Wymiana sprzęgła - samara - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
A co Ci tu pisać?
Nie było wszystkich części w skorpionie, więc dopiero będzie albo w poniedziałek, albo we wtorek Akurat kiedy mam zajęć najwiecej i będę musiał ze szkółki wyrwać się
Cóż pisać regulować linką nie ma sensu, bo biegi mi ładnie wchodzą, a sprzęgło.. ostatnio jak jechałem po wertepach bardzo wolno i bardzo dużych na 1, to aż lekki dymek się uniósł
Samochód nie ma mocy i tyle Żeby jechać musze go wysoko kręcić
  
 
Co pisac ?? a np ile wyniosa czesci, jesli bedziesz zmienial u mechanika to ile za robotke ceni ?? Zakladasz nowszy typ sprzegla czy starszy (chyba taki podzial jest z tego co czytalem) ??
Ot takie podstawowe rzeczy
  
 
Zamówiłem wszystko w skorpionie, a wymiana pewnie ze 300zł
edited:
Niestety dopiero po zamówieniu dowiedziałem się od Miśka z NS, że sachs wytrzymać może ze 100tyś, a to co zamówiłem tylko 40tyś, nie było już powrotu, bo wysyłka już pewnie w drodze Jak widać człowiek całe życie się uczy


[ wiadomość edytowana przez: MikeB dnia 2005-03-20 14:06:38 ]
  
 
No i wszystko sie wydalo - na cale szczescie (hehe dla mojej kieszeni) nie jest to sprzeglo ale ............................ nieodbijajacy zacisk/tloczek hamulcowy w lewym przednim kole, na krotkiej trasie nie wyczulem, ale po przejechaniu 20km idac za wechem ( ) cosik mi to nie pasowalo do sprzegla mimo ze zapach nieomal identyczny, dotykam kolo (cos mnie natklo) i malo paluchow nie poparzylem jutro jadem po nowa czesc, mala demolka i bedzie git
  
 
Tak się dziwnie składa iż nieposiadam podziałki do ustawiania zapłonu która jest widoczna po zdjęciu gumowej zaślepki na obudowie skrzyni przy sprzęgle. Jak to jest u was zamontowane i do czego.
  
 
Witam ! Mam problem ze swoim sprzęgłem i prosiłbym o udzielenie mi informacji co mogłoby się stać . A mianowicie linka jest naciagnięta do samego końca a pedał łapie dopieru przy podłodze do niedawna było wszystko ok . Czy aby nie jest to wina docisku i jedynym wyjściem jest wyjmowanie skrzyni.
  
 
Z tego, co piszesz, to pewnie już sprzęgło do wymiany
  
 
No tak to nie jest dobra wiadomość ale trudno dzięki za szybką odpowiedź.
P.S Czy przy okazji wyjęcia skrzyni nie trzeba byłoby wymienic odrazu łożyska ,żeby już tam tak szybko nie zaglądać . I co to są za stuki które po wciśnięciu sprzęgła milkną?
  
 
Może tłumik sprzęgła

Poza tym - poczytaj forum, użyj wyszukiwarki

Ja jak zmieniałem sprzęgło - to tarczę, docisk i łożysko

Powodzenia
  
 
Te stuki to napewno są spowodowane zużyciem tarczy(tłumików drgań) miałem niedawno to samo w swojej ale po wymianie samej tarczy na nową wszystko ucichło...myśle ze nie konieczna jest wymiana docisku i łożyska,sprawdzisz stare jak wyjmiesz wszystko to wtedy ocenisz lub niech ktoś Ci pomoże...
  
 
jeśli już krótko bierze i szeleści, to pewnie docisk też do roboty - ja miałem tak, że wszystko było przeszlifowane
  
 
Grzechotanie sprzęgła to właśnie efekt jak się rusza zostawiając 15m ślad opon ścigając się z Octawkami. Wiem, bo zaraz po dostaniu prawka Lada zostawiła ponad 10 metrowy ślad po oponach i jak zobaczył to sąsiad to zmieniał kanta na samarkę. Niestety sprzęgło grzechocie na światłach a ślady zostają coraz krótsze.

Cytat:
MikeB
Wysłany: 2005-05-05 23:02:26

jeśli już krótko bierze i szeleści, to pewnie docisk też do roboty - ja miałem tak, że wszystko było przeszlifowane

  
 
A kto się ściga z octavkami?
  
 
Moja Samarka lepiej paliła gume jak miałem starą tarcze niż teraz jak mam nową nie wiem czemu tak jest ale odzwyczaiłem sie od palenia gumek...
  
 
Ja tez się odzwyczaiłem - jeśli jest zwykłe nie metalowe sprzęgło
  
 
Ja tez nie pale i nie probowalem nawet ta samara. Maly sprint spod swiatel czsami ok ale palenie nie bardzo ;]
  
 
odswieze watek.
Otóż stanąłęm przed koniecznoscia wymiany sprzegła w samarze. Wymieniam sama tarcze. Bede to robił sam, i tu mam pytanie:
Czy koniecznie trzeba odpiąć McPhersona od wachacza ?? Tak jest napisane w ksiazce. Czy nie da sie odlaczy przegóbów wewnetrznych od razu??
  
 
Witam
Qba, nie znam dobrze Samarek, ale wymieniałem sprzęgło w kilku przednionapędówkach (Ritmo,. Regatta, i Orion), wszędzie trzeba było rozłączać McPherson, pamiętaj by rozłączyć go przy wachaczu, nie odkręcaj zwrotnicy od kolumny, niby łatwiej, ale możesz rozjechać geometrię (pochylenie koła)
Fajnie się wymienia w Golfach, i niektórych benzynowych Ritmiakach bo można było rozkręcić półośkę bez demotażu zawieszenia
Z rysunku wygląda to tak:



[ wiadomość edytowana przez: sheriffnt dnia 2006-03-25 21:43:31 ]
  
 
ja sie zastanawiem czy nie rozlaczyc zawieszenia na mocowaniu wachacza.... bo ze sworzniami to juz mialem kiedys niezle problemy... za cholere nie chcialy wyjsc....
  
 
Qba ja jeszcze jak miałem Samarke to pare chwil przed dzwonem własnie robiłem sobie sprzegło całe kompletne i tam jeszcze pare innych duperel jak rozrzad, uszczelki itd...Ale ja koniecznie potrzebowałem wyciągnąć silnik.Z tego co pamietam nic z zawieszenia nie rozpinałem!!Porozkręcałem wszystko - cału osprzęt silnik , skrzynie od silnika , poduszki itd .Odkreciłem i zdjałem równiez skrzynie z poduszek i silnik na rugcugu podnosiłem lawirowałem takze ze mydełko wyszedł.
Nie wiem jak ty chcesz robić ale jak wyjmiesz silnik bedzie ci wygodniej i chyba szybciej niz rozbierac czy MCPhersona czy wachacz czy inne elementy zawieszenia. Najgorzej to pózniej trafić wieloklin tarczy ale dobrze polukasz zapinasz skrzynie i składasz!!

Powodzenia