[HELP] Mercedes - zagmatwana sytuacja prawna

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Nie mogę wziąść Merca, dopoki nie znajdę rozwiązania jego sytuacji prawnej...

I wlaściciel sprzedał auto autohandlowi... autohandel wujowi dał auto na próbę, wujo zapłacił... wuj nie zdażył przerejestrować auta ani wyciągnąć umowy z autohandlu, bo ten splajtował... Zostało mu auto zarejestrowane na pierwszego właściciela i dokumenty wozu bez umowy kupna. I wł. wyrejestrował wóz....

HELP!!! Co zdziałać aby auto zostało przerejestrowane na mnie lub na wuja???

Jeśli ktoś ma prawnika w rodzinie albo wie co z tym zrobić to POMOCY!!!!

Inaczej unikatowy Merc zgnije mi ogrodzie....
  
 
każda zarejestrowana ( legalna) instytucja ma obowiązek przechowywać wszystkie dokumenty przez 5 lat..( wszystkie!), dlatego powinieneś zorientować się pod jaki region należy ów komis i zwrócić się do urzędu wojew, urzędu miasta, urzędu gminy(zależy co tam jest) a oni powinni orientować się w jakim arch. złożone są dokumenty nie istniejącej firmy. Przypuszczam że to będzie swoista batalia, albo walka z wiatrakami... współczuję.

Ja chyba za wszelką cenę odnalazłabym właściciela komisu i wybłagałabym porządane dokumenty.
I jeszcze jedno... uważam że w jakiś wyjątkowych syt., i przy dobrej głowie do pism urzędowych i z małą pomocą kogoś sprytnego możnaby to jakoś załatwić... tak tylko przypuszczam.

PS
Powiem Ci że jeszcze nigdy nic nie zapłaciłam ( mandat) i nie zostawiałam spraw "własnemu biegowi"...udaje mi się załatwić dużo, trzeba tylko mieć głowę do pisania i trochę zadziora

Życzę powodzenia ( bo będzie Ci potrzebne)
  
 
Pracuję w Wydziale Ewidencji i Rejestracji, więc tym bardziej poruszę niebo i ziemię... A co do komisu to jeszcze nie wiem ale albo Gdańsk albo Toruń...

Zobaczymy...

Aha wyprodukowano ich tylko 1500 sztuk...
  
 
Nooo nie !!! nie wierzę !!!
Pracujesz przy "korytku" ( tak się mówi więc bez obrazy) i nie możesz tego załatwić ?... Jeśłi uważasz że to auto warte jest zachodu to potrząśnij kim trzeba a napewno wszystko sie uda

hmm, a co do tej pory działo się z tym autem? stał na "kołkach" ?
  
 
Zależy mi jak cholera bo auto będę miał za darmo...

Do piątku jeszcze jeżdziło...

Mimo że pierwszy właściciel wyrejestrował się 3,5 roku temu...

Ale sprawa jest naprawdę trudna... Wuj sam jest szychą we władzach miasta...
  
 
Cytat:
2004-11-08 22:52:19, Quattro pisze:
... autohandel wujowi dał auto na próbę, wujo zapłacił... wuj nie zdażył przerejestrować auta ani wyciągnąć umowy z autohandlu....



trochę tego nie rozumiem... jak można "dać" auto nawet na próbę... i do tego zapłacone... coś do tego musi być, jakieś kwitki, jakaś umowa, co kolwiek. Kto daje kase za auto nie dostając nijakiej dokumentacji... Nawet w wypożyczalni dostajesz dowód i umowę użyczenia.
hmmmm, To jakaś zagmatwana sprawa :/
  
 
Ale auto jest na legalu...

Wuj wział na 2 m-ce...
  
 
Skoro wiadomo ze autohandel nie bedzie sie pultal to mozna zrobic niby umowe sprzedazy auta gdzie kupujacym bedziesz ty tak mi sie zdaje ... jednak tak jak Czeerwona Becia mowi lepiej znalesc wlasciciela i niech podpisze umowe ...

pozdr
  
 
Spróbuję... zresztą szef też tak radzi...