Na wysokich obrotach sie dusi! (2105)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czemu moja Łada 2105 na wysokich obrotach się dusi? Nie ma znaczenia czy na paliwie czy na gazie co może być przyczyną? Może to wina dyszy w gaźniku???

[ wiadomość edytowana przez: dcnt dnia 2005-02-11 18:23:14 ]
[ powód edycji: korekta tytulu ]
  
 
skoro i na benzynie i na gazie,to nie dysza w gażniku.sprawdż zapłon i czy gazownicy nie zatkali dolotu,żeby łatwiej wyregulować wolne obroty.
  
 
Dlatego zdecydowałem się wiercić dysze z boku gaźnika, skończyło się gaśnięcie po zrzuceniu biegu i na benzynie chodzi zupełnie dobrze...Mixer zawsze jest zwężką w dolocie, a gazownicy rzeczywiście zamiast coś zrobić dobrze to zatykają dolot i nic dziwnego, że pow. 3000 obr nie chce się kręcić
  
 
Grzesiu, a jak to dokładnie wygląda? Masz może fotki?
  
 
Cytat:
2005-02-11 16:34:36, krycho pisze:
Grzesiu, a jak to dokładnie wygląda? Masz może fotki?



Nie mam fotek...Zapraszam na "przegląd techniczny" na kwietniowym zlocie. Większość gazowników wie jak to wiercić

Tutaj (szukaj Produkty> Dodatkowy osprzęt) masz zdjęcie takiej dyszy wkręcanej w otwór na poziomie zwężki w gaźniku. W naszych gaźnikach oczywiście dwie dysze. Dobór średnic to sprawa fachowca.



[ wiadomość edytowana przez: Grzegorz2107 dnia 2005-02-11 16:42:30 ]
  
 
Cytat:
2005-02-11 16:09:55, Grzegorz2107 pisze:
Dlatego zdecydowałem się wiercić dysze z boku gaźnika, skończyło się gaśnięcie po zrzuceniu biegu i na benzynie chodzi zupełnie dobrze...Mixer zawsze jest zwężką w dolocie, a gazownicy rzeczywiście zamiast coś zrobić dobrze to zatykają dolot i nic dziwnego, że pow. 3000 obr nie chce się kręcić

Amasz jakąś instrukcje jak to w wiercić, bo wpakowali mi mikser od klasyka i filtr nap....... w maske.
  
 
Wydaję mi się, że gdzieś to ktoś opisywał i ktoś tak ma
Szukajcie a znajdziecie
  
 
Cytat:
2005-02-12 00:56:31, mechanior pisze:
Amasz jakąś instrukcje jak to w wiercić, bo wpakowali mi mikser od klasyka i filtr nap....... w maske.



Najprościej zaufać tym co to wielokrotnie robili. Kiedyś takie "wkręty" były podobno podstawowym sposobem doprowadzenia gazu do gaźnika, a jeszcze dzisiaj wszystkie nietypowe gaźniki, do których nie ma mixerów ( np. amerykańskie zabytki) są tak przerabiane . Myślę , że najistotniejsze jest, żeby gaz był dostarczany możliwie blisko największego zwężenia w przelocie.

Ja się na to zdecydowałem również dlatego, że mam polonezowski gaźnik i nie było mixera , który chowałby się w puszce filtra, a ten pod puszką uniemożliwiał zamknięcie maski.
Poza tym jest to rozwiązanie nie pogarszające osiągów na benzynie. Dolot jest zaburzony jedynie przez niewielkie dysze . Z klasycznym mixerem często osiągi na benzynie są gorsze niż na gazie...