Skrzynie biegow z fiatow

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wie ktos jakie byly przelozenia biegow w fiatach? chodzi mi glownie o diesela w duzej obudowie z pionowym drazkiem. moge taka dostac ale nie wiem czy warto. Nie wiem czy byla inna niz standardowy abarth z fiata 131.
  
 
Niestety nie mam danych na temat przełożeń biegów w skrzyni 2,5 D, ale jedynie przełożenie przekładni głównej: 3,417 – tylny most 41:12. Więc wnioskuję, że skrzynki typ „monstrualny” nie różniły się przełożeniami, ale podobnie jak to ma miejsce w przypadku Poldka, różnice w charakterystyce silnika były korygowane przełożeniem tylnego mostu.
Więcej nic nie jestem w stanie pomóc
  
 
Ja również sądzę, że fiat "sobie ułatwił" i stosował jedną skrzynkę...
  
 
hmmm. szkoda. a juz myslalem ze beda troche inne przelozenia. wlasciwie to chce miec dluga jedynke i reszte ciasno zestopniowana. ale jak sie nie ma co sie lubi...
Dzieki
  
 
Cytat:
2003-02-06 22:12:24, Granturismo pisze:
Ja również sądzę, że fiat "sobie ułatwił" i stosował jedną skrzynkę...



Jak każdy producent do każdego typoszeregu silników przeważnie jest stosowana jeden typ skrzyni o różnych przełożeniach dyferencjału
  
 
Sorka że wyciągam tak stary post.
Jakie ma przełożenia fiatowska skrzynia i ile takowa kosztuje??
  
 
1. 3,612

2. 2,045

3. 1,357

4. 1,000

5. 0,870

to sa przelozenia skrzynki z fiata 131 abarth(ale nie kłowa). Swietne jest przejscie z 4 na 5, obroty prawie nie spadaja i auto nadal dynamicznie przyspiesza(u mnie do 6,5tys na piatce idzie bez problemu i bez dychawicy). za to bieg pierwszy jest za krotki. powinien byc okolo 2,5 a reszta biegow powinna byc lekko zaciesniona bo sa za duze spadki obrotow na poszczegolnych biegach. ale to oczywiscie do sportu. na droge to ja sie nie znam.
  
 
A teraz pytanie czysto teoretyczne. Czy dałoby się ją jakoś zaadaprować do silnika roverka??
  
 
W modelu 132 były trzy typy skrzynek (a w sumie pięć, jeśli wziąć pod uwagę, że te, które podam poniżej były w wersji 4 oraz 5 biegowej) , oprócz tej, której przełożenia podał Walezy są jeszcze:
(A)
1. 3,660
2. 2,100
3. 1,360
4. 1,000
5. 0,881


oraz taka:
(B)
1. 3,544
2. 2,175
3. 1,410
4. 1,000
5. 0,913
Tą którą opisał Walezy, choć podał, że jest to skrzynka od 131, ma też takie same przełożenia jak w ostatnich 132 oraz argencie - oznaczę (C), żebym się mógł do nich łatwo odnosić.

Właśnie te pierwsza z wymienionych skrzynek posiada kołnierz pasujący pod skrzynię polonezowską i jest to skrzynia z pierwszych lat produkcji fiata 132. Obecnie już chyba nie do znalezienia – przynajmniej mi się takowej znaleźć nie udało. Poznać ją można po blaszanym deklu (dolna pokrywa) przykręcanym do spodniej strony skrzyni biegów – wyglądem taka jak w skrzynce polonezowskiej. Potem była ta podana niżej (oznaczona przeze mnie symbolem B) a na końcu ta o której pisał Walezy (C) – generalnie najpowszechniej występująca. Te obydwie pozostałe (B i C) , czyli nowsze już tego dekla nie posiadają – obudowa skrzyni biegów stanowi całkowity monolit. Jeszcze jedna uwaga – typ B jest dużo lżejsza od typu C – wiem bo porównywałem całkiem niedawno.

Więc Bociu – żeby móc zastosować skrzynkę od 132 musiałbyś znaleźć typ A, bo tylko taka będzie pasowała pod seryjny kołnierz Poloneza , a więc też pod kołnierz do wersji 1.4 16V. Bo skrzynki poldera od modelu MR93 są jednakowe, a różnią się tylko wałkiem sprzęgłowym oraz kołnierzem (obudową sprzęgła) – w kształcie mocowania do silnika, bo otwory montażowe do mocowania obudowy skrzyni biegów są takie same we wszystkich wersjach. Właśnie jedynym problemem jest nie pasujący wałek sprzęgłowy – fiatowski, ponieważ pasuje do silnika seryjnego w Polonezie, to niestety raczej na pewno nie będzie pasował do roverka. Nie da się go niestety przełożyć w całości ze skrzyni polonezowskiej do fiatowskiej, bo nie będą pasowały zębatki na wałku (chyba, bo wątpię, żeby było tak pięknie, tym bardziej że model MR93 miał drobne moduły zazębienia stałego). Wiec żeby się operacja udała, to musiałbyś zrobić mix z wałkami sprzęgłowymi – czyli połączyć przednią część polonezowskiej (do roverka) z tylną fiatowską, zawierającą zębatki. I tu leży pies pogrzebany – jak to „połączyć”? Obciąć i zespawać? – hmmm, jakoś czarno to widzę, przecież wałek sprzęgłowy przenosi ogromne siły obrotowe silnika, więc jest narażony na pęknięcie w miejscu spawów. Nie znam się dobrze na technologii spawania – być może specjalista zagwarantuje, że nic tych spawów nie ukręci, ale je niestety nie. Więc ewentualnie może dało by się jakoś obrobić (odpowiednio zaczopować) wałek fiatowski tak, żeby uzyskać kształt „roverowski” (UWAGA – nie wiem jak będzie z długością wałka sprzęgłowego, tzn. czy przy trochę innym kołnierzu sięgnie sprzęgła).
Tyle mojego teoretyzowania – więcej nie jestem w stanie udzielić informacji bo nie miałem możliwości przyjrzeć się dokładnie wałkowi sprzęgłowemu z roverka aby porównać go z seryjnym.

Wrócę jeszcze na temat przełożeń w tej skrzyni biegów (tzn. 132). Walezy napisał, że pierwszy bieg jest za krótki. Otóż niestety jest zupełnie odwrotnie – jest to bieg baaaaaaardzo długi (nawet jeśli się przyjrzeć, to wszystkie skrzynki od 132 mają długie jedynki) . Dla porównania przełożenie I biegu w skrzynce PN do 87 r wynosi: 3,753; w modelach 87-93 zaś: 3,778, a od MR aż: 3,830. To są dopiero krótkie przełożenia, zwłaszcza w tej ostatniej (takie same ma właśnie roverek). Naprawdę ciężko znaleźć współczesny samochód o tak długim przełożeniu pierwszego biegu jak w 132. Więc to że I bieg Walezy wydaje Ci się za krótki to efekt zastosowania arcykrótkiego przełożenia tylnego mostu w Twojej rajdówce z Trucka (41/9 czyli 4,56) – po prostu wszystkie biegi masz bardzo mocno skrócone. Gdybyś miał „normalne” przełożenie tylnej przekładni to odczułbyś ogromną różnicę pomiędzy I biegiem w seryjnym Poldku a I biegiem w 132. Mi się osobiście taka dłuuuga jedynka bardzo podoba – znakomicie pasuje do „mocarnej” i elastycznej charakterystyki tego silnika. Więc w roverku efekt zastosowania skrzynki 132 (notabene, o diablo długim przełożeniu 3,660 , bo tylko ta skrzynka wchodzi w rachubę) będzie miał skutek taki, że stracicie trochę sek. na sprincie – hehe ...


[ wiadomość edytowana przez: Mrozek dnia 2003-03-26 18:20:26 ]
  
 
Dzięki Mroziu za tak wyczerpującą odpowiedź. Jak zauważyłem na początku to jest pytanie czysto teoretyczne więc pozostaje tylko w sferze domniemań jak by to działało.
  
 
nie zrozumiales mnie. ja faktycznie chce dluuuga jedynke ale za to dostane cala reszte mocno skrocona. chodzi o to zeby przy zmianie biegu przy 6 tys obr dostawalbym okolo 5 tys. wtedy byloby ok. ale jak zaznaczylem to jest do sportu.dla mnie v max 170kmh jest wystarczajacy nawet przy 6 tys obr /min. nie interesuje nie zuzycie silnika. wazne sa tylko osiagi
  
 
tak przy okazji to przelozenie mostu nie ma nic do spadku obrotow na danym biagu.
  
 
Zrozumiałem Ciebie znakomiecie, ale niestety tak długiej jedynki nie znajdziesz w żadnej skrzyni biegów (przynajmniej żadnej serynej) - bo to jakie jest jest i tak bardzo długie.
I masz rację że przełożenie tylnego mostu nie ma nic do spadku obrotów - ale nie zmienia to faktu, że jedynka w 132 jest długa, a to że dla ciebie jest ona za krótka to przez krótkie przełożenie mostu - oczywiście dwójka byla by w przypadku "normalnego" przełożenia dla Ciebie już koszmarnie długa nie wspomniawszy o pozostałych biegach
  
 
jest taka skrzynka, no moze nie idealna ale juz lepiej niz fiat. jest to fordowska skrzynia T5. byla chyba w capri i mustangu. pasuje bez wiekszych problemow, trzeba zalozyc tylko kolniez z fiata i trzeba zrobic sprzeglo.troche z tym roboty ale o ile dobrze pamietam to jedynka ma 2,9.moge zrezygnowac z krotkiego dyfra ale tylko jak bede mial skrzynke w ktorej piatka ma przelozenie 1. a reszte ciasno z dlugim pierwszym biegiem. strace na przyspieszeniu do okolo 70kmh ale za to zyskam duzo na dalszych przyspieszeniach.
  
 
Najlepsza byłaby tu oczywiście skrzynia kłowa Colotti, która ma idealnie dobrane przełożenia do sportu. Niestety z tego co wiem jej zdobycie graniczy z cudem, a ceny są ogromne. Zgadzam się z
Walezym, że w seryjnej skrzyni 1 bieg jest zdecydowanie za krótki. Po prostu w praktyce jest nie do wykorzystania, zwłaszcza przy przekładni 4.55.
  
 
colotki sa jeszcze do zdobycia ale nowa kosztuje okolo 10tys euro a za uzywane trzeba dac minimum 5 tys, i do tego nie ma sie gwarancji czy nie jest juz zepsuta. ostatio mialem okazje kupic dwie za 5 tys zl ale niestety mialem pecha i facet sprzatnal mi je sprzed nosa