matzkiem Możę będzie mieć jakiegoś 17.IV
  
 
Cytat:
2004-04-08 12:02:26, tomeQ_ pisze:
co do tempry to te typy tak maja a ta ze street wars nie miala przypadkiem rejestracji rst n... ? jesli tak to lpg widac zabilo w niej ducha rywalizacji


No miała LPG ale ponoć jechał na benzynie. Znasz go ?
  
 
piate przez dzisiate, ale jego i moi starsi sie znaja. Jesli to chodzi o ten samochod tam jest 1.6ohc 82KM z czego pewnie kilka/dziesiat ucieklo bo jakies problemy tam byly ze skrzynia i z enginem jak widze takze. No chyba ze operator niewprawiony w bojach albo znowu skrzynka wymieka
edit: zeby nie bylo tak offtopicowo to powiem ze ostatnio znecalem sie nad jakims czerwonym matizem, tzn ruszalem ze swiatel on stawal za mna, odstawialem go na jakies 100-200m i puszczalem na luz zeby dotoczyc sie do nastepnych swiatel bez zbednych hamowan (bo jak wiadomo "zielona fala" w stalowej nie wystepuje) i tak od staszica do ronda. Myslelem ze matiz na kazdych swiatlach ma ochote zajechac mi w bagaznik, a kierownik chyba mial zwiekszone cisnienie tetnicze widzac oddalajace sie swiatla czegos bardzo brudnego.

[ wiadomość edytowana przez: tomeQ_ dnia 2004-04-08 17:08:41 ]
  
 
Dobra moglibyście teraz wrzucić małe wyniki z tej modlitwy, żeby było coś orentacyjnie kto komu dokopał
  
 
Co tu duzo gadac, taki zulty turbo gnojek szalal i wygrywal.
A bedzie sie dzialo dopiero na nastepnej modlitwie.
  
 
Ja zaliczyłem ostatnio swojego pierwszego killa

Sytuacja jak z bajki, stoję sobie jak gdyby nigdy nic na światłach. Nagle za mnie podjeżdża jakaś granatowa bejca E36. Chłopaki zaczynają robić małą przygazówkę i na klakson. Patrzę we wsteczne lusterko, a tam siedzą dwa blond żelki, myślę sobie nie wiadomo co tam mają pod maską i pewnie mnie staranują (wszystkie pasy były zajęte, na lewym stał autobus, a na praawym inne samochody). Przestraszony z lekkim piskiem ruszyłem już z żółtego. Kierowniki od bejcy zaskoczeni całą sytuacją gaz do spodu i za mną, kiedy wrzucałem dwójkę stali jeszcze w miejscu mieląc kołami. Wtedy dopiero zorientowałem się o co im chodziło i odrazu wcisnąłem gaz do spodu . Jedynka, dwójka, trójka jakieś 2 długości bejcy, jak wrzuciłem na 4 to chłopaki zaczęli skracać dystans. Pech chciał, że musiałem zwolnić i zjechać na lewy pas (skręcałem w lewo na kolejnej krzyżówce), a bejca pojechała prosto, wtedy mnie wyprzedzili. Ale fakt faktem, że udało mi się skillować jakąś bejcę E36 serii 3 taką krótką. Dystanas może nie był zbyt długi bo na liczniku miałem niecałe 90km/h. Nie wiem co byłoby dalej bo na 4 zaczęli się już niebezpiecznie zbliżać. Niestety nie dowiedziałem jaki silnik był w tej bejcy, chyba 1.6 105KM (12.5s do 100) ale możliwe, że to była 1.8.

I tak oto skończyła się piękna bajka pt. Włoski Diesel vs Niemiecka Benzyna.
  
 
hmm ja staram się być killerem tak jak kiedyś sc tak teraz golfik ale szczerze najbardziej lubie ścigać się z ludźmi których znam bo i pożartować potem można a odnośnie zabijania innych pojazdów to kiedyś zabiłem traktor a siostra mojego szwagra zabiła peugeota206 właśnie na traktorze... szkoda samochodu ale tak to jest jak kobita mówi że potrafi jeździć .. i pojeżdzone miała... ludzie killujcie killujcie a ja mam nadzieje że po wakacjach ida mi się skillować tego zółtego leona bo teraz jak narazie wiem że nie mam szans.... pozdro dla wszystkich zabijak
  
 
Cytat:
ale szczerze najbardziej lubie ścigać się z ludźmi których znam bo i pożartować potem


hehe no a jak np.kurde no 2 mi znowu nie weszła mój przoprzedni gangowóz nie miał szans z transformersem ale zawsze było śmiesznie


[ wiadomość edytowana przez: rybaiii dnia 2004-04-12 01:15:25 ]
  
 
dokładnie bo jak stawalo malenstwo kolo monstrum to az strach sie bac ale wiecie odnosnie killowania to moje sc mimo ze seria to jakos na zadnej modlitwie nie znalazlo pogromcy tego samego modelu i to jest najdziwniejsze ale co poradze ....zaluje tylko ze nie mialem okazji poscigac sie z żółtym sc sporting na oz14" bo mnie kusil koles ale nigdy nie przyszlo nam sie spotkac .... moze poprostu woli jezdzic bocznymi drogami....
  
 
Odnośnie żółtego seicaka to przypomina mi się pewna sytuacja sprzed paru lat.Jeszcze wtedy był on w posiadaniu innego właściciela niż dzisiaj a ja jeszcze miałem ppierwszą scierke.Było to na stalowowolskich alejach,jak zaczęliśmy się ścigać spod salonu toyoty aż po szpital, do ok 180 km/h nie mogłem go dojść aż przełączyłem na benzynke (bo to było i na LPG) i podciągnałem swoją prędkość do 200km/h ( wtedy naprawdę niemyślałem co robie,miałem prawko jakieś 2 miesiące,powalony żeby jechac z taką prędkościa po miescie) ale dałem mu rade
  
 
Ja w poniedzialek wybralem sie z przyszlym szwagrem na jazde. Trasa stalowa - tarnobrzeg - sandomierz - baranow sandomierski - mielec - rzemien - sandomierz - stalowa. Taka impreza najbardziej mnie kreci. Choc jechal Celica GT to i tak dawalem za nim (i przed ) rade i zabawa przednia. 180 max, chociaz nie chodzilo o predkosc a o zakrety. Zachecam do czegos takiego, zatankowac wody swieconej i jazda. Jesli mialby ktos kiedys ochote to ja sie pisze, tak na 3-4 autka. Wyobraznia obowiazkowa Pozdr
  
 
dobra Ty mi zatankujesz, to pojedziemy nawet i do Gdanska
Ja proponuje male upalanie opon zimowych. Zeby to jakos wygladalo proponuje zakret betonowy z podsypanym piaskiem. Wczoraj zostawilem tam kolejny milimetr bieznika, lameli juz nie widac
  
 
TomeQ a powiesz gdzie jest taki zakręt, chetnie bym sobie popróbował
  
 
Cytat:
2004-04-13 22:07:17, tomeQ_ pisze:
dobra Ty mi zatankujesz, to pojedziemy nawet i do Gdanska



Hehe , no sam magnatem paliwowym nie jestem, ale od czasu do czasu warto sie wybrac na taki rekreacyjny przeglad lasow polskich sladami zulka Stefana
  
 
No wlasnie TomeQ.Napisz gdzie masz taki zakret z odrobina piasku.Chetnie bym sie pokrecil swoim tylnonapędowcem .Póki co obczaiłem pare metrów kwadratowych, to jest jak się zjeżdza nad San koło oczka