Spot W-wa 3-4 lipca - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
spokojnie Bob... nie każdy ma czas na wypad dwódniowy za miasto. ile osób przyjedzie, tyle będzie.


btw. mam nadzieję że ty będziesz
  
 
Ja to jutro jade na zakupki... kielba... miesko jakies...)
grilek zaraz przyprowadze z piwnicy )
Jasli tylko Lada zgodzi sie jechac ... to bede + (4 osoby)
Namiociki sa juz popakowane..
  
 
Witam,
to w którym dokładnie miejscu się sptykamy?? Parking pod Macro jest dosyć duży
Jada na 98 %
Pozdrawiam
PRYMI
  
 
bede w kolko jezdzil az kogos znajde ) Lad tam duzo nie bedzie..
ale dobre pytanie....moze jakos okreslic geogeaficznie pozycje.
  
 
przy samej bramie wjazdowej. jest jedna
  
 
Panowie! Przelotem jestem w Wawie, ale jutro wyjeżdżam także na spociku się niestety nie pojawię!
Życzę Wam dobrej zabawy!!
Pozdrawiam serdecznie!
  
 
Ja postaram się być w tą sobotę .
  
 
... a może "w tę sobotę" (która wersja jest poprawna nie wiem, a może obie...?).
Popstaram się być jutro, znaczy .
  
 
Z tego co wiem to powinno mowić się:
tę sobotę, tę książkę
zamisat tą sobotą, tą książkę!
Dziękuję za uwagę!
  
 
wszystko ready... za pare godzin start...... jak mi spadnie jakis deszcze to zabije... ma byc pieknie i cieplutko
  
 
Miłego spotkanka! Żałuję,że nie mogę być tam z Wami...
  
 
Witam, Panowie co jest grane? Tak szybko dzisiaj wszyscy się zebrali ze spotu nawet nie
zdążyliśmy powiedzieć sobie CZESC, poszedłem z Martą na krótki spacerek po śniadanku. Wracamy, a na polu tylko bobo został z ekipą, a cała reszta się zmyła. Godzina 12 a wszyscy się zmyli, rozumiem kac i zły humor, ale przydałoby się powiedzieć zwykłe ?bye? na pożegnanie. Myślałem ze po spakowaniu i przygotowaniu się do drogi posiedzimy sobie jeszcze nad wodą i porozmawiamy a tu guzik. Chciałbym tez żeby moje uwagi zapoczątkowały jakąś wymianę na temat tego jak sobie wyobrażamy takie wyjazdy, wzajemne relacje, co można fajnego wspólnie na nich robić. Czekam na komentarze... Uwaga brak komentarza to też komentarz.

Pozdrawiam
PRYMI
  
 
Prymi, masz racje, zmyliśmy się po angielsku. Ale KOliber chciał jechać, a mając w pamięci Wasze wycieczki w Ciszycy, postanowiliśmy nie czekać. NAstępnym razem będzie lepiej...

Generalnie było znakomicie. Nawet deszczyk nie pokrzyżował nam zabawy.





  
 
Nie było nas góra 20 minut, Poza tym jak wychodziliśmy to koliber był jeszcze w proszku. Mogliście poczekać tzw. studencki kwadrans. Poza tym impreza była udana, aby tak dalej, tylko trochę inne zakończenia.
  
 
było miło, mimo że byliśmy chwilkę, u mnie na działce zaczęło lać tak ok 23. byłem ciekawy jak sobie radziliście z deszczem.
Dziś za to dwa razy mocniej popadało ale po 15 normalnie sie opalałem, w cieniu było 24 st i bezchmurnie, porąbana pogoda

Jeszcze raz dzięki za mile spędzony czas
  
 
ja tez dziękuje za miłe chwile spędzone na świezym powietrzu.

Jakby kto nie wiedział przyjechałam z Jojkiem
  
 
Fajnie było, dzięki wielkie...dotarliśmy..zjedliśmy..wyspaliśmy się..piszemy..idziemy za chwilke jeść..zaraz typujemy wynik..
Zdjęcia za ok. 10 min na FTP...wielka buźka i do zobaczenia na następnym wyjeździe (oby w miarę szybko))
Gromadka Boba

no jak FTP zadziala to zdjecia beda.... cos sie tam...

[ wiadomość edytowana przez: 1bobo dnia 2004-07-04 20:18:05 ]
  
 
no właśnie, Siostra_, Jojek, dzięki za przybycie. POlecamy się na przyszłość.

Jak tylko ftp ruszy, zamieszczę fotki. A jest na co popatrzeć...
  
 
Tak. Było fajnie. Stop. Dzięki za miłe towarzystwo. Stop.

Szkoda, że nie widzieliście naszej ucieczki przed burzą pontonem na rzece z Kolibrem. Jak w pewnym momencie fala wezbrała, a silnik czknął, to zacząłem się zastanawiac czy ciężko się pływa w butach .

A czytanie książki w namiocie, kiedy deszcz bębni o materiał też ma swój urok .

Urocze miejsce na piknik -> dzięki Koliberq za pokazanie nam tej lokalizacji oraz za rezerwację miejsca juz w piątek .
  
 
I okazało się, że Niwa nie jest wielkim zawalidrogą