LPG a temperatura

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W moim polonezie gdy go odpale na gazie rozgrzeje sie on maxymalnie do okolo 80 stopni i taka temperatura sie utrzymuje. Natomiast na benzynie spokojnie sie rozgrzewa do 90 stopni. Sytuacja oczywiscie ma miejsce w zime, bo jesieniea rozgrzewal sie normalnie. Czy to jest normalnie zjawisko? Czy u Was tez tak jest? Czy wine za to ponosi fakt ze gaz jest "zmimny" i dodatkowo schladza sie zimnym powietrzem. Czy az tak (okolo 10 stopni) sie silnik schladza przy kozystaniu z LPG u Was? Znajomy mechanik powiedzial mi ze to normalne i najlepiej jakbym zatkal atrape tektura to wtedy szybko sie rozgrzeje do 90 stopni i bedzie ja trzymal przez poprawne dzialanie termostatu (u mnie na 88 stopni). I jeszcze jedno spalanie na niedogrzanym silniku na LPG wzroslo o okolo 2 litry.
  
 
nie ma bata. Jak masz sprawny termostat to w warunkach ustalonej pracy płyn bedzie miałtą sama temperaturę.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Termostat mam sprawny bo przeciez trzyma temperature 90 stopni na benzynie.
  
 
Cytat:
2005-02-16 20:30:50, elltry pisze:
Znajomy mechanik powiedzial mi ze to normalne i najlepiej jakbym zatkal atrape tektura to wtedy szybko sie rozgrzeje do 90 stopni i bedzie ja trzymal przez poprawne dzialanie termostatu (u mnie na 88 stopni)


Zmien gazownika
  
 
Dzis nawet zrobilem maly test. Jezdzilem po miescie robiac z 20 km na gazie - temeperatura sie ustalila tak okolo 75-80 stopni. Po przelaczniu na benzyne momentalnie dogrzal sie do 90 stopni i tzymal temp. Po ponownym przelaczniu sie na gaz temeraura spadla!
Macie jakies pomysly??
  
 
zmień gazownika.


Mam koncepcję: Jeżeli masz wpięty reduktor miezy ogrzewanie kolektora a termostat to przy jeździe na gazie działą on jak chłodnica - kiedy oddaje płyn do obudowy termostatu to mozę on lekko ją schładzać (bądź płyn w tym miejscu) i stąd moze sie brać błędne wskazanie wskaxnika.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
a z gazownikiem żartowałem
Ale ja bym w życiu nie włozył tektury przed chłodnicę. No chyba ze na Syberii...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2005-02-16 22:59:59, OLO pisze:
Mam koncepcję: Jeżeli masz wpięty reduktor miezy ogrzewanie kolektora a termostat to przy jeździe na gazie działą on jak chłodnica - kiedy oddaje płyn do obudowy termostatu to mozę on lekko ją schładzać (bądź płyn w tym miejscu) i stąd moze sie brać błędne wskazanie wskaxnika.



Niebardzo rozumiem co i jak. Moze fotki wyjasnia wszystko? Wiec fotki mojego LPG sa tutaj:



  
 
Tak jak napisał OLO i co widac na pierwszej fotce parujący w parowniku gaz pobiera ciepło z układu chłodzenia więc oziębia płyn a schłodzony płyn wpływając do termostatu obok czujnika temperatury schładza go i stad pewnie mniejsze wskazania niż na benzynie.
  
 
Twoja cewka zapłonowa RED BULL jest świetna U mnie dokładnie identyczne zachowanie było wtedy kiedy miałem trochę mało drożny układ chłodzenia. Wtedy dokładnie gaz w reduktorze bardzo schładzał płyn. Ale wszystko ustąpiło po którymś z rzędu gruntownym czyszczeniu układu !
  
 
Cytat:
2005-02-17 19:54:05, powgreg pisze:
Tak jak napisał OLO i co widac na pierwszej fotce parujący w parowniku gaz pobiera ciepło z układu chłodzenia więc oziębia płyn a schłodzony płyn wpływając do termostatu obok czujnika temperatury schładza go i stad pewnie mniejsze wskazania niż na benzynie.


Jaki masz pomysl zeby to zmienic? Inaczej podlaczyc parownik?? Jezeli tak to jak??

Cytat:
2005-02-17 20:25:48, jarbar pisze:
U mnie dokładnie identyczne zachowanie było wtedy kiedy miałem trochę mało drożny układ chłodzenia. Wtedy dokładnie gaz w reduktorze bardzo schładzał płyn. Ale wszystko ustąpiło po którymś z rzędu gruntownym czyszczeniu układu !


Napisz mi dokladniej jak czysciles uklad chlodznia? Sama chlodnice czy nagrzewnice tez?
  
 
Cytat:
Jaki masz pomysl zeby to zmienic? Inaczej podlaczyc parownik?? Jezeli tak to jak??


A zamien rury miejscami
Oczywiscie u gazownika


[ wiadomość edytowana przez: Rawuk dnia 2005-02-19 01:32:29 ]
  
 
Rawuk - zamień sie na miejsca ze swoim gazownikiem

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Ja bym powiedział, że wręcz odwrotnie. Schłodzony płyn, który wpływa prosto na termostat - przymyka go, a tym samym podwyższa temperaturę silnika. Elegancko to widać, jak się otworzy zawór nagrzewnicy z zamkniętego na maksa - temperatura na wskaźniku u mnie rośnie o grubość wskazówki.
  
 
Cytat:
2005-02-18 22:27:38, elltry pisze:
Napisz mi dokladniej jak czysciles uklad chlodznia? Sama chlodnice czy nagrzewnice tez?



Czyszczenie było kilkukrotne. Oczywiśćie spuszczanie płynu, potem wlewałem wodę z octem, raz zastosowałem środek do czyszczenia układu chłodzenia, ale najgorzej było z kolektorem ssącym. NIe wiem dokładnie czy tak to się nazywa ale to element znajdujący się po prawej stronie bloku silnika i u mnie z niego leci przewód z płynem bezpośrednio do reduktora. Tam nazbierało mi się tyle syfu że nie było w ogóle przepływu. Sprawdź to ściągając kabel z niego i zobacz czy płyn leci. U mnie leciał jedynie po przetkaniu śrubokrętem. Musiałem go ściągnąc i przeczyścić ręcznie czym się dało. TEraz jest ok ! Powodzenia