Melduje sie z powrotem

Witojcie.

Meldyje sie z powrotem na forum. Wynajelismy chate w Wawce i podlaczyli nam interek przez kablowke, wiec sie medluje ASAP.

Dzis spalila mi sie zarowka w Corolce. Bedzie chyba lipa zeby to wymienic. CHyba zrobie to w sobote.

Do tego mam pytanko, gdzie w Wawce serwisujecie Toyotki swoje, gdzie kupujecie czesci itp...?

Pozdrófka, moze wkrótce w koncu jakies spotkanko w realu?

Witaj w W-wie co do do sklepów i warszatów zapodaj temat na ogólnym.
Ja serwisuje u siebie a części kupuje w hurtowniach ale chyba japan cars ma najwięcej rzeczy do Toyki.

Pozdro.

Witamy z powrotem wszędzie dobrze ale na forum najlepiej

Heja,

Operuje na Ochocie miedzy Grójecka a Żwirka i Muchomorka. Najblizej mam do Galerii Mokotów.

A czy JP Cars ma jakies sklepy czy to jest wysylkowe. Gdzie zmieniacie oleum, klocki itp...???

Jeśli chodzi o ASO polecam Carolina Car Company W-wa ul. Wolska tel.877-46-46 lub Toyota włochy ul. Stawy tel. 863-44-44

Pozdro.

Czesc,

Dzieki za info gdzie co i jak.

Litlle Turpe, niewiem czy moge Ci polecac NZ. Zalezy czego chcesz – chesz zyc czy chcesz zarobic kase. Zyc się tam da, jest ladnie, ale kasy nie zarobisz. Nie zarabia się tam duzo, raczej na przezycie +. Pracy na czarno nie dostaniesz, wiec muszisz mieć wize. Najlepiej mieć oferte pracy i wtedy jechac, bez tego odradzam. Jest tam trudno dostac prace emigrantom ( w zawodzie) ale pracy fizycznej w brod. Srednia stawka fizyczna brutto to 12-15 NZS (24-30 pln) wiec w sumie tak sobie a koszty jednak wieksze.

Po szczegoly odsylam na strone www.immigration.govt.nz Tam jest wszystko ladnie opisane, (koszty zycia itp.) także info o NZ. Jeśli się zdecydujuesz, to tylko Auckland – najwieksze miasto – reszta kiszka. W Irlandii nie musisz mieć wizy, to wiele ulatwia. Ale z kolei w NZ wcale nie dali nam poznac zesmy polaczki, bo tam nie dotarlo polskie zlodziejstwo i chamstwo. I to na plus.

Minusem wielkim jest odleglosc: raz ze 36 h trwa podroz, a dwa ze kosztuje krocie. Nawet na swieta raz do roku nie wrocisz do PL. a z Irl spoko. Gdyby nie to to pewnie bysmy tam zostali, gdyby NZ byla po drugiej stronie jeziora Bałtyckiego....

Mysle ze stylem zycia Irl jest podobna do NZ (ludzie, tempo zycia itp.) tyle ze może mieć ladniejsza pogode. Wielu emigrantow z NZ laduje jednak ostatecznie w Australii, bo jest wieksza i jest wiecej mozliwosci.

Ja jestem zadowolony z decyzji o powrocie. Już oboje zona pracujemy, czujemy się u siebie (dla nas to wazne) tu mamy wieksze szanse na awans i dobra prace, a tam trzeba się zmagac, choc nie jest to niemozliwe. Jednak jest cos nie tak z polonia, która oczernia polske i krytukuje jak tyl;ko się da, jakby chcieli się utwierdzic jak to fajnie zrobili emigrujac.A ja nie chce gadac tak jak oni.

Co Ci się nie podoba w Irl? Czemu wyjechales z polski?

Pozdro,

Witamy serdecznie

Yo Yo

Witaj!