Gaz inne spojrzenie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wiem ze o gazie było juz sporo ale nigdzie nie znalazłem dyskusji na temat tego czy gaz lubi zimne czy ciepłe powietrze ???
  
 
Co ty do mnie mówisz
  
 
A to jest dobre pytanie Co prawda gaz generalnie nie lubi aż tyle powietrza, co benzynka, bo ma wyższą temperaturę zapłonu i spalania. Stąd różnego rodzaju przewężenia na dolotach powietrza we wszystkich 3 pierwszych generacjach.
O tym, czy to powietrze powinno być zimne, czy ciepłe możemy zacząć rozmawiać od 4 generacji, czyli od sekwencyjnego wtrysku w fazie lotnej, a rto dlatego, że jest podawany bezpośrednio do cylindrów, tak jak benzyna i wszelkie modyfikacje tuningujące silnik będą działały również na gazie. W takim razie konkluzja jest prosta, skoro na benzynie lepiej zimne, to i na gazie lepiej zimne. Nie jestem chemikiem, ale zimniejsze powietrze jest bardziej sprężone, czyli ma więcej cząsteczek tlenu, czyli lepsze spalanie i większe osiągi.
Nie chciałbym natomiast wdawać się w dyskusję co się może stać jak jeszcze bardziej podniesiemy i tak już wysoką temp. spalania gazu. Na pewno wypalają się gniazda zaworów i palą wtryskiwacze. Chyba gra jest nie warta świeczki.
  
 
ale mi własnie chodzi o drugą generacja bo zrobili mi w puszce z filtrem druga dziure tak ze zasysa powietrze ewidentni od silnika ?? i jak sie pytałem to powiedzieli ze mój normalny dolot jest ok i wozik by nie zgasł ale ze wzgledu ze gaz lubi ciepłe powietrze ??? to zrobili mi dodatkowy otwór ??????????
  
 
O matko, co za barany jakieś Ale bzdury gadają
Co kilka dni, to słyszę o jakichś nowatorskich rozwiązaniach spartaczonej roboty.
Powinni Ci założyć odpowiednią zwężkę w układzie dolotowym, ale nie chciało im się popróbować, albo sprawdzić w specyfikacji jak to ma wyglądać do Twojego samochodu i odwalają prowizorkę...
  
 
Bardzo mi się spodobało co napisałeś o "startowaniu z gazu". Nie patrzyłem na to w ten sposób i myślę , że masz rację - problem filmu olejowego bardzo mnie przekonuje.
Jednak wyraź swoją opinię na temat wałkowany od jakiegoś czasu na różnych stronach -odnośnie "psucia " przez gaz gniazd zaworowych, bo w/g mnie są tu jakieś dziwne sprzeczności.

[ wiadomość edytowana przez: darek-td dnia 2004-06-08 18:59:54 ]
  
 
Moze Was pociesze faktem ze jezdzilem nieswiadomie carina na bardzo ubogiej mieszance gazowej przez ponad 2 lata albo i lepiej i niedawno moglem obejrzec swoje zawory.Nie bylo widac najmniejszych sladow jakichkolwiek uszkodzen termicznych.
Gazownicy ida na latwizne i montuja zestawy dajace sie bezproblemowo regulowac na kazdym modelu silnika z danej grupy.Kryza dlawiaca nie jest po to zeby zmniejszyc ilosc podawanego powietrza dla mieszanki gazowej tylko wymusza na silniku dodatkowo wysysanie gazu z reduktora.Im mniejsza gardziel tej kryzy tym lepiej daje sie wyregulowac gaz i silnik chodzi dobrze na niskich,ladnie sie wkreca na obroty ale jest problem z jazda na benzynie przy wysokich obrotach,silnik jest po prostu zdlawiony.
Wysoka temperatura powietrza sprzyja dobremu wymieszaniu sie gazu ale obniza sprawnosc spalania.Dobrze dobrany model mixera pozwoli wymieszac gaz nawet przy lodowatym powietrzu.
Cieple powietrze jest dobre jedynie podczas rozruchu zimnego silnika,podawanie go dalej niestety nie powinno przynosic lepszych efektow niz podanie zimnego.Kiedys toczylem juz boje z gazownikiem ktory uporczywie walczyl przy moim samochodzie i tez postanowil podac tylko gorace powietrze.Czesciowo udalo mu sie poprawic problem z dynamika silnika ale kosztem wiekszego zuzycia gazu i brakiem mocy na wysokich obrotach.Problem tkwil w kiepskim mixerze i slabym wydajnosciowo reduktorze.
Radze pozostac jednak przy fabrycznych dolotach i wszystkie kombinacje gazownikow konsultowac z paroma innymi osobami znajacymi sie na gazie.
  
 
Cytat:
Z tymi gniazdami to w/g mnie histeria. Miałem wcześniej audi 100 i nie było żadnych problemów- oczywiscie higiena użytkowania. Są ludzie którzy aby zaoszczedzic pieniądze na krótkich odcinkach jeżdżą tylko na LPG, a jednak uruchamianie szczególnie zimą w mrozach nie jest korzystne.
Ale ....kto się przyzna do swego błędu, że jest chytry i chciałby jeździć najlepiej za darmo ?


To nie jest do konca tak jak piszesz.Uruchomienie zimnego silnika na benzynie jest bardziej szkodliwe niz na gazie.Podawane wtedy paliwo jest w postaci mgly ktora rozrzedza i tak znikomy jeszcze film olejowy doprowadzajac do suchego startu.Rozruch na benzynie jest potrzebny tylko do uzyskania przez silnik odpowiedniej temperatury przy ktorej plyn chlodniczy jest w stanie zapewnic dostateczne ogrzanie reduktora i uniemozliwi zaszronienie jego wnetrza.Drugi powod to szybsze zuzycie gumowych elementow membrany w reduktorze ktora musi sie gimnastykowac bedac jeszcze sztywna od zimnego gazu.
Ja otwarcie sie przyznaje ze odpalam silnik na samym gazie jezeli warunki na to pozwalaja.Benzyna jest uzywana przezemnie tylko do krotkiej pracy silnika po uruchomieniu na gazie w zimie.Latem silnik widzi benzyne tylko przez 1-2s podczas odpalania zimnego silnika tylko dlatego ze odpalanie na gazie wymaga dluzszego krecenia rozrusznikiem w celu zassania gazu.
  
 
Cytat:
Gazownicy ida na latwizne i montuja zestawy dajace sie bezproblemowo regulowac na kazdym modelu silnika z danej grupy


Niestety.Mniej powietrza nie znaczy lepsza jazda Moim zdaniem na gazie też czuć brak powietrza
Cytat:
Problem tkwil w kiepskim mixerze i slabym wydajnosciowo reduktorze.


U mnie chyba tak jest... Reduktor już jest po naprawie ale zdaje się że czasem niedomaga tak jak powinien...
"Podobno" instalacje mam Landi ale po "fachowości" mechaników , fakcie ich zmycia się po 2 miesiącach z miejsca gdzie był warsztat
oraz posłyszanych opiniach o procederze uprawianym przez takie firmy zaczynam mieć poważne wątpliwości co do firmowości części Wogule jeśli ktoś zna w 100% godny polecenia warsztat w okolicach Warszawy to byłbym wdzięczny za info. Sam już kilka testowałem i za każdym razem nie wszystko było jak należy.Jak już sie trafił fachowy warsztat to gożej było z innymi sprawami...
pozdrawiam...
  
 
czyli co w końcu ma człowiek robić zakleic tą dziure z tyłu obudowy filtra wywierconą przez gazowników by zaciagał ciepłe powietrze czy co przypominam moja furka w miescie bierze nawet 16 litrów gazu chociaż ostatnio jakby mniej około 14,5. Wiec doradzcie co mam zrobic czy moze jakis mixer wymieniac na wiekszy o wiekszej srednicy cyz co innego robic i jakie są teog koszta
mam instalke LOVATO drugiej generacji
  
 
Pewnie ta dziura skoro jest to w jakimś celu....
Jak zakleisz to może nie hulać jak należy.Swoją drogą jak są takie dziwne patenty to najczęściej jest tak ,że gaziarze sie słabo znają na tym co robią i kombinują jakieś cuda własnego projektu..
Ja miałem jakiś dziwny metalowy pierścień (chyba od palnika zwykłego) wepchnięty przy ujściu rury do puszki filtra bo gaziarze też coś kombinowali żeby powietrze ograniczyć i fura wogule nie jeździła nawet na benzynie...
Ja bym pojechał do innych gaziarzy sie skonsultować...


[ wiadomość edytowana przez: stoned_crazy dnia 2004-06-07 23:42:13 ]
  
 
Na samym poczatku zaklej dziure i doprowadz caly uklad dolotu powietrza do stanu fabrycznego.Postaraj sie dostac do mieszalnika gazy przed przepustnica i zmierz chociasz orientacyjnie jaka jest srednica przelotu na mieszalniku-mixerze.Poszukaj innej firmy i tam dowiedz sie jakie rozwiazanie oni proponuja.Nie mow co masz bo moga probowac naciagnac Cie na jakies modyfikacje tylko zobacz czy beda jakies znaczace roznice.Daj znac czego dokonales,pomyslimy co dalej robic.
  
 
zimne powietrze to wiecej tlenu czyli lepsze spalanie najlepiej to widać na młych pojemnościach typu maluch lepiej pracuje w zimie niż w lecie. Mam gaz w Carinie i żadnych dzikich otworów w dolocie także proponuje udać się do gazowników i poważnie porozmawiać lub zmienić na innych. To co zostało zaprojektowane niech zostanie takie jak jest. jak dla mnie gaki typy że to tamto są bez pokrycia Mi w Carinie założyli tylko przewód aby powietrze nie waliło bezpośredniio do wlotu powietrza i jest OK spalanie miasto - trasa ok 9 9,5 l LPG Na silnik 1,m6 to chyba nie źle
  
 
Zimne powietrze, to większa jego ściśliwość, a co za tym idzie - lepsze napełnienie cylindra. A co do kierunkowości wlotu, to przy instalkach II generacji, jak dotąd najbardziej rozpowszechnionych, solucją jest założenie reduktora z kompensacją. Wtedy nie tracimy dużo na dolocie przy jeździe na benzynie.
  
 
Cytat:
2004-06-08 22:54:14, WilK pisze:
Zimne powietrze, to większa jego ściśliwość, a co za tym idzie - lepsze napełnienie cylindra. A co do kierunkowości wlotu, to przy instalkach II generacji, jak dotąd najbardziej rozpowszechnionych, solucją jest założenie reduktora z kompensacją. Wtedy nie tracimy dużo na dolocie przy jeździe na benzynie.



Wilku ale ja bym to prosił tak bardziej po polsku I czy mozesz mi pomóc tzn chodzi mi gdzie są jacyś dobrzy gazownicy we wrocku (sprawdzeni)
pozdro
  
 
Bisua, z doświadczenia - ALMA GAZ. Radwanice.