Polerowanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pomimo wielu glosow (swego czasu na forum) odradzajacych mi zrobienie tego na wlasna reke, dopialem swego i uczynilem to. Mianowicie zabralem sie za naprawe tylnego blotnika, ktory byl fatalnie zaszpachlowany i pomalowany przez poprzedniego wlasciciela. Taki juz jestem ze lubie sie bawic w rozne rzeczy dotyczace samochodow i podjalem ryzyko. Zdrapalem wszystko odrdzewilem, zaszpachlowalem itd. Dzis byla faza lakierowania. Malowalem lakierem firmy Motip. Po lakierowaniu jak wiadomo pojawia sie taka mgielka. Teraz moje pytanie. Na opakowaniu lakieru napisali zeby po 24 h spolerowac ja. Nie wiem tylko w jaki sposob mam to zrobic. Czy delikatnym papierem wodnym, a moze kupic paste polerska i jakos to wypolerowac, a mgielka zniknie. Doradzcie mi zebym mogl jutro kontynuowac swoja prace. Jesli czegos potrzeba do tego to prosilbym o konkretne firmy lub specyfiki.
Pozdrawiam i z gory dziekuje!
  
 
sluchaj zalezy jaki to lakier? akryl ? metalik ?i czy kladles warstwe bezbarwnym?to to ma znaczenie.tak czy inaczej poczekalbym az lakier zupelnie stwardnieje bo jesli zrobisz to zbyt wczesnie a lakier bedzie zbyt swiezy moze ci sie to nie udac .pozdrawiam.
  
 
Z opisu przypuszczam, że to był akryl, nakładany ze spray'a. z polerowaniem zaczekaj kilka dni.
Samo polerowanie po lakierowaniu przeważnie wygląda tak:
Wodny papier ścierny, granulacja 1500 lub 2000, zmatować powierzchnię lakierowaną, następnie nałożyć wilgotną i miękką gąbką pastę polerską (lekką) i jeżeli masz urz ądzenie to nim polerujesz, a jak nie masz to miękką ściereczką.
  
 
Bolls ci dobrze radzi jesli sie za wczesnie za to wezmiesz lakier bedzie ci sie zwijal i poprostu go zadrzesz.Jest kozystna pogoda wiec poczekaj z tym chociaz kilka dni. Narka
  
 
Lakier to akryl ze spraya tak jak Bolls przypuszcza i oczywiscie na to kladlem bezbarwny. Dzieki za pomoc, dobrze ze spytalem bo juz jutro bym to spolerowal. A jaka paste do tego kupic? Zwykle Tempo bedzie dobre czy cos innego?
  
 
Pasta Tempo wystarczy. Jeżeli to będziesz robił "polerką" to uważaj by nie przypalić lakieru i na krawędziech się nie przetrzeć.


[ wiadomość edytowana przez: Bolls_no1 dnia 2004-08-19 22:00:41 ]
  
 
kiedys polerowalem z kumplem jego autko to urzywalismy past (niewiem jak to sie dokladnie pisze) farekla. wyszlo zajefajnie polecam
  
 
Ja całe auto ostatnio polerowałem i miałem podobnie jak ty Trzewik, że musiałem sprayem troche się pobawić. Używałem zwykłej pasty TEMPO i polerki i jest teraz lakier jak nowy

JAk nałożysz paste to poczekaj dłużej niż te 30 sekund co piszą na opakowaniu, lepiej wtedy "bierze".
  
 
Polerki niestety nie mam ale mam nadzieje ze dam rade recznie A co w kwestii mycia samochodu? Mozna go juz jutro wykapac? Jest caly zakurzony od tego szlifowania, a mam jeszcze pare poprawek do zrobienia i przydaloby sie go umyc. Dodam tylko ze lakier sechl blyskawicznie, nie wiem tylko czy jest on juz na tyle suchy zeby go jutro myc.

EDIT: Czy lakier bezbarwny sie nie zetrze jak bede szlifowal papierem wodnym?

[ wiadomość edytowana przez: Trzewik dnia 2004-08-19 22:37:49 ]
  
 
Cytat:
Polerki niestety nie mam ale mam nadzieje ze dam rade recznie A co w kwestii mycia samochodu? Mozna go juz jutro wykapac? Jest caly zakurzony od tego szlifowania, a mam jeszcze pare poprawek do zrobienia i przydaloby sie go umyc. Dodam tylko ze lakier sechl blyskawicznie, nie wiem tylko czy jest on juz na tyle suchy zeby go jutro myc.
EDIT: Czy lakier bezbarwny sie nie zetrze jak bede szlifowal papierem wodnym?



To samochód nie był umyty przed lakierowaniem ?
Umyć możesz, tylko nie szoruj za ostro. Matowanie rób delikatnie, nie dociskaj papieru palcami, tylko całą dłonią. Często płucz papier w wodzie.

  
 
Nie obj sie Bolls lakierowane miejsce bylo dokladnie umyte i odtluszczone Tylko reszta samochodu jest brudna. Dziekuje bardzo za wszystkie podpowiedzi!!
  
 
Czy TEMPO nadaje sie rowniez do zderzakow? Mam zderzaki w kolorze nadwozia i przydaloby im sie troche swiezosci, bo czas i natura odcisnely na nich pietno.
  
 
JA polerowałem tez zderzaki i nic im nie było oprócz ładniejszego wyglądu
  
 
tempo spox ale do metaliku żeby ładnie wyglądał są inne rzeczy.
  
 
Wracajac do tematu, to zabawilem sie na maxa. Zeszlifowalem cale malowanie, poszpachlowalem jeszcze raz, kupilem lakier metaliczny i pomalowalem z kuzynem i wyszlo zajebiscie. Dwa dni solidnej roboty, ale efekt jest nareszcie nalezyty. Koszty niewielkie wbrew temu co slyszalem. Gdybym od poczatku wiedzial ze ten lakier nie jest taki drogi to wogole bym sie nie bawil sprayami. Koszt lakieru (baza + bezbarwny) po 200 ml Standox 38 zl co wystarczylo na tylny blotnik do dachu i maly elemencik przy przednim kole od progu do wysokosci listwy, taki prostokacik. Malowanie za free, koszty szpachlowki groszowe, a robota jest moim zdaniem porzadna, bo sam robilem i wiem jak jest zrobione. Tak wiec zamiast za 700 zl za jakie proponowal mi zrobienie tego blotnika lakiernik, zmiescilem sie w 100 zl (bo licze jeszcze lakier w sprayu ktory kupilem wczesniej). Kuzyn ma sprezarke i pistolet.
Pozdrawiam
  
 
ostatnio za zlikwidowanie parch na wszystkich błotnikach w clio, łącznie z malowaniem i polerowaniem wziąłem 50 zł i też wyszło zawaliście. chyba jestem chory ale to brejdak znajomego...
  
 
Cytat:
2004-08-30 08:49:20, zabel pisze:
ostatnio za zlikwidowanie parch na wszystkich błotnikach w clio, łącznie z malowaniem i polerowaniem wziąłem 50 zł i też wyszło zawaliście. chyba jestem chory ale to brejdak znajomego...



A co to są "parch" ?
Nie jestem zawodowym blacharzem-lakiernikiem ale miałem sporo styczności z tym tematem i nie wierzę, że można dobrze pomalować (kilka elementów za 50 czy 150zł). Same materiały dużo przekroczą tą kwotę. Kilka samochodów zrobiłem i twierdzę, że 100-150 za element to jest realny koszt materiałów. Jeśli mówimy o dobrze wykonanej robocie.