Ukradli mi radio... to kupiłem drugie :-))

no i stało się... ukradli mi mojego soniaczka
jedyna pociecha że zrobił to "profesjonalista". Spokojnie otworzył nie rozwalając zamka, wymontotował radełko, odpiął kabelki. Sprawdził czy nie ma panelu w schowku (nie było ). Wyszedł i zamknął autko...


Łada jest najlepsza

[ wiadomość edytowana przez: Góral dnia 2003-01-21 10:29:44 ]

co za kraj ((
ciesz się że ci ukradli
nam jak się włamali to nie ukradli tylko popsuli i jeszcze wybili szybę i połamali konsolę

Osssobiście wolałbym mieć inne powody do radości
Góral -> trzymaj się!
A tak na marginesie -> podobno radioodtwarzacze samochodowe Sony mają kiepską mechanikę; zapewne i tak szybko by się popsuł, zaś koszty naprawy przewyższyłyby cenę radia.

Mariusz - znawca radiiii

Od jakiegoś Pioneera KEH cośtam został mi nawet panel (po kradzieży pozostałej części radia) -> jakbyś kupił sobie Pionka, to może mój panel by Ci pasował -> miałbyś 2 (po jednym do każdej kieszeni -> byś sobie chodził jak rewolwerowiec ).

A ja wlasnie dzisiaj(wczoraj) wracam z uczelni,a tu drzwi tylne otworzone,przednie-zamek troszke zmasakrowany.W strachu patrze do srodka-radio jest,CB jest,patrze na polke tylna-glosniki sa.Po prostu debile nie chcieli radia bez panela,CB nie mieli jak odkrecic,a glosniki,hmmm.nawet nie przykrecalem ich do polki,po prostu doszli do wniosku,ze takiego chlamu nie oplaca im sie brac.Btw,w schowku mialem konwerter do zenita i tez go nie wzieli,moze nie wiedzieli co to za ustrojstwo...
W kazdym razie trzeci wlam do auta przezylem,poprzednie wspominam gorzej,bo raz radio Kenwood poszlo na spacer,drugim razem calkiem nieglupie glosniczki...
A teraz tylko wkladka zamka....
Pozdrowionka

i w tym momencie to ja współczuję...

wiec jak sie domyslam ALPINA od Kacpramiłego uzytkowania
Jak przerobisz na kieszen to daj znac ile Cie to kosztowało

Uuuuuu,to dużo jakby nie patrzeć.Ale to chyba w jakimś profesjonalnym zakładzie,moim zdaniem taniej by to wyszło jakby podrzucić to znajomemu elektrykowi,elektronikowi.Kacper jako że jest elektrykiem,moze ma paru kolegów po fachu którzy taniej by takie coś przerobili?
Pzdr Grzesiek

.
jest to możliwe. Kolega miał tak przerobione radio i działa do dziś. jak masz znajomego który się czymś takim zajmuje, to taniej.

Ja swoje radio tak zamontowałem, że aby je ukraść to te kołki musieliby zabrać całą deske ze sobą, a demontaż deski w siódemce wcale nie jest prosty.