Po imprezie :) - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Najbardziej podoba mi sie koles ktoremu poukladali wieze z puszek. Kumplowi tez cos podobnego zrobilismy, ale nie bede pokazywal tego. A co sie tyczy beltow..... to niestety ostatnio mi sie zdazylo..... 3 raz w zyciu, az mi glupio
  
 
ja odpukac juz takich ekstrawagancji dawno nie mialem.
w koncu wiek robi swoje
  
 
Ja uważałem kiedyś że trzeba wszystkiego spróbować w życiu... ale mi przechodzi....

Co do bełtów to się nie będę chwalił....
  
 
po prostu ZYCIE
  
 
Nie ma się czym chwalić
  
 
A ja tylko powiem ze ciekawy wątek bo "pochwalic" sie nie mam czym... jakos narazie zadnych swoich granic mozliwosci i rozsadku itp nie przekroczyłam.
 
 
Ja tak... i dlatego nie ma się czym chwalić....
  
 
no to Ci tylko pogratulowac.

ale faceci maja to do siebie ze czasami im sie zdarzy.

ale moze po takich naszych wywodach, ktos kto je przeczyta, ustrzeze sie naszych bledow i nie bedzie musial przezywac takich meczarni
  
 
hehe nio z taka mysla zakaldalem ten topic

buehehe sam w to nie wierze

a Storm - gratuluje
  
 
Hehehe dzieki Grzechu
 
 
Nie wiem czy gratulować... Na pewno niektórych rzeczy już nie zrobię...
  
 
To wszystko zalezy czy po wypiciu kilku potrafisz powiedziec STOP!!
  
 
tu niekoniecznie chodzi o alkohol....
  
 
hmm a o co chodzi ?
  
 
o wszystko, co moze zaszkodzic zdrowiu i wizerunkowi twojemu badz innych.

hohoho - ale wypowiedz
  
 
Quattro, często ma takie posty ujmujące za serce - "niekoniecznie chodzi o alkohol ...", na kazdym forum jest moralizator, w każdej opowieści jest bohater !
  
 
Cytat:
2004-11-16 22:23:46, Quattro pisze:
tu niekoniecznie chodzi o alkohol....

W moim przypadku chodzi o to. Innych uzywek nie testuje
  
 
A potrafi. uwierzcie mi ze potrafi testowac

[ wiadomość edytowana przez: flowerman dnia 2004-11-19 07:23:15 ]
  
 
Ja raz spróbowałem.... ale tylko raz i ja już nigdy....