Masz problem dotyczący zawieszenia , hamulców , felg , opon - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jak chcesz to możesz bez problemu założyć 15 alusy na oponach 19550 15 ja takie miałem i extra wyglądało,ewentualnie możesz jeszcze załorzyć 2054015,albo 2254015 tylko będzie ci bardzo cięrzko kręcić kułkiem no i uwaga na drążki stabilizacyjne bo mogą pujść, a te 195 wystarczą bo reszta to wystaje za obrys błotników a wiadomo to u nas nie przejdzie i może być po dowodziku
  
 
niestety fele od mojego tipolca (15" 205X60) nie chcialy sie zmiescic niemoglem do konca opuscic podnosnika bo opony oparly sie na blotnikach. do ritmo polecam 14" 185x60 normalnie sie jezdzi nic nie obciera jest ok.



  
 
Chłopaki , czy wam się coś z głowami porobiło ? Słyszeliście o matematyce ? Zasada jest taka : jak dla większości Ryśków zalecany rozmiar jest 165x65x13' to zamiennikiem będą :
175x60x13'
185x55x13'
195x50x13'
165x60x14'
175x55x14'
185x50x14'
165x50x15'
Wszystkie one mają całkowitą wysokość koła ~55 cm ,
a koło 205x60x15' ma wysokość prawie 63cm !!!!
Więc pytam się - po jaką cholerę poświęcać tyle czasu na obniżanie auta , żeby je za chwilę podnieść do góry ?
A poza tym co ważniejsze : obwód tego koła rośnie o 13% !!!
i po pierwsze o tyle będzi przekłamywał prędkościomierz , natomiast przyspieszenie spadnie ( bez zmiany przełożeń w skrzyni ) aż o 25% !!! FIZYKA SIĘ KŁANIA !
Ryśki , które fabrycznie postawione są na felgach 14' ( np. 105 ,125 itp ) mają trochę inne przełożenia główne , a wielkość felgi wymusza wyłącznie o wiele większa przednia tarcza hamulcowa !
  
 
zgodze się z tobą ale pytali jakie nożna fele wstawić jak nie masz obnirżonego, ja też nie miałem obnirżonego i miałem 15 fele na 195/50/15 i nic mi nie obcierało było oki i to chyba najszersze popny jakie można wstawić bo szersze już wystają
  
 
Hehe można zawsze poszeżyć nadkola, ale siela ma racje, poco obnizać itp jak koła sie daje duże, wszystko na marne
a do normalnego to też poco tak duże, tylko wieksze spalanie, większe obciazenie dla ukł kierowniczego i zawieszenia, juz nie ówie o skrzyni łożyskach(!!!) i innych elementach przystosowanych do fabrycznych 165/70 R13!
No ale każdy orze jak chce
  
 
Hm.. z profilem opony to chyba normalka ze do 15" felgi nie dam 70 tylko odpowiednio bedzie obnizona (gdzies keidys widzialem nawet programik to przeliczajacy), a co do wielkosci felg.. to znalazlem w DE po prostu bardzo extra wygladajace felgi z oponkami 159.. no ale juz ich nie ma.. i problem narazie z glowy.. ale pytanie bedzie aktualne jak znajde nowe

  
 
przed chwila napisalem spory referat ale jednak ogranicze sie do powiedzienia "dupa lody" ponizej daje 2 przyklady mojego ritmo na 14 i 15 mi osobiscie bardziej podoba sie na 14 , predkosciomierz przemielilem w 2001 a wstawianie duzych alusi do zwyklego zawieszenia jest burackie
narki



  
 
duzo fajnie j by wugladał ze spojlerami progowymi też, niebyło by widać wydechu itp, pozatym sprawiał by wrazenie niższego i niebyło by widoszej przerwy w wysokości pomiedzy zdezakami a reszta linii podwozia. TO moje osobiste zdanie Ale itak gites furka wygląda. A takie ozeti to moje mażenie(to ozetki ? bo oz tesz ma taki model)
  
 
Cytat:
duzo fajnie j by wugladał ze spojlerami progowymi też, niebyło by widać wydechu itp, pozatym sprawiał by wrazenie niższego i niebyło by widoszej przerwy w wysokości pomiedzy zdezakami a reszta linii podwozia. TO moje osobiste zdanie


Mozliwe ze masz racje ze fajnie by wygladal, ale jak dla mnie wtedy samochod zrobil by sie za ciezki wizualnie w dodatku trzeba by wtedy cos zrobic z tylnym zderzakiem zeby pasowal do ospojlerowania a to juz by goprzytloczylo do reszty. Takie jest przynajmniej moje zdanie, ale faktycznie zakrylo by ta wkurzajaco zwisajaca rure z ktora niewiadomo cozrobic. Moja koncepcja byla taka zeby odchudzic furke takie minimum detali
Cytat:
A takie ozeti to moje mażenie(to ozetki ? bo oz tesz ma taki model)


niestety nie oz lekko je podrobilem dodajac znaczek z foli drogowej bo rzeczywiscie bardzo je przypominaja chociaz sa praktycznie plaskie ale przez to chyba nawet bardziej pasuja do lini samochodu troche pracy w nie wlozylem zeby wyprowadzic je na ludzi
to fotki po tym jak juz odebralem je z prostowania


  
 
Aby raz na zawsze przeciąć dyskusje : "jakie koła do jakiego auta?" - zamieszczam adres , pod jakim znajdziecie sprytny programik obliczający średnicę kół . Podając wymiary opony jaką macie - i podstawiając metodą prób i błędów ewentualne zamienniki - szybko dowiecie się o możliwościach zamian . Jeszcze jedno - różnica w średnicy do ~1,5 cm jest pomijalna - bo o tyle zmienia sie wielkość koła w miarę zużycia bieżnika !
http://klub.chip.pl/fiat126p/opony.htm
  
 
ewentualnie jak ktoś prenumeruje GT(jak ja) to tam też jest zamienniki wszystkich felg razem z oponami to chyba jest GT z tamtego roku a który nr. nie pamiętam bym musiał sprawdzić
  
 
już sprawdziłem w marcowym z 2003r.
  
 
Kiedys na stronkach tuningowych widzialem tez programik do okreslania rozmiaru opony w zaleznosci od wielkosci felgi.. o ile pamietam to bylo z klubu cytrynki czy cus kolo tego jesli kogos interesi.. to niech poryje.. jak znajdzei to niech da znac wstawimy plik to byl opony.exe czy jakos tak .. ja to o ile pamietam znalazlem na stronce klubowej opla kadeta bo tam za audio rylem
  
 
Mam prożbe, bo wczoraj zdażyła sie przykra przygoda, użadziliśmy sobie mały spocik z Zoomem, dzieki bogu ze tam był, dużo mi pomugł. Mianowicie kiedy robiłem nawrót 0 180 stopni w prawo z zciśnietym ręcznym urwałęm lewe tylne koło, wiem dziwnie to brzmi, a ja sie troche rpzestraszyłem. To wygląda tak: amortyzatr który ma 80% sprawności bo tak wyszło na badaniach, miał przerdzewiałą opaske tą która mocuje amortyzator z wachaczem i bębnem, no i to sie wyrwało i koło z bebeniem położyło, niemieło co trzymać w pionie, udało mi sie jakoś to załatwić zeby do domu dojechać, pomocy drogowej wolałem nie wzywać, 100% wiecej bo stawka niedzielna, a auta nie zostawił bym, nie było mnie 20 min i juz mi zamek wyłamali, naszczęscie do środka ne weszli, ale jak puzniej odjeżdzałem to widzielismy tych kolesi z zoomem, pewnieprzyjechalui auto rozebrać
No mniejsza z tym, to prośba do schaba w zasadzie, zebś opisał wymiane tylnego amorka, ja wiem ze to trzeba odkręcić u góry amorek itp[, ale bardziej mnie interesuje co sie na dole dzieje, tam są chyba 2 sruby, jedna na wahaczu a dróga na bebnie, czy jakoś tak, w każdym razie niewiem jak wuciagnać tą na wahaczu odkręca sie nakretke, zdejmuje podkładke i co dalej, bo śróba ani rusz, a ile było kłopotu zeby ja odkręcić, tą nakretke, jak narazie założyłem objemke, taka stalowa o przekroju cos koło 8mm i trzyma, ale nie bede przecież z takim jeżdził, a stary amorek mam od ryśka, z tyłu były takie same we wszystkich wersjach poz abarthem.
Z góry dzieki za info.
P.S.
to też nie tak poprostu, okazało sie ze koło zawadziło lekko o róznice poziomów przy nawracaniu, czyli osc duza siła zadziałąła
  
 
to miałeś szczęście że ci nie rozebrali ryśka i na czas przyjechałeś
  
 
Widziałem w necie zdjęcia ritma z wyrwanym tylnym kołem , tylko nie przypuszczałem , że to znajome auto !
Żeby zdemontować amortyzator z gniazda od góry - skoro jest i tak do wyrzucenia , a nie chciałby sią odkręcić - wystarczy odciąć nakrętkę piłką , czy szlifierką . Na dole nie jest to już takie proste . Nawet jak odkręcisz , czy odetniesz nakrętkę tej długiej śruby , która przechodzi przez cały wahacz - to i tak jej nie wybijesz ! Trzeba palnikiem wypalić gumy silentbloków w wahaczu - dopiero wtedy wyjdzie . ( kiedyś można było kupić na bazarach benzynowe lut-lampy , jak nie masz dostępu do palnika acetylenowego , albo poszukać palnika na propan butan - do butli ) Oczywiście podpalając gumy nie podpal przewodów hamulcowych , linki ręcznego , czy zbiornika z paliwem . Na wszelki wypadek biorąc się do roboty przygotuj wiadro wody i mokre szmaty !
Później nie musisz się martwić o nowe silentbloki : pasują od malucha . Trzeba wybić z wahacza stare tulejki i wbić nowe ( łącznie 4 szt na jedną stronę - 2 na wahacz i 2 na amortyzator)
  
 
Link dla ciekawych :
https://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=46991&c=0&f=25
  
 
tak to zdjecia mojego
strasznie to wyglada, ale było w sumie w miare spoko.:|
  
 
Jeszcze jedna rzecz mi się nie podoba : rozumiem - teraz założyłeś opaskę , żeby to pozbierać do kupy . Natomiast piszesz - że koło się oderwało , bo przerdzewiała opaska ( ? ) mocująca amortyzator z wahaczem i bębnem . Tam nie powinno być żadnej opaski , tylko dwa pionowe paski z blachy 5-6 mm z dwoma otworami każdy , będące integralną częścią amortyzatora !
  
 
heh, jest tak jak iszesz i tak jak ja pisze. tzn juz wyjaśniam, ta moja opaska co mówie to jest to co ty nazywasz dwoma blaszkami z dwoma otworami każda w pionie, jeden nad drugim z tym ze te dwie blaszki są zrobione w formie opaski naokoło dolnej części amortyzatora, pewnie dla lepszego trzymania i włąśnie te dwa uchwyty z tymi dwoma dziurkami tak jak były przykręcone tak są nadal, a ta reszta została na amorku. Niestety nie wytrzymało. Najwyrażniej zaduze przeciązenie na zardzewiały amorek. Szkoda, bo musze to złozyć do kupy, ale nie teraz, ucze sie do matury, chyba ze poświęce dzień na to, ale wole sie wstrzymać i juz nowe amorki założyć na tył, w sumie moze dam to do zrobienia razem z przednimi wahaczami, do warsztatu dojedzie, tak mi sie zdaje, bo przez całe iasto do domu musiałem jechać na taki i nic sie nie stało. Oczywiście warunki ostroznosci zachowałem moja srednia to było 35/h a jak widziełm torowisko tramwajowe w poprzeg jezdni to 10/h i zjawisko wszystkim znane na drogach - klakson wspuł uczestników drogi