Jak zlikwidować wady powłoki po lakierowaniu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam dwa małe problemy. Robiłem wyprawki dachu kładząc na niego w miesjcach które nie miały lakieru bazę i potem bezbarwny, no ale niestety miesce malowania było obkleojone na około taśmą a dach przysłonięty gazetą, no i po malowaniu okazało się ze niestety element malowany jest delikatnie wyzej niż oryginalny lakieri no i jak to teraz mniej wiecej zrównać. Druga sprawa, ostatnio malowałem tylny zderzak, no i wyszłedł po położeniu bezbarwnego w niektórych miejschach chropowaty i praktycznie bez połysku, jak zlikwidować chropowatoś i nadac połysk zderzakowi.
  
 
Po pierwsze nie powinno sie obklejac miejsc malowanych. Jak juz jest taka potrzeba to powinienes obklejic dalej. Stalo sie to sie stalo trudno. Teraz wez papier wodny i seszlifuj krawedzie tak aby nie uszkodzis lakieru.
Po drugie uzyj papieru wodnego, a pozniej pasty polerskiej.
  
 
A jaki ten papier, 2000 czy jakiś niższy i co zrobić ze zderzakiem.
  
 
Papier 2000 bedzie ok i na daszek i na zderzak. Ale z tym daszkiem uwazaj bo ltwo przecholowac i bedziesz malowal jeszcze raz. Mialem pare razy ten problem. Jako paste polerska polecam AutoMaxa - bo chyba najtanszy i calkiem niezly lub Bril 852 troche drozszy ale chyba tez troche lepszy. Ale jesli zostalo ci troche farby i masz chec sie pobawic to daszek pomaluj jeszcze raz i pamietaj zeby dalej okleic i WAZNE!!! nie koncz koleknych warstw w tym samym miejscu tylko kazda nastepna troszke dalej( szczegulnie wazne w przypadku lakierów mniek przy bazie). Ze zdezakiem nie powinno byc problemu.

Pozdr
  
 
Papierek 2000 na mokro i twarda kostka. Powinno wystarczyć, na koniec oczywiście polerka. A chropowatości z reguły wychodzą w miejscach niedomalowanych, za mało wylano bezbarwnego. Kładzenie klaru to ciężka sztuka, jak go za mało to chropowato, a jak za dużo...